mz74, co za babcia z Twojej teściowej, nie rozumiem jej... dobrze chociaż, że w mężu masz oparcie. Super zdjęcia Pawełka, przystojny kawaler z Niego
Mariola ładne zdjęcia w podpisie, fajnie dziewczynki razem wyglądają na leżaczku
Zaległe, ale szczere dużo zdrówka dla
Gabcia :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent:
Klaudia, fajne zdjęcia, Norbert już duży chłopak.... a parki w Londynie są prześliczne, tak ładnie utrzymane, aż sama bym tam chętnie poleciała... może w przyszłym roku się uda
Justyna, a to Ci Gabik rozrabiak, żeby za własne klejnoty ciągnąć się... heheheh
. Ula też wali grzechotkami, albo je zrzuca z wysokości, a potem sama chce je podnieść
Kasia, przecież nie jest ważne w jaki dzień chrzciny będą, teraz to nawet śluby w tygodniu są robione, bo miejsc nie ma.
Goonia, bidulko, strasznie Ci współczuję, wiem jak to jest rozdzielać się z mężem i nie wyobrażam sobie żeby tak miało być cały czas. Musisz być dzielna, będziesz miała Karolka i przy nim czas do przyjazdu męża upłynie Ci bardzo szybko.
O zmianie fotelika na razie nie myślimy, bo ten który mamy jeszcze jest dobry, Ula jeszcze się w nim mieści, teraz myślę nad kupnem spacerówki mniejszej i rozkładanej.
Renia, super, że masz już klawiaturę, teraz częściej będziesz nas odwiedzać
mz74 napisał/a:
Martwie sie ze Pinko sie nic nie odzywa, zawsze raz dziennie zagladala, mam nadzieje ze z Ula wszytsko w porzadku!!
też dzisiaj o tym myślałam
Kochane jesteście, na szczęście z Ula już jest OK, a i ja będę znów mogła na chwilkę póki co wpadać do Was na TT
chciałam do Pinko sms napisać, ale nie jest wpisana na pierwszą stronę...
No właśnie nie ma mnie na pierwszej stronie.... co muszę zrobić i jakie dane podać żeby się tam znaleźć?
Gosia gratuluję rocznicy... co wymyśliłaś? My 3 września będziemy obchodzić trzecią rocznicę ślubu... też muszę coś wymyślić.
Mariola, a to się musiałaś zestresować tym garnkiem... dobrze, że zdążyłaś w pore.
Asia, super zdjęcia, pozazdrościć, my może w następnym roku nad morze wyskoczymy.
Mój szkrab właśnie krzyczy w lóżeczku, znaczy gada do siebie, jakieś takie tadatadata ...
Próbuje powiedzieć tata
A od dzisiaj próbuję go na powrót nauczyć samodzielnego zasypiania w łóżeczku - kiedyś tak umiał
Też będę musiała zacząć po powrocie do Wrocka, tu w Polanicy ostatnio Ula ciągle śpi ze mną.
Chyba już wszystko napisałam, ale mi czas zleciał szybko.... czas spać, moja niunia śpi obok i co jakiś czas się budzi, może jak się do niej przytulę, to zaśnie na dobre...
papapap... do juterka