: 19 paź 2011, 16:09
Mila jędziła, jędziła, ale nie usnęła.
zaraz lecimy po Bartka, ryba czeka, ale z jakim obrzydzeniem ją szykowałam
no nie mogę.. Od rana zjadlam 2 babeczki i 2 kanapki z tuńczykiem z puszki
i czuję takiego gluta w gardle. Zresztą cały czas toto czuję.. toto nie daje mi normalnie jeść...
fasolkaaa, to bym zjadła! Tylko czy dorwę tutaj... gdzieś widziałam, ale nie wiem gdzie...
poza tym dzień mam dzisiaj jakiś do dudu. Nic mi się nie udaje. dzieci zasyfiły świeżo odkurzoną podłogę, a potem zalały sokiem świeżo wymytą
Potem Zolza nie chciała spać.
Wszystko wina tego, że dzisiaj bez spaceru... I co z tego jak dzieciaki chcę wygrzac w domu jak i tak muszę pod szkołę z nimi lecieć 2 razy??
zaraz lecimy po Bartka, ryba czeka, ale z jakim obrzydzeniem ją szykowałam


fasolkaaa, to bym zjadła! Tylko czy dorwę tutaj... gdzieś widziałam, ale nie wiem gdzie...
poza tym dzień mam dzisiaj jakiś do dudu. Nic mi się nie udaje. dzieci zasyfiły świeżo odkurzoną podłogę, a potem zalały sokiem świeżo wymytą



Potem Zolza nie chciała spać.
Wszystko wina tego, że dzisiaj bez spaceru... I co z tego jak dzieciaki chcę wygrzac w domu jak i tak muszę pod szkołę z nimi lecieć 2 razy??
