: 08 cze 2007, 09:49
Cześć Baboski...ałasnie napisałam ogromniastyego posta i mi go wcieło bo internet się rozłaćzył.
Przedewszystkim ogromniaste i gratulacje dla wszytskich dzieciaczków za ich postępy
A co u mnie... bardzo bałam się jak Antos zareaguje na babcie no i moje obawy potwierdziły się Antos omijał babcię z daleka, bał się , ciągle płakjał...i na raczki chciał, juz byłam przerażona.
Po tygodniu jak ręką odjął...jak przyjechałam moja siostra to Antos chyba stwierdził ze to już norma ze tyle ludzi w domu
Teraz juz jest całkiem dobrze , daje buziaczki babci , bawi się i przytula
Mój Misio robi postępy ze chodze dumna jak paw. Mowi juz coraz więcej...powtarza po nas niektóre wyrazy...śmiejemy się ze nas przedrzeznia, potrafi pokazać ze chce pić , normalnie rączką nasladuje ruch picia ze szklanki, potrafi nasladować zwierzątka, i pokazuje swoje ulubiony owoc w ksiazeczce cyli bananka...
Przedewszystkim ogromniaste i gratulacje dla wszytskich dzieciaczków za ich postępy
A co u mnie... bardzo bałam się jak Antos zareaguje na babcie no i moje obawy potwierdziły się Antos omijał babcię z daleka, bał się , ciągle płakjał...i na raczki chciał, juz byłam przerażona.
Po tygodniu jak ręką odjął...jak przyjechałam moja siostra to Antos chyba stwierdził ze to już norma ze tyle ludzi w domu
Teraz juz jest całkiem dobrze , daje buziaczki babci , bawi się i przytula
Mój Misio robi postępy ze chodze dumna jak paw. Mowi juz coraz więcej...powtarza po nas niektóre wyrazy...śmiejemy się ze nas przedrzeznia, potrafi pokazać ze chce pić , normalnie rączką nasladuje ruch picia ze szklanki, potrafi nasladować zwierzątka, i pokazuje swoje ulubiony owoc w ksiazeczce cyli bananka...