Ja miałam CC i byłam tylko 3 doby. W piątek cięcie a w poniedziałek rano już w domku... z jednej strony fajnie że tak szybko, a z drugiej pamiętam że bałam się ze nie dam rady, w końcu cc to operacja i jeszcze długo ból dokuczał
a w Polsce rodziłaś?
Przede mną druga cc i się zastanawiam, jak długo teraz trzymają- jeszcze ginki nie spytałam.
Z Zuzią cc miałam w pon przed południem, a wyszłam w piątek.