: 03 lut 2012, 10:42
Hejka!
U nas też nocka fatalna, Maksio tak jak Tosia chyba z 5 razy się obudził, musiał cyca dostać, chwilkę popił i odpływał... myślę, że się po prostu do tego przyzwyczaił
coż dzisiejsza nocke poświęce na oduczanie go od ciumkania nocnego
wodę bede mu dawać do skutku
Szok z tą Małą Madzią
nie wiem co ta matka musiałą mieć w głowie, żeby coś takiego zrobić. Ogromna tragedia- ja chyba mimo wszystko wolałabym opłakać dziecko i spokojnie pochować
Dziś obiadu nie robię , bo jedziemy do mamy, a ona zawsze ma mnóstwo pyszności
pojadę autobusem w ramach spaceru, a K po pracy nas odbierze.
Dokarmiam tutejsze kotki, zawsze im rzucam jakieś resztki jedzenia co mi zostanie, i wiecie co? W darze znoszą mi pod drzwi balkonowe upolowane myszy
A kotka do domu będziemy mieć wiosną, jak kotka K bratanicy się okoci
Co roku koło maja ma młode 
U nas też nocka fatalna, Maksio tak jak Tosia chyba z 5 razy się obudził, musiał cyca dostać, chwilkę popił i odpływał... myślę, że się po prostu do tego przyzwyczaił



Już nie, bo on już nie chce tych papek, dobrze sobie radzi z miękkimi warzywkami. Kurczaczka dzielę na bardzo małe części, a resztę widelcem pomiażdżę.a powiedz to jedzonko dla Maksia to miksujesz wszystko?
Szok z tą Małą Madzią



Ja w sumie też, bo 20 września, a to jeszcze latowiola85 napisał/a:
Lato to moj zywioł urodziłam sie latem i kocham je, upały tez jakos przezyje
ja też


Dziś obiadu nie robię , bo jedziemy do mamy, a ona zawsze ma mnóstwo pyszności

Dokarmiam tutejsze kotki, zawsze im rzucam jakieś resztki jedzenia co mi zostanie, i wiecie co? W darze znoszą mi pod drzwi balkonowe upolowane myszy



A kotka do domu będziemy mieć wiosną, jak kotka K bratanicy się okoci

