Strona 394 z 790

: 20 sie 2008, 11:42
autor: pinko
I my się witamy :-)
nie śpimy dziś od 8:30, ale nocka była ciężka, Ulek sie często budziła i nie wyspałam się troszkę.
Pogoda nam sie popsuła, jest pochmurnie ale ciepło, może później wyjdzie troszkę słonka :ico_sorki:
Ale się napisałyście od wczoraj... hehehe, a czasem jak siedzę na necie to nikogo nie ma :-)
Pinko tak jak napisała Iwona podaj wszytskie dane a wpiszę Cię na pierwszą stronkę. Przepraszam że nie ma Cie tam do tej pory :ico_sorki:
Nie masz za co przepraszać :-) sama powinnam się dopominać o wpisanie mnie :ico_oczko:
Moje dane na pierwszą stronkę:
Urszula Maria, ur. 23.01.2008r, waga 3800g, dł:52cm. tel: 887-235-235
dziękuję :-) :ico_haha_01:
Asia, brawa dla Dawidka za pierwsze słowo :ico_brawa_01: nie mogę się doczekać kiedy Ula powie "mama" :-)
Kasia, fajny ten wózek, a lekki jest? Ja potrzebuję lekki wózek, który będę mogła wtaszczyć na III piętro w starym budownictwie, razem z Ulą na rękach.
Jola, współczuję sytuacji z tatą, nie rozumiem facetów, po tylu latach małżeństwa potrafią zepsuć związek na który pracowali całe życie :ico_puknij: Twoja mama pewnie bardzo to przeżywa. Nie wyobrażam sobie tego.
Bidulko, do tego mąż, w którym nie masz oparcia, załamka, powinnaś mu się jakoś postawić, jak to Jemu wolno, a Tobie nie!!!? A co to, Ty gorsza jesteś? Dzieci tak samo Twoje jak i Jego. Niech się zastanowi nad swoim zachowaniem :ico_puknij: Powinnaś zostawić mu dzieciaki i oświadczyć, że wychodzisz, ale tuż przed samym wyjściem, ciekawe jak sobie poradzi. Tak jak mówi Kasia, powinnaś nim porządnie wstrząsnąć.
Gosia, super, że kolacja się udała, czasem naprawdę niewiele potrzeba, a jak się kocha nawzajem, to wszystko jest piękne. Fajnie masz, że Pawełek sam ładnie zasypia i smoka nie potrzebuje, u nas zasypianie to czasem mała walka i muszę z Ulą leżeć do 22, czasem dłużej no i ciągle pobudki nocne robi.

Ok, uciekam na razie, bo mój skarbek się obudził po godzinnej drzemce i pewnie będzie domagała się obiadku....
miłego dzionka :-)

[ Dodano: 2008-08-20, 11:44 ]
Co do obiadków i innych domowych robót, to też nie bardzo mogę, bo Ula ciągle chce ze mną, albo na rękach i się denerwuję jak ją odstawiam.

: 20 sie 2008, 12:00
autor: mariola
pinko, ten wozek co ja mam spacerowke jest bardzo lekka wnosze ja razem z Mwlka na poddasze a mam duzo schodow .

: 20 sie 2008, 12:14
autor: mz74
Mariola, prosze o link to Twojego wozka, wiem, ze juz wklejalas, ale zanim znajde.... dzieki!

U mnie nie ma problemu obiad mozna spokojnie ugotowac i zjesc tez mozna... Pawelek nawet lubi obserwowac ze swojego fotelika co tam ciekawego dzieje sie przy kuchni, a najwieksza atrakcja dla niego to mycie garow, po prostu jest wniebowziety jak leci woda z kranu, a naczynia na suszarce tez sa fajne.... :ico_oczko:

