: 02 lut 2012, 17:39
Hejka
Maksio śpi, coś dzisiaj jest marudny, łazi za mną i szlocha ( udaje
) tylko, żebym go wzięła na ręce
gorszy dzień...
Byliśmy dziś na spacerku, przyjemny mrozik, aczkolwiek ja już o niebo wolę upały
w niczym mi nie przeszkadzają
U nas na obiad było risotto z warzywami z kurczaczkiem z grilla ( patelni grillowej).
K właśnie przekłada ekogroszek do kotłowni a ja mam chwilkę dla siebie
Emilia, Maksio tak jak Tosia na początku z jedną nóżką pod dupką zasuwał, ale później nauczył ją się w tył kłaść. Lada dzień Tosienka ruszy w przód
Aniu,
dla Milenki! Jakie ma cudne rajstopki
MamaIzuni, ojj nieciekawie masz z dziewczynami. Ob Izie szybko przeszła ta zazdrość. Nie dziwię Ci się, że nerwy Ci puściły
dobrze, że udało ci się wyjść z mężem. My to prawie co weekend gdzieś wybywamy, albo z Młodym, albo zostawiamy go u moich rodziców. Oni sami dzwonią i pytają kiedy Maksio będzie spał.
Murchinson, cieszę się, że zupka smakuje, na pewno przekażę Pani Basi pochwałę
Z jakiej firmy są te parówki z szynki???
A ja Maksiowi dzisiaj ugotowałąm kawałek fileta z garćią warzyw (mrożona mieszanka z admatu), dodałam kaszkę mannę, szczyptę soli i łyżkę masła- ale Maksiowi smakowało
muszę mu robić już takie treściwsze obiadki bo zupki mu już bokiem wychodzą 

Maksio śpi, coś dzisiaj jest marudny, łazi za mną i szlocha ( udaje


Byliśmy dziś na spacerku, przyjemny mrozik, aczkolwiek ja już o niebo wolę upały



U nas na obiad było risotto z warzywami z kurczaczkiem z grilla ( patelni grillowej).
K właśnie przekłada ekogroszek do kotłowni a ja mam chwilkę dla siebie

Emilia, Maksio tak jak Tosia na początku z jedną nóżką pod dupką zasuwał, ale później nauczył ją się w tył kłaść. Lada dzień Tosienka ruszy w przód


Aniu,



MamaIzuni, ojj nieciekawie masz z dziewczynami. Ob Izie szybko przeszła ta zazdrość. Nie dziwię Ci się, że nerwy Ci puściły

Murchinson, cieszę się, że zupka smakuje, na pewno przekażę Pani Basi pochwałę

A ja Maksiowi dzisiaj ugotowałąm kawałek fileta z garćią warzyw (mrożona mieszanka z admatu), dodałam kaszkę mannę, szczyptę soli i łyżkę masła- ale Maksiowi smakowało

