Ja tylko tak szybciutko piszę, bo w pracy jestem
Evik.kp, trzymam kciuki, jesteś silną kobietą i na pewno sobie poradzisz
tylko jedno mnie zaniepokoiło,bo lekarka powiedziała,że słyszy szmery na serduszku :-(
Adaś też miał szmery, a właściwie ma, ale byliśmy u kardiologa, bardzo miły lekarz i zbadał dokładnie Adasia. Badanie trochę trwało, chociaż od razu znalazł przyczynę szmerów i na szczęście i nie ma to nic wspólnego z pracą serca. Wyjaśnił nam, że niektóre dzieci mają takie szmery, ale słychać tylko w pewnych okolicznościach, np przy gorączce, w pozycji w której jest osłuchiwane. Nie martw się na zapas tylko szybko zapisuj się na wizytę, bo trzeba czekać
A i u mnie zaczyna się ciężki okres
Miała do nas przyjechać teściowa, żeby pomóc przy dzieciach i właściwie odkąd pracuje to była u nas tylko kilka tygodni
Teraz dostała propozycję pracy i ją przyjęła. Ja nie jestem zła na nią, bo sama jej powiedziałam, że skoro zaproponowali to trzeba brać tę pracę. Wcześniej mieszkanie sprzedawała, potem remontowała nowe... Gdybym wiedziała wcześniej to szukałabym jakiejś niani do chłopaków już w styczniu. A tak kombinujemy na różne sposoby, ale to zawsze czyimś kosztem
A od października ja również na studia idę
Mam nadzieję, że uda mi się wszystko pogodzić. Zaczynam intensywne poszukiwania opiekunki, ale u mnie będzie trudno... Za takie pieniądze... Tak wcześnie rano..... Trzymajcie kciuki
Już raz szukałam niani i niestety nie udało się
Hmmm... Miało być krótko....