nie śpimy dziś od 8:30, ale nocka była ciężka, Ulek sie często budziła i nie wyspałam się troszkę.
Pogoda nam sie popsuła, jest pochmurnie ale ciepło, może później wyjdzie troszkę słonka
Ale się napisałyście od wczoraj... hehehe, a czasem jak siedzę na necie to nikogo nie ma
Nie masz za co przepraszać sama powinnam się dopominać o wpisanie mniePinko tak jak napisała Iwona podaj wszytskie dane a wpiszę Cię na pierwszą stronkę. Przepraszam że nie ma Cie tam do tej pory
Moje dane na pierwszą stronkę:
Urszula Maria, ur. 23.01.2008r, waga 3800g, dł:52cm. tel: 887-235-235
dziękuję
Asia, brawa dla Dawidka za pierwsze słowo nie mogę się doczekać kiedy Ula powie "mama"
Kasia, fajny ten wózek, a lekki jest? Ja potrzebuję lekki wózek, który będę mogła wtaszczyć na III piętro w starym budownictwie, razem z Ulą na rękach.
Jola, współczuję sytuacji z tatą, nie rozumiem facetów, po tylu latach małżeństwa potrafią zepsuć związek na który pracowali całe życie Twoja mama pewnie bardzo to przeżywa. Nie wyobrażam sobie tego.
Bidulko, do tego mąż, w którym nie masz oparcia, załamka, powinnaś mu się jakoś postawić, jak to Jemu wolno, a Tobie nie!!!? A co to, Ty gorsza jesteś? Dzieci tak samo Twoje jak i Jego. Niech się zastanowi nad swoim zachowaniem Powinnaś zostawić mu dzieciaki i oświadczyć, że wychodzisz, ale tuż przed samym wyjściem, ciekawe jak sobie poradzi. Tak jak mówi Kasia, powinnaś nim porządnie wstrząsnąć.
Gosia, super, że kolacja się udała, czasem naprawdę niewiele potrzeba, a jak się kocha nawzajem, to wszystko jest piękne. Fajnie masz, że Pawełek sam ładnie zasypia i smoka nie potrzebuje, u nas zasypianie to czasem mała walka i muszę z Ulą leżeć do 22, czasem dłużej no i ciągle pobudki nocne robi.
Ok, uciekam na razie, bo mój skarbek się obudził po godzinnej drzemce i pewnie będzie domagała się obiadku....
miłego dzionka
[ Dodano: 2008-08-20, 11:44 ]
Co do obiadków i innych domowych robót, to też nie bardzo mogę, bo Ula ciągle chce ze mną, albo na rękach i się denerwuję jak ją odstawiam.