Witam
Mamusia28 wpisze później co Nam położna móiłą co zabrać do szpitala tylko wiesz ze co szpital to obyczaj a ona podawała do tego w którym rodzić będę.
Madleine jejku Ty to masz... same złe wieści ja trzymam kciuki zeby to się nie okazało nic złego u koleżanki a zeby ciaża była potwierdzona

no i kolega zeby się miał dobrze i wyszedł jak najszybciej!!!
Na czwartek umówiłam się z położną środowiskową w domku ma przyjść zobaczyć pokój pomóc urządzić i skompletować wyprawkę
z M dalej się nie odzywam ale wkurzył mnie bo wczoraj to był hojrak do rozmowy dzisiaj a dzisiaj ani słowem nie pisnął w tym kierunku... a najgorsze ze czuje ze to Kajusia odczuwa
Powiedzcie mi czy jestem zołza...? chodzi o to że nie mamy za wiele kasy mój M nie pracuje dość długo... żyjemy w zasadzie z mojej wypłaty i jego bezrobocia całe 400zł

a konto mamy wspólne i oszczędnościowe do któego on nie zna hasła bo nie chce się go naumieć... i na koncie bieżącym (tym wspólnym) nie ma pieniędzy bo się skończyły a ja w portfelu mam jeszcze z 200 zł i mąż nie ma kasy widziałąm ze dzisiaj chciał isć do sklepu po piwo (butelki mu stukały w plecaku) ale nie ma pieniędzy a teściowa mu nie dała bo powiedziałą mi ze był u niej... i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam ze na tym koncie nie ma pieniędzy bo teoretycznie mogę przelać z oszczędnościowego... znowu z drugiej strony dlaczego ja się mma przejmować skoro pieniądze się skończyły tzn nie tak zebyśmy nic nie mieli a w portfelu mam i on o ttym wie bo wypłacałam przy nim 400zł na naprawę auta ale okazało się że potrzeba tylko 25zł więc mógł zapytać tak się rozpisałam jak głupia a generalnie chodzi o to ze nie chce żeby pieniadze były powodem kłótni... ja też keidys byłam bez pracy (tyle ze jej ambitniej szukałam) i trochę mi pomagał...
No a teściowa mi jeszcze pwoeidziała w tajemnicy że mąż jutro idzie do pracy 1 dzień że jakiś kumpel mu tam załatwił i zebym się nie martwiłą że o 6 rano wyjdzie z domu
a zmieniając temat rto zrobiłam sobie listę wyprawkową w końcu co i potrzeba ufffff