Strona 397 z 1361

: 26 wrz 2007, 13:12
autor: GLIZDUNIA
Doris..dziekujemy za komplement...Maya juz troche urosla od czasu robienia tego zdjecia.....chyba czas na nowe tylko nie ma nam kto zrobic :ico_noniewiem: sami sobie zrobimy :ico_oczko:

A teraz Wam cos pokaze...pamietacie romantyczna kolacje ktorą chyba z miesiac temu zrobil dla mnie A.??mam fotke :ico_oczko:
Obrazek

a potem byla u mnie kosmetyczka...i tez mam dowody...obiecalam ze wkleje i zapomnialo mi sie :ico_wstydzioch:
Obrazek
Obrazek

: 26 wrz 2007, 13:14
autor: doris
GLIZDUNIA, ale Ci zazdroszcze romantycznej kolacji.... moj to prawie w ogole nie jest romanttyczny... od czasu do czasu jak mamy jakas rocznice to mu sie przypomni o romantyzmie...

: 26 wrz 2007, 13:15
autor: ANES
glizdunia ladnie wygladalas:))

a ja spadam bo zaraz babcia przychodzi i idziemy na spacer :-)
pozdrawiam dozobaczenia :-)

: 26 wrz 2007, 13:15
autor: GLIZDUNIA
ups....kolacja nie byla miesiac temu tylko chyba niedawno bo na zdjeciu jest data...ale mam poczucie czasu :ico_oczko:

: 26 wrz 2007, 13:16
autor: kate_k82
Glizdunia z tymi zabawkami to dobra rzecz ja tez nie chcę by moje dziecko miało ich za dużo,
Sikorka ładny ten Twój mężczyzna
Doris super zdjęcia, a Twój pies czadowy

no a ja znowu się zamartwiam, tylko że teraz z powodu Mateuszka, ta wysypka o której pisałam nie schodzi, tylko się nasila i znalazłam kilka łusek na główce, czyli wychodzi mi na to że ta wysypka to od białka, tylko kur... skad????????? Mat pije nutramigen, przepajam go wodą, więc o co chodzi, czyżby uczulił się na nutramigen?????
obiad mam z wczoraj, więc dziś nie robię, ale za to zachciało mi się upiec placka i własnie zaraz będę obierać jabłuszka, ktoś ma ochotę na szarlotkę????

: 26 wrz 2007, 13:16
autor: doris
Wlasnie sie zajadam salatka owocową, normalnie pychotka

: 26 wrz 2007, 13:19
autor: GLIZDUNIA
Doris ..powiem Ci ze sama bylam zaskoczona ta kolacja...nie wiedzialam czy zapomnialam o czyms :ico_haha_01: ,ale z tego wszystkiego najlepsze bylo jedzenie..poprostu pychota...a gotowal z siazki kucharskiej...taki troche eksperyment i naszczescie wypalil! :ico_brawa_01: :-D

[ Dodano: 2007-09-26, 13:21 ]
szarlotka?saltka owocowa...no no no....chwilowo mi dobrze po lodach ale znając zycie zaraz mi sie zachce tych Waszych pysznosci... :ico_noniewiem:

: 26 wrz 2007, 13:22
autor: doris
GLIZDUNIA, ciesz sie ze zajrzał to ksiazki! Mój mąz gdyby juz cos zrobil to byloby to pewnie spagetti albo cos zamowionego...

Raz jak sie na niego wkurzylam to mu powiedzialam zeby sam obiad zrobil i zobaczyl jak to jest siedziec w kuchni, to zadzwonil do mojej mamy i sie pytal jak zrobic mielone :P a jak wychodzilam ze szpitala po porodzie to dzwonil do mojej mamy z pytaniem jak sie gotuje rosol, bo mu powiedzialam ze nbie bede jesc spagetti

: 26 wrz 2007, 13:24
autor: ANES
wy to macie dobrze..moj nie jest wogole romantykiem czasami musze sie prosic o glupie przytulenie albo ''kocham Cie'' ale coz...
za to kulinaria ma w malym palcu i gotuje swietnie :-)

: 26 wrz 2007, 13:32
autor: GLIZDUNIA
powiem tak...jak bylam w ciazy to nie zajmowalam sie wogole gotowaniem i zmywaniem.....przy piecu bralo mnie na wymioty a do kranu nie siegalam :-D :ico_brawa_01: wiec Arek przez calą ciaze robil to za mnie ,gotowac w sumie potrafi tylko teraz ja jestem kurą domową i tylko ja zajmuje sie gotowaniem :ico_noniewiem:

Musze go poprosic o zrobienie jeszcze raz tej pysznosci....hmmmm

[ Dodano: 2007-09-26, 13:35 ]
wiecie co no olsnilo mnie teraz...w maseczce wygladam jak moja mama :ico_szoking: a cale zycie nie widzialam podobienstwa...czyzbym po ciazy az tak sie zmienila? :ico_olaboga: