Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Gosiu jesli potrzebujecie lekki wozek to ja bym Ci nie polecala BD ze wzgledu na jego ciezar, lepsza bedzie parasolka.
pinko gratulacje dla Ulci za kolejne zabki

U nas od jakis 2 tygodni cale noce przespane

ale Ci zazdroszcze, Dawid ma z 2 pobudki, czasami jedna.
Jola wspolczuje calej tej sytuacji. Super ze Mirus zdrowy i za postepy w raczkowaniu.
Juz z godzinke pisze tego posta i nie moge go dokonczyc przez mojego babla

Jola, ja bym na Twoim miejscu nie byla tala ulegla, tez masz cos do powiedzenia!! Ja sobie nie wyobrazam, zeby moj maz zabranial mi czegokolwiek Kasia ma racje musisz Nim troche potrzasnac, moze sie obudzi.... ja bym mu dala szkole, chyba za dobrze ma z Toba

Witam i ja.
No ruch na forum się zrobił. My po samotnej nocce w łóżeczku z jedną pobudką i z odmówieniem mleka nocego (15ml wypicia) ale chyba spróbuję tego Bebilon Noc.
Pinkowitamy spowrotem, dobrze że z Ulą juz wszystko ok gratulacje ząbka
Jola no nic więcej się nie da napisać, brak słów normalnie zarówno do ojca jak i do męża, no niestety niektórzy już tacy są
Misia ja też chcę usłyszaeć mama ;) jakiś przepis masz on tylko tata próbuje
lecę trochę domogarnąć boikogo nie ma a mały śpi

Misia fajne "morskie" zdjecie w avatarku....

u nas mama sie majce wyrywa jak placze to wtedy wola mama a tak to caly dzien slysze tatatatatatata ewentualnie baba

Misia ja też chcę usłyszaeć mama ;) jakiś przepis masz

haha niestety nie, czesto mowilam do niego "mama" , ale szczerze to myslalam ze pierwsze powie "baba" bo caly czas mowi bu, be, ble.

mój chłopiec to za bardzo zajęty jest nauką chodzenia żeby sobie głowę zawracać jakąś mamą
A swoją drogą zaczął już nawet do przodu dreptać w tym swoim chodziku, wiem że nie jesteście za chodzikami ale ja dostałamto jak ma już leżec to go czasem włożę a ja np, naczynia umyję bo inaczej się się zabawi

Misia fajne "morskie" zdjecie w avatarku....

dziekuje

Moj chlopczyk tez zajety raczej fizycznie... jakies dzwieki z seibie wydobywa, ale ciezko to nazwac mowieniem raczej glosno krzyczy.... i tak sie przy tym stara zeby jakis glos z sibie wydobyc, ze az piesci zaciska przy tym mowieniu.... czasem powie cos ala "babababa"

Ja przy Dawidku nie moge nic zrobic, ewentualnie wstawie pranie, ale pomyc naczynia czy zrobic obiad to juz wcale, a ja tak uwielbiam gotowac , ale juz sie z tym pogodzilam, bo bez sensu sie denerwowalam i Dawidkowi pewnie tez sie udzielalo, wiec obiadek robie tylko w niedziele, bo wtedy tatus zajmuje sie synkiem.