Koleżanka urodziła
Zdrowego chłopca, 3440g i 54cm. Przesłała mi też zdjęcie i jest baaaardzo słodki
U nas dziś śnieg padał, zaczynamy zimę
męczący i bardzo aktywny dzień za mną. Rano zakupy, później malowanie wnętrza szafy wapnem, odwiedziny koleżanki z córeczką (10 dni młodszą od Wikusi) i wreszcie chwila spokoju. Nieźle się rozpisałyście
Helen, oj myślałam, że nowy fotelik rozwiązał problem podróży Kiary
Ja też nie pcham jedzenia na siłę, już się przekonałam, że to bez sensu. Dzieci sobie krzywdy nie dadzą zrobić. Pewnie Kiara zasypia przy Tobie, bo jest dzieckiem cycusiowym, butelkowe są bardziej "samodzielne" w zasypianiu.
Co do rozumienia słowa "nie", to Wika chyba zrozumiała o co chodzi. Od kilku dni, jak mówię "nie" to chce oczywiście spróbować ponownie, ale gdy powtórzę, to odchodzi od zakazanej rzeczy/miejsca, a od wczoraj odchodzi kiwając ręką i mówiąc "nie". Choć tyle mówi (no może jeszcze am i mniam). Amelka (ta dziewczynka, która nas dziś odwiedziła) tak fajnie mówi mama, tata, baba, co to? i naśladuje dźwięki osiołka
Shiva,
leona, Wiki w aucie zachowuje się dokładnie tak samo jak Wasze pociechy, podobnie na spacerach, cierpliwie siedzi w wózku, a jak ma dośc, to daję jej smoka i dalej siedzi
leona, świetne zdjęcie Marcelka
anusiek, to ja nawet nie wiedziałam, że Ty tak wyczekałaś do samego końca, gdy Piotruś się rodził
Super, że Piotruś odpuścił z chodzeniem za rączkę
O widzę, ze przepisami się wymieniacie. To ja też się dołączę. Zrobiłam ostatnio super sałatkę: podsmażona pokrojona pierś, pokrojona pekińska, feta i uprażony na patelni słonecznik + trochę majonezu. Rewelacja!
dorotaczekolada, ja też bym mu powiedziała, ze wiem o tym co pisze, ale nie przyznałabym się do szpiegowania jego rozmów. Wymyśliłabym jakąś historię typu: dostałam na NK dziwną wiadomość, że niby ty z kimś przez internet romansujesz. Czy to prawda?
anetka, ja bym nie pozwoliła się bawić małej długopisami, to że brudna to nic, przecież takie dziecko może sobie krzywdę tym zrobić
graz1974, wszystkiego naj dla Asieńki. Wiki też ostatnio odparzyła pupę, bo spała z kupką chyba całą noc... nie mogę sobie z tym poradzić. Swoją drogą też zrobię jej wyniki, bo pare rzeczy mnie niepokoi.
Ja daję Wice kanapki ze wszystkim, ale sama ją karmię więc panuję np. nad wędliną
Nie wiem czy pamiętacie, że Wiki miała skazę. Mimo to daję jej od czasu do czasu jogurt, budyń, do zup śmietanę. Nic się nie dzieje. Kiedyś przecież karmiono dzieci mlekiem krowim dużo wcześniej i jakoś zdrowi jesteśmy.