: 21 sty 2010, 20:06
Witajcie dziewczyny
niewiem może niektóre z was mnie pamiętają , byłam na początku razem z lutówkami , ale jakiś brak czasu mnie ogarnął i nadmiar obowiązków że musiałm sobie forum ograniczyć bo to straszny złodziej czasu .
Zaglądałam do was co 3 dzień żeby być na biezaco i kibicować i współczuć dziewczynom.
Ja tak jak większość lutówek jestem prawie na finiszu i prawdę mówiąc nie mogę sie doczekać już mojej maleńkiej Łucji . Lenka rozmawia codziennie z brzuszkiem( zadziwiające jest to że jak mała słyszy głos Lenki zaczyna kopać tak intensywnie że już sie boję co sie będzie działo jak obydwie będą po tej stronie ) jeździ ze mna na zakupy i karze mi wszystko dla Łucji kupować .
Dzięki Bogu zdrowie przez cała ciążę mi sprzyja wyniki bajeczne chociaż coś sie ostatnio moja kamienica nerkowa odezwała ale jakoś sobie poradziliśmy.
Brzuch stawia mi sie tak że ho ho , ale mam taki power w sobie że ..........nie myśle o tym by leżeć . Na plusie mam 8 wiec może będzie mniej niż z Lenką no chyba że przybędzie mnie jeszcze 4 kg jakimś cudem.
hmmmm już nie wiem co więcej kurcze .......myślę że będe zaglądać tu regularnie bo postanowiłam zwolnić troszkę i zająć sie też przyjemnymi sprawami a nie tylko pracą i moja działalnościa
niewiem może niektóre z was mnie pamiętają , byłam na początku razem z lutówkami , ale jakiś brak czasu mnie ogarnął i nadmiar obowiązków że musiałm sobie forum ograniczyć bo to straszny złodziej czasu .
Zaglądałam do was co 3 dzień żeby być na biezaco i kibicować i współczuć dziewczynom.
Ja tak jak większość lutówek jestem prawie na finiszu i prawdę mówiąc nie mogę sie doczekać już mojej maleńkiej Łucji . Lenka rozmawia codziennie z brzuszkiem( zadziwiające jest to że jak mała słyszy głos Lenki zaczyna kopać tak intensywnie że już sie boję co sie będzie działo jak obydwie będą po tej stronie ) jeździ ze mna na zakupy i karze mi wszystko dla Łucji kupować .
Dzięki Bogu zdrowie przez cała ciążę mi sprzyja wyniki bajeczne chociaż coś sie ostatnio moja kamienica nerkowa odezwała ale jakoś sobie poradziliśmy.
Brzuch stawia mi sie tak że ho ho , ale mam taki power w sobie że ..........nie myśle o tym by leżeć . Na plusie mam 8 wiec może będzie mniej niż z Lenką no chyba że przybędzie mnie jeszcze 4 kg jakimś cudem.
hmmmm już nie wiem co więcej kurcze .......myślę że będe zaglądać tu regularnie bo postanowiłam zwolnić troszkę i zająć sie też przyjemnymi sprawami a nie tylko pracą i moja działalnościa