,napisz wogole jak sie czujesz,czy wyprawka juz skompletowana?Tosia to czekamy na fotki ciuszkow
-
Karolina2411
- Wodzu
- Posty: 11334
- Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24
Aniu, nareszcie jesteś z nami... 
Tu się za chwilę wielkie wykluwanie zacznie, więc pozostańmy chociaż w takim komplecie, jak jesteśmy...
Tosiu, zakupki i tak pewnie udane... Nastrój się pewnie nieco polepszył, co...?
Pantoniczek w czerwcu straciła swoją dzidzię, więc to faktycznie nie brak dostępu do neta jest powodem jej nieobecności...
Tu się za chwilę wielkie wykluwanie zacznie, więc pozostańmy chociaż w takim komplecie, jak jesteśmy...
Tosiu, zakupki i tak pewnie udane... Nastrój się pewnie nieco polepszył, co...?
Pantoniczek w czerwcu straciła swoją dzidzię, więc to faktycznie nie brak dostępu do neta jest powodem jej nieobecności...
Tej wiedzy nigdy za wiele...ja niby wszystko wiem alei tak do porodu mam zamiar chodzić do szkoły rodzenia. Zawsze to raźniej no i można z domu się wyrwać
wszystkim Kasiom, Kasiulom, Kasienkom, TOsienkom: duuuuuuuuuzo szczescia i wszystkiego naj i oczywiscie udanych
[center]
[/center]
wiecie, mamy na watku 2 planowane cesarki
ciekawe, ile ich w sumie bedzie.. ale powiem wam, dziewczynki, ze zazdroszcze troszku ze znacie daty urodzin waszych szkrabow. ja tez zreszta znam, a co!! 12.12 
jak wy mozecie to i ja, skladam protest przeciwko nieznanej dacie ni godzinie!!!
tak swoja droga, karolcia, twoj lekarz ma racje ze chce przynajmniej 10 grudnia cie ciac... kobieto, jesli w 2 tyg 900 gr, to kostek do czasu porodu przytyje jeszcze... kilogram przynajmniej toc to ty urodzisz dwumiesieczne przynajmniej dziecko !!!
ania, fajnie ze masz neta
magda, ty chyba nie moglabys isc tak "spokojnie" jak ja? wiesz, to przeciez drugie dziecko, przy trzecim to pewnie nie mialabym jeszcze nic poprane nawet a tak swoja droga... przypomnialo mi sie, ze ... 
eeeee tam, najwazniejsze ze woda w domu jest
a! i liste telefonow musze zrobic...
dzis mialam ktg - weszlam ostatnia a wyszlam pierwsza gorna "linia" to byl krzyk rozpaczy - rozpoznanie kliniczne ADHD linia dolna - nastepny krzyk rozpaczy, tym razem moj - calkowicie plaska hahahhaha, widocznie macica juz sie wystarczajaco napracowala w poprzednich miesiacach i teraz wziela sobie urlop. nastepna wizyta - za tydzien
[ Dodano: 2008-11-25, 16:53 ]
o kurka nie wiedzialam, miala sie przeprowadzac i do grudnia jak mowila, mogla sie nie odzywac. [*] dla aniolka
[center]
[/center] wiecie, mamy na watku 2 planowane cesarki
ciekawe, ile ich w sumie bedzie.. ale powiem wam, dziewczynki, ze zazdroszcze troszku ze znacie daty urodzin waszych szkrabow. ja tez zreszta znam, a co!! 12.12 jak wy mozecie to i ja, skladam protest przeciwko nieznanej dacie ni godzinie!!! tak swoja droga, karolcia, twoj lekarz ma racje ze chce przynajmniej 10 grudnia cie ciac... kobieto, jesli w 2 tyg 900 gr, to kostek do czasu porodu przytyje jeszcze... kilogram przynajmniej
toc to ty urodzisz dwumiesieczne przynajmniej dziecko !!! ania, fajnie ze masz neta
magda, ty chyba nie moglabys isc tak "spokojnie" jak ja? wiesz, to przeciez drugie dziecko, przy trzecim to pewnie nie mialabym jeszcze nic poprane nawet
a tak swoja droga... przypomnialo mi sie, ze ... musze wanienke jeszcze kupic
eeeee tam, najwazniejsze ze woda w domu jest
a! i liste telefonow musze zrobic...
