: 07 wrz 2011, 14:58
Witam
Cieszę się,że Wasze dzieciaczki ładnie przyzwyczajają się do przedszkola.Wielkie dla wszystkich małych przedszkolaczków.
U nas od rana był płacz,na salę szła z płaczem i pani musiała ją ode mnie zabrać.Uciekłam.W ciągu dnia nie było tak źle,popłakiwała trochę i większość czasu siedziała na kolanach u pani,a nawet osobiście u samej pani dyrektor (rozmawiałam z nią,przed wejściem po Julę).Jak pani ją przyprowadziła,to była wesoła i uśmiechnięta,uff.Zobaczymy jak będzie jutro Odbiorę ją przed leżakowaniem,ale w piątek już musi spać w przedszkolu.
Cieszę się,że Wasze dzieciaczki ładnie przyzwyczajają się do przedszkola.Wielkie dla wszystkich małych przedszkolaczków.
U nas od rana był płacz,na salę szła z płaczem i pani musiała ją ode mnie zabrać.Uciekłam.W ciągu dnia nie było tak źle,popłakiwała trochę i większość czasu siedziała na kolanach u pani,a nawet osobiście u samej pani dyrektor (rozmawiałam z nią,przed wejściem po Julę).Jak pani ją przyprowadziła,to była wesoła i uśmiechnięta,uff.Zobaczymy jak będzie jutro Odbiorę ją przed leżakowaniem,ale w piątek już musi spać w przedszkolu.
Rano jak zaprowadzam...wchodzi na salę nieśmiało...ale nie płacze i nie przyczepia sie do mnie daje mu buzi...robie papa i go zostawiam...Pani już wita sie z nim...i jest ok...!!!
Mąż zerknął do sali powiedział im do widzenia a Hania powiedziała idź już tata