Strona 395 z 1186

: 10 kwie 2007, 09:33
autor: aaneta25
idę na :ico_kawa: ktoś jeszcze chce?

[ Dodano: 2007-04-10 ]
Tak Witaminko w najbliższą niedzielkę skończy pół roczku :ico_oczko: A w sobotę Joli Hubcio :ico_oczko:

: 10 kwie 2007, 09:34
autor: Kocica_26
Ja, ja, ja :500:

: 10 kwie 2007, 09:36
autor: Kocica_26
Anetko, właśnie to samo chciałam napisać, bo między naszymi bąblami jest 1 dzień różnicy :-D Boszszszszeee, dokładnie pół roku temu też był piątek 13 i nic nie robiłam, żeby tylko w ten dzień nie urodzić :-D I w sobote rano moje najdroższe szczęście było już z nami :579: Ale się rozczuliłam...

[ Dodano: 2007-04-10 ]
Noooooo kochane............szefowa wstała :-D

: 10 kwie 2007, 09:38
autor: aaneta25
:-D :-D :-D

Obrazek

[ Dodano: 2007-04-10 ]
Sosna Witamy po świętach :-D

[ Dodano: 2007-04-10 ]
pożegnam się na kilka dłuższych chwil bo muszę mojemu Skarbowi d3 dać i kawkę wypić.do narazie :516:

: 10 kwie 2007, 09:55
autor: Sosna
:P
Witajcie witajcie
Aneta, nie pomyl co dla kogo, bo małego pół dnia nie złapiesz :-D
Ja też dieta i ćwiczenia :ico_smiechbig: (na razie siadłabym sobie w kąciku i żeby mnie nikt nie tykał ani do mnie nie mówił)
umieram.... nie spałyśmy od 3:30 do 5:30.... najpierw ją ułożyłam do spania, bo chciałam jej przynajmniej po 4 dać jeść, potem sie okazało, że wtyczka od podgrzewacza wody do mleka wył z kontaktu :ico_olaboga: , no to mała się wybudziła i potem długo zasypiała, bo jak na boku leżała to się przesiąkała, a podczas przebierania to ja ledwo wyłapać w łóżeczku mogłam, ale trzeba przyznać, że ładnie zasnęła, no ale minęły 2h, a potem o 7 coś kwękała ale na szczęście do 8smej pospałyśmy, ale jestem jak po wyżymaczce

: 10 kwie 2007, 09:58
autor: Kocica_26
Łoooooj Sosna, kiedy Ty się wyśpisz???? :ico_olaboga: Ja narazie nie narzekam. Spaliśmy do 8, ale koło 6 moja wiercipięta się kręciła. Nie wstałam i do 8 pospalismy. Aż się boję, że to się kiedyś zmieni :ico_olaboga:

: 10 kwie 2007, 10:28
autor: Mery31
Kocica- dopiero się zacznie jak będą sami siadać wstaną w nocy i bedzię jazda :-D

: 10 kwie 2007, 10:36
autor: kasiula
Czesc dziewuszki!
Zacznę od podziękowań za życzenia z okazji świąt i półroczncy Hani. Jolu, ja też się popłakałam w niedzielę, że to już pół roku minęło, i też była ta cudna niedziela, odkąd Hania jest z nami. Jakoś ciężko mi sobie przypomnieć, jak to było, kiedy jej nie było.

Reeni -> Jak tam chrzciny? Kto był chrzestną?

Co do diet, to kochane, nie miałam odwagi stanąć na wagę po świętach, ale na razie nie mogę zacząć żadnej diety, bo zapasy jakie przywieźliśmy od jednej i drugiej mamy mi na to nie pozwalają. Także , gdzieś pod koniec kwietnia może mi sięuda zacząć dietę :ico_oczko: .

Marita -> z naszych bliźniaków nici :ico_placzek: ( a tak apropos Wszystkiego Naj dla Lili :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: ) Miałam nosa o testu w Wielkanoc. Mąż zmusił mnie, żebym zrobiła już w sobotę, a w niedzielę dostałam @. Nie wiem, czy byłam taka wredna z powodu stresu o ewentualną ciążę, czy to klasyczny PMS, ale faktem jest, że tylko z powodu zamknięcia sądów nie złożył w sobotę pozwu o rozwód. :ico_oczko: No po prostu przeszłam samą siebie w wrednocie. :ico_wstydzioch: I w dodatku przez kilka najbliższych dni nie mogę go porządnie przeprosić :ico_haha_01:

Ależ wam zazdroszczę tego przekręcania się. Moja Hania, to taki leniuch, ze na boczek to owszem, owszem, ale alej ni hu,hu. W czwartek idziemy na szczepienie, może doktorka cóś nam mądrego powie. Za to, jak kiedyś ją podciągałam za rąćzki do siedzenie, to siadała, a teraz nogi sztywne w kolanach i od razu staje. Nie wiem czy to dobrze.

Alem się rozpisała, kończę, bo tylko mój post będzie na stronie. :-)

: 10 kwie 2007, 10:40
autor: Kocica_26
Witaj Kasiula po przerwie :-D Z tym przekręcaniem to spokojnie...każde dziecko indywidualnie się do tego zabiera. Dwie koleżanki Hubcia jeszcze się nie przekręcają na brzuszek (z 12 i 13 października :-D ), a nasz synek walczy już tak 2 m-ce :-D . Za to pewnie mają inne zdolności.

Mery, faktycznie, jak zaczną siadać to będzie jeszcze weselej. A wyobrażasz sobie raczkowanie???? :ico_szoking: Z moim Adamem stwierdziliśmy, że Hubciowi chyba kask rowerowy kupimy, żeby sobie nie poobijał głowy o wszystkie sprzęty :-D

: 10 kwie 2007, 10:45
autor: Sosna
Kasiula, moja też się nie przekręcała, zaczęłam ja na twardszym i płaskim kłaść i dawać ciekawe zabawki tak że musiała się po nie wyciągać, a w sumie i tak jej przekręcenie wyszło chyba z nudów i przypadkiem. dalej jej ciężko nonono udźwignąć.
Siedzenie, siedzeniem... mojej, jak ją biorę na kolana, to magicznie nonono znika i albo stoi albo ja muszę wstawać, bo inaczej wpół trzeba by małe ciałko zginać. Jeszcze w weekend szwagier jej pokazał jak to fajnie stópkami podłogi dotykać i że oprócz pozycji siedzącej i znienawidzonej leżącej jest pionowa :D