Strona 5 z 331

: 19 kwie 2009, 21:52
autor: barbapuppa
witajcie
po weekendowym świeżym powietrzu dopiero teraz dorwałam komputer, zresztą jak cały tydzień siedzi się w robocie, to w sobotę i niedzielę nie chce się z polka schodzić, a że jest ciepło, to maluchy szaleją i potem grzecznie idą spać
dziś moja córcia po raz 2 ostatnio zasnęła sama (uff), tzn przedtem jak była mała to też usypiała, ale usłyszeliśmy o genialnej akcji czytania dzieciom przed snem i niestety dobre czasy się skończyły i choć już nie czytamy bajek to i tak siedzieć dopóki zaśnie musimy, na dodatek jak urodził się braciszek i jego troszkę usypialiśmy, to już nie było wyjścia, no ale teraz musimy coś zmienić, bo kto będzie 3 malucha usypiał, hihi
widzę, że wszystkie jesteśmy po przejściach
póki co najstarsza tutaj bo aż 34 wiosenki mam, pierwszego bąbla straciłam w 12 tygodniu przez poronienie (okropna historia urlopowa ze szpitalem w Zakopanem w tle), ale widać tak miało być, pocieszałam się, że lepsze to niż np. chore dziecko (mój lekarz twierdzi, że w obecnych czasach większość pierwszych ciąż kończy się poronieniem, a kobietki nawet o tym nie wiedzą, nie wiedzą nawet że są w ciąży - ja w każdym razie zawsze wiem)
po 6 miesiącach mogliśmy zacząć się starać (wg lekarza miało to potrwać z 3-6 miesiączków), a tu proszę my od pierwszego razu zostaliśmy rodzicami
czekaliśmy na syna (taka kolejność nam się marzyła), a urodziła się córka
potem była mała wpadka (marzyłam o kolejnej córci) - urodził się syn
dzieciaki rodziłam w wodzie i mam nadzieję, że teraz też tak będzie
no i znowu sprawa niekontrolowana i mamy 3 ciążę (na szczęście nie bliźnięta, hihi)
teraz się śmieję, że mąż musi przejść sterylizację, a jak wycięcie jajników, hihi
ot taka moja krótka historyjka
paulinak trzymam za ciebie kciuki, nie będzie ci łatwo (leżałam z Tadziem przez 2 tygodnie i mogłam tylko do toalety i myślałam, że oszaleję, ale czego się nie robi dla naszych maluszków), ale my tu na forum będziemy ci kibicować i mocno wspierać
zresztą zobacz na anetkę, też były problemy i szczęśliwie się udało
anetka607 fajnie, że wreszcie będziecie mieli wymarzone dzieciątko, a może uda się i będzie parka?! trzymam kciuki

: 19 kwie 2009, 22:34
autor: misia85
Witajcie!!!
Gratuluje grudniowka i chcialabym sie do Was przylaczyc, bo wczoraj zrobilam test i wyszly dwie kreseczki :ico_haha_01:

: 20 kwie 2009, 00:12
autor: PaulinaK
No tak czego się nie robi dla naszych Kruszynek... :-) a ja dzisiaj prawie cały dzień przespałam :-) w miedzy czasie była u mnie koleżanka też w ciąży tylko, że ona już w 6 miesiącu i opowiadała mi sytuację jaka jej się przytrafiła w autobusie jak do mnie jechała i byłam w szoku... Wsiadła do autobusu i było miejsce to usiadła, bo ma chory kręgosłup i do tego ciężar brzuszka, więc skorzystała z okazji. Na kolejnym przystanku do autobusu wsiadło kilka babć i krzywe spojrzenia i komentarze, że ona miejsca starszym nie ustąpi, na co jakaś pani spytała, czy one nie widzą, że kobieta w ciąży jest, to jedna babcia odpowiedziała, że nikt jej nóg nie kazał rozkładać... Wyobrażacie sobie?? Znieczulica ludzka nie zna granic, a nasze społeczeństwo jest co najmniej chore... Ona biedna przyszła do mnie zapłakana. A ja na jej miejscu bym babce dała popalić... barbapuppa, teraz chciałabyś córcię czy synka?? A jak u Was dziewczyny z imionami?? Zastanawiałyście się już?? Ja dzisiaj z mężem już kalendarz przeglądaliśmy :-D Zastanawiam się jak przetrwam te 2 miesiące w łóżku... Ja już powoli fioła dostaje... Trzeba się kłaść spać, bo już mi się oczy kleją :ico_haha_01: dobrej nocki :ico_spanko:

[ Dodano: 2009-04-20, 00:17 ]
barbapuppa, jeszcze jedno pytanko. Gdzie pracujesz i jako kto? Nie wybierasz się na L4??