: 20 sie 2008, 12:15
autor: Jola_85
Dziewczyny macie racje z tą terapią tylko niewiem jak to by się skonczylo...pewnie nie odzywal by sie do mnie tydzien,a zreszta za nim jest jego mama i siostra-brr siostry nienawidze i pewnie mialabym haje ostrą ale jak sie wkurze to wkoncu tak zrobie pogniewa sie i mu przejdzie..On nawet w nocy nonono nie podniesie jak Mirek placze czy cos niewiem czy nie slyszy czy udaje tylko i jestem ciekawa jakby to bylo gdyby z nimi zostal..Piszecie,ze nic nie mozecie zrobic przy dzieciach ja tez nie,ale musze bo mam awantury zaraz w domu,ze nic nie robie,a obiad to juz wogole jak bym nie zrobila to mialabym cieplo......Naprawde ja juz stwierdzilam,ze niektorym chlopom przydałoby się pranie mózgu-uwierzcie,ze czasami mam juz tak dosc,ze czasami żaluje,ze sie z nim nie rozwiodłam....ale moze jeszcze sie polepszy-napewno bede miala teraz inne podejscie bo nie chce zostac tak wyciulana jak moja mama

Wasze dzieci sa wspaniale takie duze juz te nasze pociechy a pamietam jak jeszcze z brzuszkami chodzilysmy i pisalysmy o roznych dolegliwosciach :ico_haha_01:
Jak znajde jeszcze czas pozniej to wkleje wam fotki i filmik jak mój Mirus gada :ico_haha_01:

: 20 sie 2008, 12:40
autor: kaska28
Pinko juz jestes wpisana :-D
A wózeczek trzeba dźwignąc samemu, bo według mnie nie jest ciężki w porównaniu z moim drugim wózkiem. Ale najlepiej jak go sama sprawdzisz w sklepie.

[ Dodano: 2008-08-20, 12:43 ]
mój chłopiec to za bardzo zajęty jest nauką chodzenia żeby sobie głowę zawracać jakąś mamą :ico_oczko:
A swoją drogą zaczął już nawet do przodu dreptać w tym swoim chodziku, wiem że nie jesteście za chodzikami ale ja dostałamto jak ma już leżec to go czasem włożę a ja np, naczynia umyję bo inaczej się się zabawi
Renia wprawdzie mówią że chodziki nie są najzdrowsze, ale mój Paweł chodził w chodziku i nic mu nie jest :-)

[ Dodano: 2008-08-20, 12:48 ]
Dziewczyny macie racje z tą terapią tylko niewiem jak to by się skonczylo...pewnie nie odzywal by sie do mnie tydzien,a zreszta za nim jest jego mama i siostra-brr siostry nienawidze i pewnie mialabym haje ostrą ale jak sie wkurze to wkoncu tak zrobie pogniewa sie i mu przejdzie..On nawet w nocy nonono nie podniesie jak Mirek placze czy cos niewiem czy nie slyszy czy udaje tylko i jestem ciekawa jakby to bylo gdyby z nimi zostal..Piszecie,ze nic nie mozecie zrobic przy dzieciach ja tez nie,ale musze bo mam awantury zaraz w domu,ze nic nie robie,a obiad to juz wogole jak bym nie zrobila to mialabym cieplo......Naprawde ja juz stwierdzilam,ze niektorym chlopom przydałoby się pranie mózgu-uwierzcie,ze czasami mam juz tak dosc,ze czasami żaluje,ze sie z nim nie rozwiodłam....ale moze jeszcze sie polepszy-napewno bede miala teraz inne podejscie bo nie chce zostac tak wyciulana jak moja mama

:ico_haha_01:
Jola ja bym nie wytrzymała tak długo z takim facetem. Musisz cos zrobic bo będziesz nieszczęśliwa a dzieci też to wyczują. Nie czekaj że może on się zmieni, weź sprawy w swoje ręce.