dzis mialam ktg - weszlam ostatnia a wyszlam pierwsza
gorna "linia" to byl krzyk rozpaczy - rozpoznanie kliniczne ADHD linia dolna - nastepny krzyk rozpaczy, tym razem moj - calkowicie plaska hahahhaha, widocznie macica juz sie wystarczajaco napracowala w poprzednich miesiacach i teraz wziela sobie urlop. nastepna wizyta - za tydzien [ Dodano: 2008-11-25, 16:53 ]
Pantoniczek w czerwcu straciła swoją dzidzię
o kurka nie wiedzialam, miala sie przeprowadzac i do grudnia jak mowila, mogla sie nie odzywac. [*] dla aniolka -
Karolina2411
- Wodzu
- Posty: 11334
- Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24
Ja to bym trochę inaczej ułożyła ten protest...skladam protest przeciwko nieznanej dacie ni godzinie!!!
Ale już się oswoiłam... Szybko, co nie...? Ech, tam, po co mi lamenty, jak i tak nic na to nie poradzę...? Wygadałam się, pochlipałam, jest ok...
Tak właśnie się czułam, jak Michałka urodziłam... Czeka mnie powtórka z rozrywki... Obym tylko siły na dźwiganie go miała...toc to ty urodzisz dwumiesieczne przynajmniej dziecko !!!
Aaaa, my wiemy, że to wyczynowiec jestdzis mialam ktg - weszlam ostatnia a wyszlam pierwsza
No ale to, to już nowinalinia dolna - nastepny krzyk rozpaczy, tym razem moj
A potem, gwałtu, rety, co się dzieje, rodzić trzeba...wiesz, to przeciez drugie dziecko, przy trzecim to pewnie nie mialabym jeszcze nic poprane nawet
Coś mi to mówi... Za długo z luzem do tego podchodziłam [ Dodano: 2008-11-25, 17:17 ]
[*] [*] dołączam się...dla aniolka
Ufffff doczytałam Was. Net wlecze się jak osioł pod górę i zajęło mi to bite 2 godziny z przerwą na jedzenie rzecz jasna
Z okazji imienim wszystkim Kasiulkom najdrozsze zyczenia przedewszystkim szczęsliwego rozwiązania.
Zyczonka tak samo drogie i szczere dla Ani1980, Osity i Karolinki. Duże buziaczki dla Was kochane.
Ja tez się niezmiernie cieszę, że w końcu jestem z Wami. Brakowało mi tego jak cholera i zamartwiałam się, że nie będę mogła cieszyć się razem z Wami gdy zaczną pojawiać się już pierwsze grudniowe maleństwa.
U mnie w sumie bez zmian. Od kilku dni odczuwam tylko wzmozone zmęczenie, bóle kręgosłupa i spojenia stają się chwilami nie do zniesienia. Dzisiaj nie obyło się bez paracetamolu.
Wyprawka już prawie gotowa...przez brak neta nie moglismy zamówić łóżeczka dla synka, ale w tej chwili to już nie problem.
Jestem dobrej mysli, i nawet żadne większe stresy się mnie nie imają. Przeraża mnie tylko brak miejsca ale według pomiarów, których sama dokonałam aż tak tragicznie nie będzie.
Baaardzo dużo pomogła mi wycieczka do szpitala na porodówkę. Znajoma połozna zapoznała mnie z kilkoma swoimi koleżankami, które akurat miały dyżur. Była miła pogawędka, każda z pań kilka rad od siebie dała. Począwszy od golenia krocza skończywszy na gumce do włosów o której też mam nie zapomnieć. Tylko moje kochanie biedne takie wygadane z natury zaniemówiło na widok stołu połozniczego i całej tej oprzyżądowanej sali
Z okazji imienim wszystkim Kasiulkom najdrozsze zyczenia przedewszystkim szczęsliwego rozwiązania.
Zyczonka tak samo drogie i szczere dla Ani1980, Osity i Karolinki. Duże buziaczki dla Was kochane.
Ja tez się niezmiernie cieszę, że w końcu jestem z Wami. Brakowało mi tego jak cholera i zamartwiałam się, że nie będę mogła cieszyć się razem z Wami gdy zaczną pojawiać się już pierwsze grudniowe maleństwa.
U mnie w sumie bez zmian. Od kilku dni odczuwam tylko wzmozone zmęczenie, bóle kręgosłupa i spojenia stają się chwilami nie do zniesienia. Dzisiaj nie obyło się bez paracetamolu.
