Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dziewczyny ten festyn to musi super wygladac kolorowo i wesolo Chociaz przyznam ze ja nie lubie iprez gdzie ludzie depcza sobie po nogach zeby sie gdziekolwiek dopchac

CO do wolnego to u nas w Austrii luksusy Od 32 tygodnia ciazy jest calkowity zakaz pracy i w tym czasie do porodu dostaje sie pieniazki ktore obliczaja na podstawie 3 miesiecy ostatnich zarobkow wiec wychodzi i tak mniej wiecej pensja Po porodzie jest tez 8 tygodni lub 12 przycc zakazu pracy(pieniazki takie jak przed) Potem urlop wychowawczy i tutaj mozna wybrac sobie z trzech wariantow albo 30,20lub15 miesiecy i tutaj jest stawka dzienna od 14,60 za dzien w tym najdluzszym wariancie(wzrasta przy krotszych).No i do tego dochodzi jeszcze zasilek rodzinny Te zasady obowiazuja przy kazdej ciezarnej ktora jest tu zameldowana obojetnie czy pracowala czy nie.

Osita, cudnie tam macie u mnie akurat jest tydzień festiwalu w Edynburgu, też mnóstwo imprez i atrakcji, ale ja, podobnie, jak szkrab, nie lubię łazić, jak mi depczą po nogach i zamiast skupiać się na oglądaniu to mam przyzwyczajenie z Polski, że torebki i kieszeni pilnuję w tłumie...

aa, odnośnie zasiłków, ja dostaję na syna 18funtów tygodniowo, na drugie dziecko dostanę ciut ponad 12f. Do tego będziemy się starali o jednorazowy zasiłek z okazji narodzin dziecka - wynosi on 500f, ale ciężko go dostać, bo trzeba pobierać inne benefity, a my mamy tylko jeden, jednak złożymy wniosek, może akurat....

szkrab, hmm po tym, co przeczytalam, to nie ma to jak jechac do Austrii i rodzic dzieci
Dobrze zrozumialam? Nawet jak nie pracowalas, to przysluguje Ci kasa panstwowa?

ananke, ja tez mam zwyczaj pilnowania torebki i sprawdzania, czy mi portfel juz buchneli, czy dopiero za chwile z tego, co zauwazylam, to ani Hiszpanie ani moj A. (ktory jest Anglikiem) nie maja tego w zwyczaju.. owszem, pilnuja, zeby nie wymachiwac portfelem, ale nie sprawdzaja, czy go maja co 10 minut ..no coz, nawyki z Polski nie zawsze sa zdrowe :P

osita, rzeczywiscie.. my w porownaniu z tubylcami, to mamy szare zycie w tej Polonii.. hehe no moze nie szare, ale zdecydowanie bardziej ubogie w imprezy, tance i uliczne zycie towarzyskie (nie mylic z prostytucja )

owszem, pilnuja, zeby nie wymachiwac portfelem, ale nie sprawdzaja, czy go maja co 10 minut

no właśnie... to najgorsze chyba, co ze sobą przywiozłam

ja to się chyba walnę na drzemkę, bo normalnie nie w sosie jestem...

później jeszcze do Was wdepnę

nie ma to jak jechac do Austrii i rodzic dzieci

nie? tylko meldunek trzeba sobie zalatwic
A! w hiszpanii przysluguje "becikowe" w wys 2500€ (3500 dla samotnych matek i dla liczebnych rodzin) wprowadzili rok temu, wiec super!!! shoo, ty sie nie zalapiesz, obcokrajowcy musza udowodnic min. 2 lata pobytu a! i przysluguje ten zasilek matkom, ojciec nie ma tu nic do rzeczy w sensie ze np. czesto bywa, ze ojciec hiszpan, matka nie i niedawno sie sprowadzila... nie dostana tego zasilku a mi sie ta kaska przyda, oj przyda!!!

osita, cholerne ograniczenia... swoja droga, ciekawe czy na Polskie becikowe moge liczyc.. jestem zameldowana w Polsce, mam tam swoj adres itp. jak sadzisz? Jak to dziala?

[ Dodano: 2008-08-12, 13:33 ]
GRRRRRRRRRRRRR... wlasnie weszlam na strone www.becikowe.com i od razu wyskoczyl mi napis:

1000 złotych becikowego dostają rodzice każdego dziecka któro przyjdzie na świat. Jedynym warunkiem jest posiadanie aktu urodzenia. Jest to właściwe becikowe, dla wszystkich, wg. projektu LPRu. Niżej przeczytasz jak i gdzie złożyć wniosek.

Podejrzewam, ze gibraltarskiego aktu urodzenia polscy becikowcy nie uznaja

[ Dodano: 2008-08-12, 13:34 ]
Warunkiem otrzymania becikowego jest zamieszkiwanie jednego z rodziców, co najmniej od roku przed dniem urodzenia się dziecka na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. W przypadku wątpliwości pracownicy ośrodków pomocy społecznej mogą zwrócić się o dokumentowanie tego faktu.

I co to niby ma znaczyc? To trzeba mieszkac na terenie RP czy nie? Ta "porada" jest w dziale "Porod za granica"

Warunkiem otrzymania becikowego jest zamieszkiwanie jednego z rodziców, co najmniej od roku przed dniem urodzenia się dziecka na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. W przypadku wątpliwości pracownicy ośrodków pomocy społecznej mogą zwrócić się o dokumentowanie tego faktu.

I co to niby ma znaczyc? To trzeba mieszkac na terenie RP czy nie? Ta "porada" jest w dziale "Porod za granica"

heh sama jestem ciekawa jak z tym becikowym

w Irlandi mamy 26 tygodni maciezynskiego przez ktory jest wypalacany zasilek tygodniowy od ok.220 euro do 280euro, jesli wczesniej mialas przepracowane 40 tygodni, do tego raz w miesiacu kazda matka ktora pracowala lub nie, dostaje child benefit ok. 150, a co trzy miesiace jakies 450 euro, nie wiem czy to tak na 100 procent ale chyba jakos tak to wyglada

osita, no, nooo, to u Was też fajnie a kaska to się zawsze przyda

shoo, jak napisałaś o tym becikowym w Polsce to się zaśmiałam... kurczę, też mam odruch... ale od razu czułam, że sprawdzą z milion razy, czy na pewno Ci przysługuje...

ja wiem, że długo trwa załatwianie paszportu polskiego dla dziecka, u mnie to nawet do 6 miesięcy... bo najpierw trzeba brytyjski akt urodzenia przetłumaczyć, załatwić cosik w konsulacie i dopiero można wysłać do Polskiego USC no i kosztuje jak za tonę zboża ... heh... u Was też tak?

cześć dziewczyny....
jak to wyglada z paszportem? czy jak urodzi sie dzidzia to musi czekać bardzo dlugo na dokumenty zeby polecieć pokazać sie babciom? moje maleństwo urodzi sie w listopadzie.... bardzo chcialam poleciec do Polski na świeta.
Brytyjski paszport to nawet pół roku? Czy da sie wyrobić szybciej jakies polskie dokumenty?

estreya, cześć

noo, niestety z tego co mówią moje koleżanki to załatwiały tonę czasu... do tego wielki problem ze zdjęciem, bo Polska ma jakieś wymagania co do fotek w paszporcie...

Czy da sie wyrobić szybciej jakies polskie dokumenty?

wiem, że trzeba, po zarejestrowaniu dziecka w urzędzie miejskim, jak najszybciej stawić się w konsulacie... wtedy można też prosić o przyspieszenie wydania dokumentów, prawdopodobnie za dodatkową opłatą...