Cześć dziewczyny
Ja tu czytam o ciastach - mniam. Ostatnio to ze mnie łasuch i jadłabym codziennie słodkie, a truskawki to chodzą za mną ciągle. Ja jakoś nie mogę znaleźć tej ankiety - ślepa chyba jestem.
Dziś było zimno, ale i tak godzinę na spacerze byłyśmy. Trochę mi Izy było szkoda bo ona teraz szaleje za innymi dziećmi i jak tylko widzi takie do zabawy to staje koło niego i chce się bawić, lata tam gdzie ono - mówię wam jak bym ją z buszu wypuściła. Teraz ciężko bo zimno i mało tych dzieci, dziś natomiast były 2 dziewczynki - siostry rok po roku widać było i tak 2-4 latka. Iza zaraz za nimi, a ona tak kaszlały smarkały że ja bym nigdy z takim chorym dzieckiem na spacer nie wyszła i niestety musiałam ją odciągać
taki żal do mnie miała, eh.
Mąż zaraz wróci a ja nic dziś jeszcze nie ćwiczyłam, także zbieram się do pokoju. Ten czas to tak leci, mała wstanie, jeść spacer, drzemka w między czasie posprzątać, obiad, wstaje Iza, mąż i koniec dnia, a gdzie tu czas dla siebie.
Jeszcze od jakiegoś czasu widuję robaki w kuchni i łazience, znalazłam , że to są rybiki, wcześniej mogłam ich nie widzieć bo żyją tylko nocą, a że teraz często wstaję to widzę o mała wstał, zapomniałam jej zapalić światła i wstała a tu ciemno i płacz. Pa