Strona 5 z 30

: 26 mar 2007, 08:57
autor: dorek
:-D to moja trzecia komunia to bezstresowo - luzik, wszystko przerabiałam dwa razy ale pierszy raz to był kiepski i do dzisiaj czuje niedosyt.
sukienka nie taka, fryzura tamta też mi się teraz nie podoba i wianek też mi nie pasuje ale to dziasiaj, ale komunia Olki była juz super dopracowana.

: 26 mar 2007, 09:03
autor: Sikorka
Ja to się tylko boję, żeby wtedy nie rodzić, żebym była w domu. Reszta jakoś będzie. Sprzątanie, gotowanie i szykowanie zostawiam babciom i cioci.
A jak coś nie wypali to odbijemy sobie na chcinach :ico_oczko:

: 26 mar 2007, 09:08
autor: dorek
Z facetami to problem chyba mniejszy to i tak macie luzik
Sikorka, a na kiedy dokładnie masz ten termin? bo kiepsko widać na suwaczku

: 26 mar 2007, 09:14
autor: Sikorka
Nie wiem dlaczego ten mój suwaczek się taki zrobił. :ico_zly:
termin mam na 13 maja więc równo tydzień po komuni, ale różnie to przecież może być

: 26 mar 2007, 09:19
autor: dorek
Będzie równo tydzień po komuni to przecięż prezent na rocznice ślubu ma być :-D

: 26 mar 2007, 09:26
autor: Sikorka
Oj chciałabym, chciała. To byłby najpiękniejszy prezent. Niech więc Karol utrafi w ten wyliczony termin!!!!! Niech się nie śpieszy na świat. Chociaż już wszystko gotowe, wózek też już kupiony. Teraz można się spokojnie zająć wydatkami na komunię, spodnie, kamizelka, buty już są, jeszcze koszula i albę mają przywieźć. Ale z chłopcami jest faktycznie chyba łatwiej.

: 26 mar 2007, 11:01
autor: dorek
Wianuszki, nakoczki, fryzury to naprawde problem.
Mam pomysł na małą czarną czyli Alicje, kupiłam nakoczke ale na dzień komuni zrobie jej z żywych kwiatów musze zbadać ile to kosztuje :-D chociaz jak znam życie to pewnie i tak kupie

: 28 mar 2007, 18:06
autor: Sikorka
U mnie już się wszystko zaczyna pełną parą!! Jutro pierwsza próba komunistów w kościele. Kacper uczy się ostatnich modlitw, tych co jakoś same mu do głowy nie chciały wejść. I w domu galimatias się zrobił i bałagan na święta. Komoda złożona, wózek i łóżeczko, zagraciliśmy pokój, rany gdzie my gości przyjmiemy :ico_olaboga: A w sobote zaplanowaliśmy jeszcze malowanie przedpokoju :ico_olaboga: Coś mi się zdaje, że już coraz mniej będę miała czasu na posiedzenie przed kompem i klikanie na TT :ico_placzek:

: 29 mar 2007, 10:02
autor: Sikorka
Z jednej strony to fajnie tak Emka, porządki za mnie zrobią, potrawy na obiad przygotuje mama i teściowa, siostra pewnie coś upiecze i jakieś sałatki zrobi, a tak to wszystko byłoby tylko na mojej głowie. Ja chcę tylko być w ten dzień w domu, z dzidzią w brzuchu bądź w łóżeczku, ale w domku, bo wiem że dla Kacpra to będzie ważne. Jak dzidzia się urodzi wcześniej to już z mamą uzgodniłam, że chyba obiad naszykujemy u niej, ma większe mieszkanie i będzie łatwiej. Jakoś to się musi ulożyć nie ma wyjścia już teraz. A ja już marzę o lecie i spacerach z wózkiem i leniuchowaniu z dziećmi na działce u siostry. :ico_haha_02: A dziś zabieram się za pranie ciuszków dla maleństwa, chcę mieć przynajmniej to już z głowy.
Kacper idzie w albie, a komplet spodnie i kamizelka ma po moim siostrzeńcu właśnie zanieśliśmy do pralni. Butki już ma, jeszcze tylko koszula i jakaś mucha.

: 30 mar 2007, 09:43
autor: dorek
Emka, ja ostatnio robie karczek w całości, tzn robie dość gębokie kieszonki w nie wciskam cosnek. obsupuje pieprzem, papryką, wegetą i jarzynką suszoną na dużym kawałku foli aluminiowej klade ze dwa liście laurowe i kilka paseczków smalcu, zawijam to w kilka warstw folii i pieke w piekarniku z połtorej godzinki. Robie do tego jakis sos np pieczarkowy i żarełko gotowe.