Witajcie!!
Co sie sie ruszylo wreszcie na naszym watku....
Gosia, wspolczuje Ci tej sytuacji, ja juz wiem co to znaczy, tylko u mnie na razie jest odwrotnie, bo ja syna nie widze pare dni

ale mam nadzieje ze uda nam sie znalezc odpowiednia opiekunke i juz nie bedzie musial jezdzic 130 km do babci! Ale na chwile obecna tak musi byc.
Gosiu, moze to tymczasowe rozwiazanie, moze kiedys poszukasz sobie pracy w Kielcach i bedziecie wszyscy razem w komplecie, a teraz maz napewno bedzie Was czesto odwiedzal, a Karolek bedzie mial dobra opieke, nic sie nie martw, wszytsko bedzie OK!!! Na poczatku bedzie Wam ciezko, bo to nowa sytaucja, ale mowie Ci wszytsko sie pouklada i napewno poradzicie sobie!!!