[ Dodano: 2008-08-20, 13:05 ]
A to wczorajsze wyczyny mojej córci :-D :

Obrazek

[ Dodano: 2008-08-20, 13:08 ]
Fotka trochę niewyraźna ale robilam komórką :ico_haha_01:

: 20 sie 2008, 13:11
autor: Asikk
witajcie !! Jola nie byłam pewna czy to myśmy sobie klikały i smskowały w grudniu ale teraz już wiem Witaj kochaniutka widzę że problem z mężusiem nadal jest biedna ty jestes :ico_olaboga: :ico_placzek: . Co do mowy naszych szkrabów moj namietnie mówi mama jak płacze albo mnie dł€żej nie widzi jak się obudzi to mnie woła, baba też nawija na okragło a ostatnio nauczył się robić papa i do tego mówi papapa, nie stety zawiedziony tata jeszcze nie usłyszał wyczekanego Tata no przykro :ico_puknij:

[ Dodano: 2008-08-20, 13:14 ]
kaska28, ta twoja to akrobatak jak ładnie stoi sama w łóżeczku brawo :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 20 sie 2008, 13:20
autor: CleoShe
Heyka, widzę, że trochę zaległości mam ale nie doczytam teraz. Mój mały zrobił się.. straaaaasznie ruchliwy. Odkąd zaczął raczkować to na sekundę nie mogę go spuścić z oka. Zaraz lezie tam gdzie nie można. Posadzę go na podłodze, obłożę zabawkami, ale co tam zabawki - mało interesujące.. fajniejsze jest to co zabronione :-/ I tylko by się wspinał - w pokoju o stolik, łóżeczko, w salonie o ławę.. i strach bo ześlizgną mu się rączki i brodę sobie rozwali albo coś.. I tak już guza zdążył sobie nabić. Oj teraz to się zaczyna.. MASAKRA :ico_olaboga: Jak spokojnie było kiedy tylko leżeć mógł :ico_haha_01:

A i wstaje już po 6 więc nie daje mamusi pospać. Dobrze, że przynajmniej śpi spokojnie w nocy.

Wczoraj był tak nie do zniesienia, że już dosyć go miałam. Płakał co chwilę, deneerwował się, marudził.. Nie wiem czy to przez ząbki. Smarowałam mu co jakiś czas dziąsełka. Ale może to też dlatego, że wczoraj nigdzie nie wychodziliśmy. Zauważyłam, że jak siedzimy w domu to on strasznie marudzi.

Teraz łazikuje mi po pokoju i chwyta wszystko co go zaciekawi, głównie to co jest nieprzeznaczone do zabawy. Przed chwilą do szafy się ładował :ico_haha_01:

Uciekam bo zaraz coś zmajstruje. Pa :ico_haha_02:

: 20 sie 2008, 13:24
autor: Asikk
CleoShe, no to jest własnie ten urok tak to my mamy nie możemy się doczekać kiedy nasze szkraby zaczną się samodzielnie poruszać raczkować czy w końcu chodzić a gdy to njuz nastąpi to uświadamiamy sobie jaki był spokuj jak siedział w miejscu i sam się bawił. He he he mnie to czeka pewnie niebawem życze cierpliwość buziaki uciekam bo przstalo padać to może na spacer pujdziemy. Pa pa pa

: 20 sie 2008, 13:26
autor: CleoShe
Asikk, dokładnie.. Tyle radości z nowych doświadczeń naszych szkrabów, ale ile teraz zmartwień i obawy o to by po całym dniu dziecko cało położyć spać :ico_haha_01:

: 20 sie 2008, 13:43
autor: Renia0601
Arturek śpi więc mogę pisać.
Apropo to dziś go odłożyłam w dzień do łóżeczka do spania i poszłam, żebymnie nie widział, jak kiedyś i sam usnął, odpukać żeby tak zawsze było...

Gosia takie dziecko jak Pawełek to chyba by chciał każdy ojciec, piszę tata bomamy tojakoś więcej cierpliwości mają.

Cleonoto jak uż wszędzie wejdzie to wszystko co na stoliku będzie na podode, byleby kiedyś coś nie spadł. A guza to od tej pory to pewnie nie jednego będzie miec.

Kaśka no super już stoi, ja bym się tak bała odejść bo zaraz by pewnie zębami zarył :ico_nienie:

A i gośćsię dzisiaj pomylił i wysłał mi drugą klawiaturę, nie rozpakowałąm ale takie samo pudełko jak wczoraj, a nie ja odbieałam tylko babcia, już pisałam do niego co z tym fantem mam zrobić.