Wyprawka już prawie gotowa...przez brak neta nie moglismy zamówić łóżeczka dla synka, ale w tej chwili to już nie problem.
Jestem dobrej mysli, i nawet żadne większe stresy się mnie nie imają. Przeraża mnie tylko brak miejsca ale według pomiarów, których sama dokonałam aż tak tragicznie nie będzie.
Baaardzo dużo pomogła mi wycieczka do szpitala na porodówkę. Znajoma połozna zapoznała mnie z kilkoma swoimi koleżankami, które akurat miały dyżur. Była miła pogawędka, każda z pań kilka rad od siebie dała. Począwszy od golenia krocza skończywszy na gumce do włosów o której też mam nie zapomnieć. Tylko moje kochanie biedne takie wygadane z natury zaniemówiło na widok stołu połozniczego i całej tej oprzyżądowanej sali
aniafs, tak tak faceci są bardzo odważni
Fajnie że już jesteś i będziemy mogły wszystkie cieszyć się pierwszymi grudniowymi dzidziusiami
tosia zobacz jak to jest że nawet nie siedząc przy kompie myślimy o sobie. Jak napisałaś że pokłóciłaś się z mężem cały dzien myślałam o Tobie a jak Karola idzie do lekarza to czekam z niecierpliwością ile to nasz Kostek już waży
Niestety dalej mnie swędzą i się łuszczą. No ale nie ma sensu wydawać kolejnych pieniedzy na lekarza poczekam na wizytę u gina i z nim pogadam co mam robić z tym uczuleniem.
A co do zakupów to ja też chętnie bym się wybrała ale u nas nie ma. No chyba że namóię koleżankę na trójmiasto mówisz że już są przeceny
Do mnie też po mału dociera że od poniedziałku już grudzień i zbliża sie nasza pora aż strach się bać
Fajnie że już jesteś i będziemy mogły wszystkie cieszyć się pierwszymi grudniowymi dzidziusiami
tosia zobacz jak to jest że nawet nie siedząc przy kompie myślimy o sobie. Jak napisałaś że pokłóciłaś się z mężem cały dzien myślałam o Tobie a jak Karola idzie do lekarza to czekam z niecierpliwością ile to nasz Kostek już waży
Niestety dalej mnie swędzą i się łuszczą. No ale nie ma sensu wydawać kolejnych pieniedzy na lekarza poczekam na wizytę u gina i z nim pogadam co mam robić z tym uczuleniem.
A co do zakupów to ja też chętnie bym się wybrała ale u nas nie ma. No chyba że namóię koleżankę na trójmiasto
mówisz że już są przeceny Do mnie też po mału dociera że od poniedziałku już grudzień i zbliża sie nasza pora
aż strach się bać Evik, ja na brodawki od kilku tygodni uzywam maści Maltan, którą stosuje się jeszcze w okresie ciązy w celu "zahartowania". Mam wrazenie, że skóra stała się delikatniejsz, bardziej miekka, sutki są mniej tkliwe i mniej bolesne. Mam nadzieję, że to dobre oznaki.
W Twoim przypadku najlepiej bedzie jak zapytasz ginka, nie ma co eksperymentowac i wydawać kasę na coś co ma nie pomóc.
To prawda grudzień za pasem...oj bedzie się działo
W Twoim przypadku najlepiej bedzie jak zapytasz ginka, nie ma co eksperymentowac i wydawać kasę na coś co ma nie pomóc.
To prawda grudzień za pasem...oj bedzie się działo
-
Karolina2411
- Wodzu
- Posty: 11334
- Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24
A kyszszsz, milczjesuuuuuu, poczatek grudnia juz od poniedzialku!!!
Aniu, brak miejsca to i moja bolączka, ale tak jak Ty, polatałam z miarą, ogarnęłąm złowieszczym wzrokiem i nie ma siły, musi się wszystko i wszyscy pomieścić
Trochę się o siebie poobijamy, ale w końcu dojdziemy do wprawy
Evik, może to śmieszne, co powiem, ale... Myślałaś może nad zmianą środka piorącego...? Na próbę możesz jakieś małe opakowanie czegoś delikatnego kupić, żeby się od razu w wielką pakę nie ładować i obserwować siebie po takim pranku...
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość