Strona 40 z 170

: 11 kwie 2007, 09:16
autor: massumi
U mnie na szczęście powrócił apetyt na owoce (szczególnie winogrona) więc pocieszam się, że te 12 kg + ewentualne nowe do maja tak bardzo mi nie zaszkodzą :ico_sorki:

: 11 kwie 2007, 09:28
autor: kasia1983
no ja też się w podobny sposób pocieszam bo jem duzo owoców i warzyw a dodatkowo planuję mieć coraz wiecej ruchu :ico_oczko: ciekawa tylko jestem czy mi się to uda. Na dzień dzisiejszy (rano się ważyłam) ważę 57 kg czyli 7 na + ale po poludniu będzie 58 :-D bo rano zawsze jest mniej :ico_oczko:

: 11 kwie 2007, 10:13
autor: massumi
ciekawe czy mnie dzisiaj na wizycie zważą... :ico_noniewiem:
skoro tydzień temu było + 12kg to po Świętach.... :ico_oczko: :ico_oczko: Aż się boję pomyśleć....

: 11 kwie 2007, 10:17
autor: doris
ja tam wozyte mam dopiero za tydzien, ale az sie boje pomyslec ile waze... chyba jutro z rana wejde na swoja...

spodnie ciazowe (dzinsy) ktore kupilam w grudniu juz sa troche ciasnawe w biodrach... ale to w koncu dzins :ico_haha_02:

: 11 kwie 2007, 11:17
autor: massumi
ja dziś mam labę, więc chodzę w dresach taty (mama je dla mnie przywiozła w tajemnicy wielkiej :ico_sorki: ) bo tato do swoich domowych dresiaków strasznie przywiązany... fakt wygodne są :ico_haha_01:

: 11 kwie 2007, 11:26
autor: agasco
Ja nareszcie ważę 60 kg. :ico_brawa_01: to tylko 4+ ale to dopiero połowa ciązy.Wszystko przedemną nie obawiam sie dodatkowych kilogramów,mieszkam na 4piętrze z wysokim parterem to jak na 5 bez windy. Po ciązy myśle że szybko je zrzucę :ico_noniewiem: jak 2 razy na dzień zejde po schodach :ico_haha_01: No ale teraz :zly: sie męcze juz na 3 pietrze :-|

: 11 kwie 2007, 11:45
autor: massumi
agasco masz tylko jedno rozwiązanie czyli wchodzić do domu przez trzy godziny :ico_oczko:

ja też mam problemy z wchodzeniem po schodach, ale to już nawet nie zadyszka tylko ból miednicy i ogólna psychoza... :ico_szoking:

: 11 kwie 2007, 13:46
autor: Yvone
Ja tez ostanio nie znoszę schodów i mam ochotę na nie powarczeć. A przytyłam już 8 kg i jeszcze nie wiem co o tym sądzić. Znowu przestawiams się na owoce i warzywa, bo w końcu w domu. U rodziców i teściów to wszystko jest takie tłuste i mięsiste.

: 11 kwie 2007, 16:22
autor: kasia1983
współczuje wam z tymi schodami ja bym chyba na pierwsze się nie wczłapała - zawsze byłam leniwa a teraz to juz zupelnie - ostatnio jak szlismy do teściów i u nich była zepsuta winda i tzreba było wejść po schodach na 5 piętro to myślałąm że umrę :ico_oczko: ale jakimś cudem (nie wiem ile mi się zeszło) doczłapałam się

: 11 kwie 2007, 17:47
autor: wisienka24
agasco, tylko 4... Ja juz przekroczylam 6...
A schody sa faktycznie przechlapane... Nie lubie. Ale nie z lenistwa, tylko dlatego, ze to takie nudne "wspinanie sie" na 4 pietro...