MONIKAB fr, a co jadlas jak karmiłaś Wiktorka? Bo ja w sumie bardzo niewiele ciagle jedno i to samo...
jadlam doslownie wszystko

a wiktorek nigdy nie mial p;roblemow z brzusiem

oby i teraz tak bylo...
[ Dodano: 2008-04-30, 19:52 ]
z tym jedzeniem, to chyba tak jak u doroslego czlowieka...jeden jest uczulony na to...drugi na co inne... mysle ze duzo zalezy od szczescia...ja go mialam przy Wiktorku mase (nie chorowal, nie plakal, caly czas byl grzeczny)
Zulciu, ciesze sie ze z dziadziem wszystko w porzadku i ze u Julki tez jest super
czop odchodzi, to juz wkrotce

(powiedziala ci o tym lekarka czy sama zauwazylas?)
a ja za tym czopem sie rozgladam i nic
[ Dodano: 2008-04-30, 19:57 ]
mnie pozostalo ost 2 dni pracy-odliczam z utesknieniem jak nic konca tego kieratu

zleci Emilko

ciesze sie ze juz tylko dwa dni...wreszcie sobie odpoczniesz

i mam nadzieje ze z pleckami bedzie lepiej
[ Dodano: 2008-04-30, 20:01 ]
A no wlasnie - mam do was pytanie: jak to jest z jedzeniem w czasie karmienia piersia??
Tzn. jakies zakazane potrawy itp..??
Bo w Anglii to mowia,ze mozna jesc to samo co w ciazy (tzn. tak ogolnie zdrowo tez

) - bo dziecko zna te smaki, ale generalnie niczego nie zabraniaja (no oczywiscie poza alkoholem itp.)
we francji jest tak samo jak w Angli
oby nasze dzieciaczki nie byly wybredne
ja to prawde powiedziawszy nawet nie znam tych zakazanych potraw

a jestem matka z dlugim stazem cycusiowania
