: 19 sie 2008, 17:22
No Mariola, naprawdę super załatwiłaś zupkę Meli,mam nadzieję że jej nie dawałaś
Noi dla Misi i Gosi, następnych rocznic życzę, dużo, dużo radości
Justyna już Ci tego remontu współczuję, pełno kurzu, hałasu, mały się nie wysypia, ewentualnie w wózku gdzies z daleka. No chyba że tak jak mój woli spać w domu.
No ja też mam nadzieję że u Pinko nic złego, że to tylko na ząbki ta gorączka była.
Noi dla Misi i Gosi, następnych rocznic życzę, dużo, dużo radości
Justyna już Ci tego remontu współczuję, pełno kurzu, hałasu, mały się nie wysypia, ewentualnie w wózku gdzies z daleka. No chyba że tak jak mój woli spać w domu.
No ja też mam nadzieję że u Pinko nic złego, że to tylko na ząbki ta gorączka była.