: 12 wrz 2012, 20:04
Na temat teściowych to możnaby książkę napisać - ja ogólnie nie narzekam no ale zawsze by coś się znalazło, tym bardziej, że mieszka się razem. Moja mała babcię kocha do tego stopnia, że jak tylko coś jej u nas nie pasuje to chce schodzić do babci i tam może godzinami przebywać a teściowa podejście do dzieci ma wiec w 100% mogę czuć się komfortowo. Współczuję Kasiu teściowej, która dziecku jeść nie da - no chyba zapomniała, że jej dzieci jak były małe to trzeba było nakarmić.