Strona 40 z 752

: 19 lis 2007, 12:28
autor: NOWA
Siunia, prezencik urodzinowy sie podobał? bo wrazenie robił ogromne :ico_szoking: ( a tak w ogóle ten worek to fajowy pomysł).
A Twój synek jest uroczy :ico_oczko: napisz cos więcej o nim, sama sie nim zajmujesz?Gdzieś również doczytałam, że mieszkasz w Norwegii, jesli moge spytać, to na stałe, czy tymczasowo, a prawko jazdy to robi się inaczej niż u nas w Polsce, a jaka tam w ogóle pogoda, itp. itd. Opowiedz jesli mozesz, bo bardzo jestem ciekawa :ico_haha_02:

: 19 lis 2007, 12:29
autor: spinka
Cześć Kasiulinka, dobrze, że wszystko ok. A robiłaś już tą chlamydię?
No ja jutro zapytam i zobaczymy.

: 19 lis 2007, 12:44
autor: siunia
NOWA, podobał sie prezencik, choc po rozpakowaniu go nie wiedzieli co to jest :ico_haha_01: :ico_haha_01:
Tak mieszkam w Norwegii, na stałe od 2 lat. Zrobić prawko przyjechała do polski, po pierwsze duzo taniej, no i nie znam na tyle norweskiego zeby sobie poradzic na jazdzie czy testach. # stycznia wracam już do siebie. A Milanem cały czas ja się zajmuję choc jak jestem w Polsce to wiadomo rodzice moi i rodzenstwo tez go troche pilnują. Ale ogolnie jak jestem w Norge to zajumę sie tylko z mężem, bo nie ma tam nikogo. Ale mi to pasuje bo nikt mi sie dychowania nie wtranca.Pogoda podobna jak w polsce bo ja na samym południu Norwegii mieszkam.Nie wiem co tam jeszcze napisac, jak cos pytaj

: 19 lis 2007, 13:23
autor: spinka
Siunia ja też jeżelibym miała okazję wyjechać na stałe, to czemu nie, oby z mężem. Bo najlepiej jest mieszkać w pewnej odległości od jednych i drugich rodziców, a im dalej tym lepiej. Poza tym im dalej dziecko mieszka tym bardziej jest "kochane", bo choćby najlepsze dziecko mieszkało z rodzicami, to i tak to ono będzie najgorsze. Tak jest u nas, bo my mieszkamy w dostawionym do teściów domu i czasami pomimo, że nas nie nachodzą - mam ich dość :ico_zly: Najbardziej sie wkurzam jak oceniają mojego m, to nic że reszta dzieci ma ich w d...e i tak on jest najgorszy bo pod ręką :-/

A mi znowu jakiś humorek się załącza, oj niedobrze, ale ja w ogóle ostatnio bardzo bojowa jestem.

: 19 lis 2007, 13:41
autor: siunia
im dalej dziecko mieszka tym bardziej jest "kochane"
potwierdzam w 100% :ico_brawa_01:
To fajnie że nie jesteś zblokowana na wyjazdy, bo znam ludzi ktorzy maja okazje wyjechać i mieszkac na stałe w Norge, ale boja sie albo nie chce bo nie ma rodziny obok nich (rodzicow rodzenstwa), albo utraca znajomych itp.
Ja mam swoja rodzinę i teraz tylko mysle zeby o nich dbac a nie dzadkami sie przejmowac lub znajomymi. Ja sie cieszę że zapewniam dla Milana i reszty dzieci dobry start w życiu.A i ja na starość spokojniejsza bede :-)

: 19 lis 2007, 13:48
autor: NOWA
No to dziewczyny odważnie jesteście, Sunia podziwiam Cię.
Ja sama gdybym nie musiała, raczej na taki wyjazd bym się nie zdecydowała. Chyba, że sytuacja by mnie zmusiła, to wtedy tak. Pewnie dlatego tak mówię, bo jestem tu szczesliwa. obydwoje z męzem mamy prace, wybudowalismy domek no i przede wszystkim jest rodzina i są znajomi :-)
Sunia a teraz jesteś w Polsce z meżem, czy sama?

: 19 lis 2007, 14:26
autor: siunia
NOWA, Mąż mnie przywiózł na początku pazdziernika i był tu 5 dni, musiał wrocić do pracy, teraz przyjezdza 22 grudnia, i wracamy 3 stycznia do domu.
Ja tam jestem zdania, że znajomych wszyedzie mozna mieć, a czasem od rodziny lepiej trzymac sie z dala i czasami spotykać. Więc nic mnie nie blokowało by siedziec w Polsce, jakos zawsze mnie i męża gdzieś w świat ciągneło,z dala od wszystkich :ico_oczko:

: 19 lis 2007, 14:31
autor: Marta26
Hej dziewczynki, jestem po całym weekendzie w szkolnych murach, wczoraj już o 20-tej lulałam, niestewty z bólem głowy. Dziś już nie boli za to włączyly mi się wymioty :ico_olaboga: Mdli mnie nawet mniej niż zwykle ale nagle ni stąd ni zowąd łapią mnie torsje, masakra! To jak tu z domu wyjść? W kuchni sobie musiałam wiadro postawić (bo łazienke mamy na górze a kuchnie na dole) bo rano o mało co a bym nie doleciała :ico_olaboga: Teraz łyknęłam sobie lokomotiv, to ponoć bezpieczne w ciąży. Obu choć na 2-3 godz. pomogło :ico_sorki:

: 19 lis 2007, 14:43
autor: siunia
Marta26, jeszcze tylko troche oby do 3 miesiąca i mdłości minął

: 19 lis 2007, 15:10
autor: NOWA
Marta 26 współczuję Ci naprawdę, mnie dzisiaj też męczą, ale same mdłości, na szczęście ani razu nie wymiotowałam. Trzymaj się :-)
Siunia to na pewno bardzo tęsknisz za mężem, a Milanek pewnie nie może doczekać się taty :ico_haha_01: .
Ja jestem bardzo przywiązana do mojego m. nie wyobrażam sobie nie widzieć go przez tyle czasu :ico_wstydzioch: Teraz aktualnie do konca listopada ma wolne, jest super, robi obiadki, sprząta, prasuje, pali w kominku i w ogóle bardzo mi pomaga równiez psychicznie. W jego poprzedniej pracy nie widzielismy się czasami po 3 dni w tyg. ( wyjazdy słuzbowe), takze praktycznie, chociazby, zeby pogadać zostawał weekend, który zawsze szybko mija. W domu sama czułam się czasami samotna, ale zaradzilismy temu, kupiliśmy psiaka. Teraz bedzie pracował blisko, bez wyjazdów na dłuzej. Tak się fajnie złozyło, bo jak maleństwo sie urodzi, to nie wyobrazam sobie, ze mogłabym być z nim sama (np w nocy)

[ Dodano: 2007-11-19, 14:14 ]
Hej dziewczynki, jestem po całym weekendzie w szkolnych murach, wczoraj już o 20-tej lulałam, niestewty z bólem głowy. Dziś już nie boli za to włączyly mi się wymioty :ico_olaboga: Mdli mnie nawet mniej niż zwykle ale nagle ni stąd ni zowąd łapią mnie torsje, masakra! To jak tu z domu wyjść? W kuchni sobie musiałam wiadro postawić (bo łazienke mamy na górze a kuchnie na dole) bo rano o mało co a bym nie doleciała :ico_olaboga: Teraz łyknęłam sobie lokomotiv, to ponoć bezpieczne w ciąży. Obu choć na 2-3 godz. pomogło :ico_sorki:
Marta dobry jest lokomotiv pastylki do ssania z imbirem. Gdzieś był taki wątek na temat mdłości i jak sobie z nimi radzić :-)

[ Dodano: 2007-11-19, 14:47 ]
Dziewczyny jak to zawsze o tej porze, zbliża się do mnie duzymi krokami wielki głód :ico_olaboga, chyba bedę musiała zwiększyc sobie dawke jedzonka do pracy.
A w domku czeka na mnie pyszne canelloni :ico_haha_01: Życzę więc Wam równie pysznych obiadków i miłego popołudnia i wieczoru ( u mnie coś czuję skończy się :ico_spanko: )
pozdrawiam :ico_haha_01: