Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Shiva, u nas tylko -5 stopni, ale za to pada od rana śnieg i wieje, także niezła zawierucha za oknem. Na spacer nie poszłyśmy, bo najpierw musiałabym odśnieżyć podwórko, a to jest roboty na jakieś 2 godz. Jesteśmy uziemione

graz1974, świetnie Asieńka tańczy i jak ładnie naśladuje, moja Wiki tak nie potrafi. Miejmy nadzieję, że te wydane pieniądze w aptece nie pójdą na marne Zdrówka

Wiki coś nie chciała dziś jeść, mimo że jej ulubiony rosół był na obiad... w dodatku znów ma rzadkie kupki i chodzi cały czas trzymając śmiesznie zwinięty język w miejscu drugiej dwójki na dole. Może wkrótce jej wyjdzie? Muszę bardzo pilnować pieluszki, żeby odparzenie się nie powtórzyło, bo dopiero co jej przeszło.

[ Dodano: 2010-11-29, 15:00 ]
Helen, ja też właśnie się zastanawiam, czy robić tylko tort i jakieś ciasto/ciastka, czy może coś więcej. Nie mam pojęcia. Prościej na pewno by było na słodko. W dodatku do sałatek, roladek, wędlin itp. pasowałby alkohol, a tego to na pewno nie mam zamiaru na stole urodzinowym postawić, ewentualnie szampan na toast. Tylko później znów moi teściowie będą mieli jakieś "ale".

Helen, fajnie na takim jarmarku pewnie..u nas bedzie chyba swiateczny gdzies w grudniu ale wiem ze pewnie nic ciekawego jak zwykle

A Lence wyjdą w swoim czasie

to na pewno

może wkrótce i kwestia mieszkaniowa się Wam ustabilizuje

licze ze jak maz bedzie mial stala prace to nam bedzie latwiej o mieszkanie od miasta..a jak mala bedzie bardziej samodzielna to i mi sie moze uda do pracy pojsc

Ale super zima za oknem

u nas mroz i wieje

zaczęłam rozpalać (robiłam to pierwszy raz). Niestety bezskutecznie

nam tez bylo ciezko sie nauczyc na wnajmie

mamy już kurację dla całej rodziny

oby pomoglo a skad sie to diabelstwo bierze??

A tu, co wyczyniała oglądając bajkę z baletem:

boska i jaka madra
ja dzis zapisalam w koncu Matiego,od srody bedzie chodzil do pkola

[ Dodano: 2010-11-29, 15:04 ]

Może wkrótce jej wyjdzie

to trzymam kciuki za zabek&&&

Tylko później znów moi teściowie będą mieli jakieś "ale".

ty jestes mama i ty decydujesz

witajcie,

wróciliśmy
nie łudzę się nawet że uda mi się przeczytać co u Was, choć zrzera mnie ciekawość nie mam siły tyle czytać

u rodziców mały strasznie marudził koszmar...
no i ciągle wołał tata.

mały przeszedł przez cały duży pokój sam
no i potem nagraliśmy jak podchodził parę kroków do mnie od kanapy
nadal chodzi "ze rękę" ale czasem się puszcza i parę kroków robi sam ale dumna jestem nie mogłam spać z wrażeń...

mąż sprawdził się na imprezie na której byliśmy - dużo mi pomagał aż inne mamusie zazdrościły że sam przychodzi i pyta czy jestem zmęczona czy pomóc...

Nie dostaliśmy kredytu na dom załamałam się przepłakałam pół dnia...
nie wiem co teraz...
mąż mnie namawia na kolejnego bobasa ale ja się boję że sama nie dam rady...tam miałabym pomoc mamy...
no i wydatki dojdą, dom się odwlecze i zostaniemy tu po wsze czasy (sorry)
...

u nas ciemno, wieje i sypie...
nie mogę wywietrzyć mieszkania bo zasypało nam okna
spacer też odpuściłam bo masakra

aahhh spóźniony torcik za 11 miesięcy Piotrusia
no i wszystkim solenizantom zdrówka!

anusiek, fajnie ze jestes

u rodziców mały strasznie marudził koszmar...

nowe otoczenie,duzo ludzi,to pewnie sie zestresowal bidulek

mały przeszedł przez cały duży pokój sam

super to juz tylko moja taka mala panna ciezka pupa

mąż sprawdził się na imprezie na której byliśm

dla meza

Nie dostaliśmy kredytu na dom

wspolczuje.. duzo wam braklo?

mąż mnie namawia na kolejnego bobasa ale ja się boję że sama nie dam rady.

jesli masz watpliwosci to powiedz to mezowi.powinien zrozumiec ze potrzebujesz stabilizacji,odpoczynku i wsparcia..

u nas ciemno, wieje i sypie...

u nas to samo...martwie sie jak bede rano Matiego zawozic do pkola w taka pogode
dla Piotrusia

to juz tylko moja taka mala panna ciezka pupa

mojej tez jeszcze daleko do chodzenia

Nie dostaliśmy kredytu na dom

przykro mi a w kilku bankach pytaliscie? mam nadzieje, ze w najblizszym czasie Wam sie jednak uda

ale dumna jestem nie mogłam spać z wrażeń...

wierze

spóźniony torcik za 11 miesięcy Piotrusia

zdrowka dla Piotrusia

cały czas trzymając śmiesznie zwinięty język w miejscu drugiej dwójki na dole

my na ta sama dwojeczke czekamy, juz ja widac

fajnie ze jestes

dzięki dorota , też się za Wami stęskniłam.

wspolczuje.. duzo wam braklo?

mąż zarabia o 1200 za mało...

jesli masz watpliwosci to powiedz to mezowi

tłumacze, niby rozumie ale bardzo chce...ja z jednej strony chcę z drugiej boję się że nie sprostam.

dla Piotrusia

dzięki

my na ta sama dwojeczke czekamy, juz ja widac

dorotaczekolada napisał/a:
jesli masz watpliwosci to powiedz to mezowi
tłumacze, niby rozumie ale bardzo chce...ja z jednej strony chcę z drugiej boję się że nie sprostam.

ja mysle ze do takiej decyzji powinnas byc na 100%pewna

anusiek, jejku, współczuję, że Wasze marzenia muszą się odwlec trochę w czasie. Spróbujcie w innych bankach. A powiedz mi jeszcze, czy zamierzaliście sprzedać czy wynajmować to obecne mieszkanie? Super, że Piotruś coraz śmielej chodzi sam i wszystkiego naj dla Synka

my na ta sama dwojeczke czekamy, juz ja widac

Ciekawe ile my będziemy czekać

Mąż dzwonił, tak fajnie było go usłyszeć. Ja w każdej wolnej chwili rozmyślam, jak to będzie jak wróci. Cieszę się na maksa, że to już bliżej niż dalej, ale też trochę boję, czy będzie dobrze... oby

Shiva, u nas tylko -5 stopni, ale za to pada od rana śnieg i wieje, także niezła zawierucha za oknem.

u nas wiatr na maxa, ale przynajmniej nie sypie Mogła jeszcze trochę ta zima poczekać

Helen, ja też właśnie się zastanawiam, czy robić tylko tort i jakieś ciasto/ciastka, czy może coś więcej. Nie mam pojęcia. Prościej na pewno by było na słodko

No ja robię na 16 obiad, bo moja część rodziny przyjeżdża z dość daleka, więc wiadomo że wszyscy będą głodni. A na jakąś 18 będzie tort

Wiki coś nie chciała dziś jeść, mimo że jej ulubiony rosół był na obiad...

możliwe że też przez zmianę pogody, dziś z Justynki też był niejadek...

graz1974, świetnie Asia tańczy Az miło popatrzeć

ja dzis zapisalam w koncu Matiego,od srody bedzie chodzil do pkola

świetnie, gratulacje

u rodziców mały strasznie marudził koszmar...

zmiana otoczenia

mały przeszedł przez cały duży pokój sam

to teraz będzie już bardziej samodzielny i nie będziesz musiała z nim chodzić

Nie dostaliśmy kredytu na dom załamałam się przepłakałam pół dnia...
nie wiem co teraz...

bardzo mi przykro, może w innym banku sie uda

aahhh spóźniony torcik za 11 miesięcy Piotrusia

wszystkiego najlepszego

anusiek napisał/a:
mąż mnie namawia na kolejnego bobasa ale ja się boję że sama nie dam rady.
jesli masz watpliwosci to powiedz to mezowi.powinien zrozumiec ze potrzebujesz stabilizacji,odpoczynku i wsparcia..

w zupełności się zgadzam

dorotaczekolada napisał/a:
to juz tylko moja taka mala panna ciezka pupa
mojej tez jeszcze daleko do chodzenia

nawet się nie obejrzycie kiedy zaczną

Mąż dzwonił, tak fajnie było go usłyszeć. Ja w każdej wolnej chwili rozmyślam, jak to będzie jak wróci. Cieszę się na maksa, że to już bliżej niż dalej, ale też trochę boję, czy będzie dobrze... oby

może i on tak tęskni za Wami i po powrocie będzie super

Dziś Justynka miała tylko jedną drzemkę w dzień, więc zasnęła o 21 a nie jak ostatnie kilka dni o północy Przez ten wiatr już się raz obudziła z płaczem, na szczęście po chwili przytulenia dalej zasnęła

hejka


ja wpadlam tylko sie zameldowac

No ja robię na 16 obiad, bo moja część rodziny przyjeżdża z dość daleka, więc wiadomo że wszyscy będą głodni. A na jakąś 18 będzie tort

ja nie wiem jak u nas bedzie z urodzinami malego, jak bedziemy tutaj to pewnie tylko my, no moze tescie beda
w PL doszlaby jeszcze moja rodzinka
i nie wiem jak to bedzie wygladalo, bo tesc moze nie bedzie chcial zeby u niego organizowac, to zoorganizujemy imprezke moze w jakims lokalu, obiad i tort
chociaz ja bym wolala w domu, i tez raczej tort, ciasto i kawka


anusiek szkoda ze kredytu nie dostaliscie
brawa dla Piotrusia za chodzenie


pisalyscie o butach, u nas dalej problem, ostatnio przymierzalismy Marcelowi ale zadne na niego nie pasowaly
a te co ma w domu, dalej jak tylko zaloze to sciaga albo siada i nie chce isc



u nas zima, dzisiaj na dodatek wieje
Marcel zostal z babcia w domu
a my pojechalismy na moj egzamin, teoria zaliczona jazda za tydzien