Strona 396 z 946

: 06 maja 2009, 14:07
autor: Tweety123
jestem, pozałatwiałam urzędy teraz chwila wytchnienia i obiadek
do mojego gina idę 25 maja, a wcześniej badanie glukozy

: 06 maja 2009, 14:59
autor: izuś_85
ja już po wizycie :-D serduszko bije ślicznie i miarowo, szyjka ok, brzuch ok, wysokosc macicy na poziomie pępka czyli ok :-D
glukoza po wypiciu 141... dostałam skierowanie na konsultacje do poradni cukrzycowej, no ale to tak minimalnie podwyższone i moja ginka ryzykowac nie chce

no i ta moja miednica i kośc ogonowa, musze isć do ortopedy niech to sam zobaczy, bo za wczesnie zeby mi sie tak rozeszła i bolała :ico_noniewiem:

a mi sie wydaje dziewczyny ze czasem przesadzacie z tym NFZ, to zalezy od lekarza a nie od tego czy przyjmuje z nfz czy prywatnie, mój gin przyjmuje tak i tak, i w obydwu gabinetach zachowuje sie identycznie, na kase chorych też robi usg co wizyte i tak samo traktuje pacjentki jak i prywatnie... tak więc to zalezy od lekarza

ja chodze z nfz, bo nie zawsze kasa jest na wizyty prywatne, i mój gin mówi że gdybym miała jakieś pytania, wątpliwości, czy nawet chciała sie uspokoić i usłyszeć serduszko dzidzi to moge przyjsć w każdej chwili bo ona znajdzie miejsce pomiedzy innymi pacjentkami

a zawsze prywatnie moge podejść na wizytę z usg za 80zł, albo na samo usg za 50zł tak dla spokoju

: 06 maja 2009, 14:59
autor: megi5566
A ja mialam fuksa. Wlasnie zadzwonilam do mojej SR zeby sie zapisac, i okazalo sie ze zostalo jedno wolne miejsce :-P No i od czerwca zaczynamy chodzic :ico_brawa_01:

malutkaniunia a Ty sie wygrzej w łózeczku i nie roznoś zarazków :-P

: 06 maja 2009, 15:36
autor: zaczarowana
a mi sie wydaje dziewczyny ze czasem przesadzacie z tym NFZ, to zalezy od lekarza a nie od tego czy przyjmuje z nfz czy prywatnie
Hej dziewczynki. Czasami Was podglądam, a dziś się nawet odezwę.
Jeśli chodzi o NFZ. To rzeczywiście nie zależy od tego czy płacisz za wizytę czy nie. Aktualnie mieszkam w Gdyni i chodzę prywatnie, ale też byłam publicznie i więcej się do tego gina nie udam. Ale u mnie w rodzinnym miasteczku koło Wrocławia sa dwie ginki i obydwie są cudownymi lekarzami. Nie przyjmują prywatnie. Są kompetentne, uśmiechnięte i mówią to co chcesz wiedzieć. Teraz to ja juz nie wiem od czego to wszystko zależy.
Na jednego lekarza się narzeka a drugiego się wychwala.

Życzę Wam zdrówka mamusie :ico_ciezarowka:

: 06 maja 2009, 15:53
autor: Renia0601
Wy to piszecie jak strusie pędziwiatry :ico_oczko:
Ja dziś na zakupkach dla siebie i dużego dzidzia, i jestem zadowolona :-D

izuś_85, gratulacje Amelci :ico_brawa_01:

malutkaniunia tak tak, raz dwa do łóżeczka, nie rozchoruj się :ico_nienie:

Ja już w poniedziałek na wizytę idę, też na każdej mam usg 2d i zawsze słyszę serducho i badanie na samolocie za każdym razem mam, wizyta raz na 4 do 5-ciu tygodni bo wszystko dobrze jak narazie :ico_sorki: i drugą ciążę chodzę do tego gina i zamrażał mi nadżerkę i jestem zadowolona, choć czasem nie lubię jak się nie tak odezwie ale nie można mieć wszystkiego :ico_oczko: badania zawsze zleca sam, o nic się nie muszę martwić i mam nagranie na dvd usg zawsze :-D także w domu mogę oglądać cały miesiąc.
I coś się czuję że chłopak rośnie w tym moim brzuchaczu, tak wczoraj poczułam że to chyba mały mężczyzna :ico_haha_01: okaże się mam nadzieję

i stawiam :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: i :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: za mój 6-ty kwiatek rozwinięty :ico_brawa_01: :-D

: 06 maja 2009, 16:09
autor: betina
Renia0601, gratuluje okienka
izuś_85, super ze przynioslas dobre wiesci
uleczka170, izuś_85, macie racje lekarz lekarzowi nierowny

przespalam 2 godziny jak dziecko brzusio nadal nabrzmialy ale juz jest lepiej sama sobie sie dziwie ale od 3 dni w lozeczku jestem ciagle i nikt nie musi mnie pilnowac -wrescie dotarlo do mnie ze to dla naszego dobra

ps.uciekam do lozeczka spowrotem bo tam tak cieplutenko jest

: 06 maja 2009, 16:20
autor: Renia0601
wrescie dotarlo do mnie ze to dla naszego dobra

ps.uciekam do lozeczka spowrotem bo tam tak cieplutenko jest
lepiej późno niż za późno :ico_oczko: no cieplutko bo za oknem już nie tak fajnie, chociaż nie ma pokusy żeby wyjść

: 06 maja 2009, 16:22
autor: Beata_Tychy
ja też już po wizycie i wieści raczej średnie
w sumie się troszke podłałałam
bo siedząc w poczekalni z położną sie śmiałam ze tak fajnie bez problemu mi idzie, ze to rzadkość i wogóle
Szyjka mi sie skróciła o 2cm :ico_placzek:
mowi ze nie dobrze ze krażka narazie nie zakłada
ale spacery tylko wkoło bloku,0 dzwiganiaaaaa, opieprz dostałam za wyjazd w góry mowi ze teraz to już nigdzieee nie meczyć się opieprz za sex :/
Luteine 1*4
i Aspargin 2*1
USG 20 maja na nastepnej wizycie i zopbaczy co tam sie dzieje
mam wytrzymać jeszcze 9 tyg i wystarczy, ale jeśli znów się skróci uziemi mnie w szpitalu :ico_placzek:

: 06 maja 2009, 16:29
autor: betina
Beata_Tychy, i ty kochana tu wsrod tych skroconych szyjek nie no :ico_olaboga:
co do gor to mieli racje
co do sexu to u mnie zas w szpitalu mowili mi ze za zadko ze sexik rozluznia i wogole mozna smialo z umiarem
Beata_Tychy, i teraz i Ty musisz uwazac na siebie -bedzie dobrze najwazniejszy teraz jest wypoczynek wiem po sobie

: 06 maja 2009, 16:32
autor: Beata_Tychy
betina, dokladnie niespodziewałam sie ze tak moze być, co do sexu to zabronil calkowicie na SR mowili ze 5tyg przed porodem dopiero nie wolno a 3 to wskazane,
kurde przeciez nie skacze po drzewach
nie szaleje jakoś
a w gorach chciałam Groszka dotlenić
normalnie jakbym w pysk dostala tak sie teraz czuje
ide poloezec
niech brud rośnie :/