Strona 397 z 1166

: 17 lut 2009, 20:08
autor: kamilka21
Witam dobrze kazda z was , moze napisac co chce :)
kazda z nas robhi inaczej nasz synek nie zawsze tzn. nie codziennie dostaje , to co my jemy bo tez dostaje sloiczkowe takie ktore mu podchodza i tez czasem ugotuje tylko dla niego :), wiec to nie jest tak , ze ja caly zcas daje mu to co my jemy:)

Nie raz jak mamy zupke dobra , i uwazam , ze moge ja mu dac to dam mu troszke , ale oczywiscie bez soli, ani tam zadnych przypraw, pieprzow itp. zanim ja doprawie , to odlewam mu troszke do miseczki , chociaz to przewaznie sa tylko ziemniaczki ii wazywka, i troszke wywaru aby nie byla za gesta i to wszytsko nie daje mu konkretnie takiej, jak my jemy :ico_noniewiem:
Bo przewaznie , jest tak , ze do ziemniaczkow i warzywek , zawsze dodaje mu zupke sloiczkowa, mieszam mu :)
Dobra , co do zywienia koniec gadania :) :ico_oczko:


A ja dzisiaj dzwonilam , do szpitala i okazalo sie , ze jutro nie jedziemy , bo im sie cos poprzestawialo , i mam dzwonic w piatek, wiec okaze sie , czy w piatek bedziemy jechac czy nie :( juz wolalabym , zeby Hubert byl po .............a tak to tylko sie denerwuje, jak ciagle slysze zadzwoni pani w poniedzilek :(

Iwonka Paulinka super :)

Jagna sa dzieci , ktore nie lubia kaszkek , mojej znajomej corcia tez wogole nie je kaszek, bo nie lubi :) to tak jak Hubert mleka tak Emi nie lubi kaszek :(

[ Dodano: 2009-02-17, 19:11 ]
Co sie dzieje na tym swiecie, :ico_zly: to tylko mozna powiedziec masakra:( :ico_zly:

: 17 lut 2009, 20:22
autor: Gie
ojjj, Kamila, cos krecisz...

moze bedzie lepiej jak nie bedziesz rzucala haslami, typu: "ja podaje Hubertowi normalne zupy takie, jak my jemy", napisz po prostu od razu, ze gotujac zupe "domowa" wyjmujesz Hubertowi ziemniaki i warzywa bez doprawiania i mieszasz z zupkami sloiczkowymi... inaczej siejesz jakis zamet, a potem musisz sie tlumaczyc...

noo, chyba, ze tlumaczysz sie przed nami tylko dla swietego spokoju...

: 17 lut 2009, 20:31
autor: shoo
Gie, chociaz tyle.. ze sie zglosil... ale to i tak nie usprawiedliwia, tego, ze zbiegl z miejsca wypadku... przeciez, jakby wtedy sie zatrzymal i zawiozl te kobiete do szpitala, to moze daloby sie ja jakos uratowac? a tak, to jest po ptokach i facet zasluguje za wiezienie... niech go wsadza miedzy innych kryminalistow, to pewnie zrozumie, co to znaczy cierpiec i nie uzyskac pomocy...

kamilka21, przykro mi, ze tak Was "odkladaja na pozniej", ale w koncu sie doczekasz, to tylko kilka dni...
i dobrze, ze nie podajesz przyprawionych zup Hubertowi, tak trzymaj (poki co) ;-)

moj maluch wlasnie zjadl caly sloiczek kurczaka z warzywami i popil 100 ml soczku... ale Jesus Maryja, jak on mi sie zachlysnal tym soczkiem i zaczal sie krztusic, to myslalam, ze mi serce stanie!! jeszcze sie chyba nigdy tak nie krztusil... az mu oczy na wierzch wyszly :( nienawidze takich sytuacji...

A. jeszcze w pracy... podejrzewam, ze dlatego, ze mielismy ostra wymiane zdan na messengerze... generalnie chodzi o to, ze on sie bardzo boi, ze straci prace i nie dostanie tu innej, rownie dobrze platnej... i w takim wypadku mysli o przeprowadzce do UK... ja mu powiedzialam, ze ja absolutnie nie chce mieszkac w UK, nie tyle chodzi mi o klimat, co o samo podejscie do Polakow... nie chce byc traktowana jak 2 kategoria czlowieka, a niestety tak sie tam na nas patrzy...
on z kolei stwierdzil, ze jestem z nim, jak jest dobrze, a jak juz sie pojawia perspektywa kryzysu (jakiego kryzysu, swoja droga? nikt go nie straszy zwolnieniem), to chce odejsc itp.. (powiedzialam, ze moze sobie mieszkac w UK, ja bede mieszkac w PL :-D)... z mojej strony to jest takie troche straszenie go, bo jak przyjdzie co do czego i straci tu prace (nie daj Boze), a dostanie cos super-hiper-ekstra w UK, to dla dobra naszej rodziny, zgodze sie tam przeniesc... ale najpierw zrobie wszystko, zeby tego uniknac.... Boziuuu jak ja nie chce mieszkac w tej szarej Anglii, gdzie ludzie patrza na ciebie z gory :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-02-17, 19:32 ]
napisalam Jezus po angielsku.... ło matko

: 17 lut 2009, 20:46
autor: margarita83
kamilka21, miło że nam to wytłumaczyłaś, mimo wszystko i tak do końca nie znamy prawdy, nikt na ręce ci nie patrzy ;-)

No a amy dzisiaj z Majką chodziłyśmy po chałupkach :-D
Byłyśmy u przyszłej opiekunki Majki, bo zadzwoniła że upiekła świeżutkie pyszniutkie pączki, o jeny w życiu takiego cuda nie jadłam g:D g;-)
Potem pojechałyśmy do siostry P. na herbatkę i do domku na kąpiula.
Maja była taka zmęczona, że wciągnęła butlę, a jak podniosłam ją do odbicia to oparła się o moje ramię i zasnęła g:D

[ Dodano: 2009-02-17, 19:47 ]
Jagna mój P. też robi tylko jajecznicę no i smaży naleśniki, ale wcześniej przygotowane przeze mnie ;-)

[ Dodano: 2009-02-17, 19:48 ]
shoo, ja też wolałabym zostać w espaniolku :-)

: 17 lut 2009, 20:54
autor: shoo
margarita83, paczki mmmmmmmm.... chyba niedlugo tlusty czwartek, nie? jak ja bym takiego paczka domowej roboty wciagnela!! albo faworki... tutaj to maja tylko "gumowe" paczki z jakims dzikim nadzieniem : jablkowym, czekolada, malinami i budyniem... z prawdziwym dzemem nie maja, najbardziej "dzemowe" sa paczki z truskawka, ale to i tak nie to samo... aha i piszac "tu" mam na mysli supermarket w Gibraltarze... w Hiszpanii takich wynalazkow nie widzialam, maja tu za to paczki - oponki, suche z dziura w srodku... ale i tak to nie jest smak paczka, ktory pamietam z Polski...

i pomyslec, ze moja babcia zrobi swieze gorace pachnace paczki... a ja sie tu chyba zaslinie na smierc, a nie skosztuje :ico_placzek:

A. wlasnie wraca do domu... nie gadalam z nim, ale potrafie rozpoznac, jak zmienia mu sie status na messengerze :-D jak wraca do domu, to jest na messengerze na swojej komorce... no i wyskakuje mi komunikat "Adrian obecnie uzywa innej wersji messengera"... haha, dopiero po pol roku na to wpadlam :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-02-17, 20:00 ]
wlasnie znalazlam przepis na faworki... chyba sie skusze :-) bede miec mala namiastke Tlustego Czwartku... bo za paczki sie nie zabieram, cos trudny mi sie przepis wydaje :ico_noniewiem:

: 17 lut 2009, 21:02
autor: Gie
a ja bardzo lubie paczki z budyniem, ajerkoniakiem, a najbardziej z serem, polane lukrem i posypane wiorkami kokosowymi - mniam... w ten tlusty czwartek obezre sie jak swinia - juz postanowilam :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

bylam dzisiaj w Rossmannie i kupilam ten sloiczek, o ktorym pisala Jagna - owoce z jogurtem (ja kupilam truskawki z malinami, ale byly jeszcze z morelami chyba) i zupke-rosolek z warzywami i ryzem. No i owsianke BoboVity po 6 m-cu, wiec jesli malej zasmakuje, to na sniadanie bedzie jadla owsianke, a na kolacje kleik ryzowy z malinami. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

zobaczymy jak bedzie wcinala te zupke z ryzem, bo coc mam zle przeczucia...

[ Dodano: 2009-02-17, 20:03 ]
SHOO - a mnie faworki jakos nie kreca... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

MARGARITA - jaka opiekunka?? czy ja cos przeoczylam? kto sie bedzie opiekowal Majka i od kiedy?

: 17 lut 2009, 21:10
autor: Jagna30
Gie, powiem Ci,ze ja wywaliłam prawie caly słoiczek tej zupki :ico_noniewiem: Emi prawie zwymiotowała...Wiem,że musi nauczyc sie jeść zupki o takiej konsystencji... :ico_noniewiem:

A ja od wczoraj uwazam na to co jem...taka mala dietka...jem polowe mniej niz zwykle i nie jadam po 19-tej.O paczkach to moge pomarzyć....


Ok dziewuszki...ja śmigam do mojego K. bo coś naburmuszony chodzi...trzeba misia udobruchać...hehhheh.

Dobranoc....

: 17 lut 2009, 21:12
autor: Gie
aaa, moja tesciowa byla dzisiaj u nas, bo pan musial robic jakis tatuaz... i powiedziala mi ze dawala malej swieze jabluszko... tzn. nie scierala go, tylko skrobala lyzeczka - mowi, ze malej smakowalo... :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2009-02-17, 20:14 ]
Gie, powiem Ci,ze ja wywaliłam prawie caly słoiczek tej zupki Emi prawie zwymiotowała...Wiem,że musi nauczyc sie jeść zupki o takiej konsystencji...
no nie strasz mnie... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

mam nadzieje, ze udobruchasz swojego Misia ;)

[ Dodano: 2009-02-17, 20:17 ]
ja pewnie tez zaraz uciekne... mala przysypia w kojcu, Pan wyszedl z psem, ja obejrze "Na Wspolnej", wykapie sie i musze zrobic manicure do pracy... nie chce mi sie...

: 17 lut 2009, 21:23
autor: margarita83
MARGARITA - jaka opiekunka?? czy ja cos przeoczylam? kto sie bedzie opiekowal Majka i od kiedy?
no przecież od kwietnia wracam do pracy, a teściowa nie zgodziła się siedzieć z Majką więc kuzynka P. będzie się z nią zajmować. Na początek wracam na 1/2 etatu, a jak długo dziewczny będą sie siebie uczyc to zobaczymy ;-)

No ja padnięta teżz jestem, ale musze poczekac do min 22 żeby dać Majce jeszcze jeść na spiocha.
Mój P., jak mu sie nie chce czekać, a zawsze tak jest, to kładzie sie i nastawia budzik na 22-23 i wstaje dawać jeść małej :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij:

[ Dodano: 2009-02-17, 20:25 ]
musze zrobic manicure do pracy... nie chce mi sie...
no teraz to tak ;-)
A pamiętacie jak pisałaam wam o tych sztucznych pazzurkach które przykleiłam sobie na weselich???
Pazurki mi zeszły w ciagu tygodnia a teraz te moje sa jak papier, takie po rozwarstwiane że :ico_szoking:

[ Dodano: 2009-02-17, 20:26 ]
A co do tej opiekunki, to w sumie mam minimalne obawy, najbardziej się boję że jej 2 letnia córka np. wsadzi Majce palec w oko :ico_olaboga:

: 17 lut 2009, 21:28
autor: Gie
MARGARITA - no wiem, ze wracasz od kwietnia, ale wydawalo mi sie, ze pisalas, ze najpierw P. bedzie wtedy w domu z Majka, bo mial stracic prace... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

nooo, a fajna ta kuzynka?? w sensie - porzadna i godna zaufania??

[ Dodano: 2009-02-17, 20:29 ]
a to ona z coreczka bedzie do Was przychodzic...?? :ico_szoking: :ico_szoking: uuu... oby ta Jej mala nie byla zbytnio zainteresowana Majka... :ico_nienie: :ico_nienie: a dzieci w tym wieku sa raczej ciekawskie... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: