wiem, że jest dorosły ale boli mnie strasznie jak widzę, że życie sobie marnuje. Ona rzuciła pracę w Warszawie i nie pracuje, ze wszystkim jest sklócona, z całą rodziną, wszystkim zakłada sprawy w sądzie i tak żyje od rozprawy do rozprawy. Wróciła na do siebie na wieś a tu przyjezdza jak potrzebuje noclegu (moj brat wynajmuje kawalerkę) przed kolejną rozprawą. Jakis czas temu go zostawiła, moj brat poznał bardzo fajną dziewczynę, mgr farmacji, pracuje w aptece, poważnie myślącą o życiu. Ona się w nim zakochala i swiata poza nim nie widzi a on tylko o tamtej gada. Raz go zostawia, raz wraca, i tak juz 4 lata. Nie dość, ze spotyka się z moim bratem to jeszcze z kilkoma innymi. Od swojego byłego bierze normalnie pieniadze za seks. Powiedziala, ze nawet jak się ozenią to ona i tak będzie mojego brata zdradzać. a ma taką fajną dziewczynę pod reką, która go szanuje. naprawdę nie wiem co to będzie. Ona jest chora psychicznie a tacy ludzie nie powinni mieć dzieci. Powinna się leczyć. szkoda gadać

tak tylko chciałam Wam napisać co mnie gryzie
secret, na usg idziesz?