: 20 kwie 2009, 12:16
autor: anetka607
hej dziewczyny, u mnie imiona juz wybral syn Julka albo Filip, ale bedzie wojna bo ja chce Miłosza i jakoś syna musze przekonac :-D

[ Dodano: 2009-04-20, 13:04 ]
barbapuppa, kurcze teraz ja sie boje, mialam z synem jechac do meza w piatek pociagiem, caly dzien i sama nie wiem, boje sie ze cos sie stanie w drodze, ale z 2 strony tak za nim tęsknie, ma wrocic 2,05, poczekam do czwartku w ostatniej chwili chyba zdecyduje :ico_olaboga:

: 20 kwie 2009, 16:27
autor: barbapuppa
misia85 serdecznie Cię witamy
jak tylko podasz nam termin to zaraz umieszczę cię na naszej pierwszej stronce mamusiek grudniowych
bardzo się cieszę, że nas przybywa
paulinaK powiem Ci szczerze, że często można spotkać takie komentarze jakichś zgorzkniałych ludzi, ja też często się spotykałam z różnymi przytykami, tym bardziej, że na swoje lata zupełnie nie wyglądam i ludzie patrzą na mnie jak na nastolatkę
ale ja mam raczej cięty języczek i suchej niteczki na bezczelniakach nie zostawiam, a przejmować się z tego powodu zupełnie nie warto
szkoda, że koleżanka nie wypaliła im czegoś w stylu, że nikt nie kazał im się starzeć, żeby wymuszać miejsce w autobusie
co do płci, to oczywiście marzę o księżniczce (znowu!), a imię to jeszcze nie wiem, poczekam na płeć, to coś wybierzemy, choć czasem się zastanawiam tak w duchu
bardzo podoba mi się imię dla dziewczynki Pia, ale wiem, że nie przepchnęłabym w domu, a dla chłopca może Pawełek, choć może pomyślimy o czymś bardziej niespotykanym, tyle jest pięknych polskich imion (mamy taką księgę imion, więc na wakacjach będzie czas na czytanko)
a co do L4, to jak się prowadzi własny interes, to można o tym zapomnieć
anetka607 to może idzcie na kompromis i jak urodzi się dziewczynka to imię wybierze syn, a jak chłopczyk to ty?!
a co do podróży, to jak masz wątpliwości to najlepiej spytaj lekarza
cały dzień to trochę męcząca podróż, z drugiej strony w pociągu można pospacerować i jeśli nie ma zmiany dużej klimatu, ciśnienia to raczej nie powinno być kłopotów
2 maja nie jest tak daleko, ani się obrócisz a wróci
dobra wracam do pracki, koniec przerwy

: 20 kwie 2009, 22:28
autor: monika83
jestem i ja po kilkudniowej przerwie
widze ze tu duzo doswiadczonych mam,bo jak bylam z zuzka w ciazy to tylko jedna marcoweczka miala juz babla,a reszta po raz pierwszy
ja imion nie mam pewnie wybierzemy cos przed porodem tak jak z zuzia w ciazy miala byc nicola a zostala zuzia
my bylismy w sobote na chrzcinach u znajomych,a w niedziele na 2urodzinkach u zuzi kolezanki,a dzis kursowalysmy po zakupach takze zalatane caly czas no i w czwartek lecimy do polski juz sie dziadkowie nie moga wnusi doczekac,a tu jeszcze niespodzianka,bedzie druga wnusia albo wnus,ale beda w szoku :-D

[ Dodano: 2009-04-20, 22:29 ]
no i mowcie jak sie czujecie
bo mnie juz czasami biora mdlosci,ale to zalezy od dnia,a w sobote idziemy na weselicho takze mam nadzieje ze sie bede dobrze czula
pozdrawiam wszystkie :ico_ciezarowka:

: 21 kwie 2009, 10:27
autor: misia85
Czesc!!!
Jutro mam wizyte u lekarza, wiec sie dowiem wiecej i dam Wam znac.
Na razie mecza mnie czasami mdlosci i w sumie to jeszcze nie dociera do mnie ze jestem :ico_ciezarowka: , pewnie dopiero jutro jak zobacze ta malenka fasolke uwierze :-)
milego dnia

: 21 kwie 2009, 12:22
autor: barbapuppa
witajcie
właśnie zrobiłam sobie w pracy przerwę na herbatkę więc zapraszam :ico_kawa:
ależ wczoraj miałam zachciewajkę i na dodatek nic z tego nie wyszło, bo mój małżonek wybrał się na małą przebieżkę i nie zabrał telefonu
normalnie w poprzednich ciążach nigdy nic takiego nie miałam, a tu proszę zamarzyło mi się o 21:30 meksykańskie żarcie i musiałam obejść się smakiem, nie powiem że mi łatwo było
okrzyczałam potem męża, że jakby tak poród miał być, to gdzie miałabym go szukać, jak telefon w domu zostawia
monika83 to super niespodziankę szykujecie rodzicom, na pewno się ucieszą
a z weselem to super, bo możesz jeszcze każdą kieckę ubrać i nic nie będzie widać
co do samopoczucia, to ja poza bólami głowy niczego na razie nie odczuwam (no cóż ta ciąża jest kompletnie inna pod każdym względem)
misia to wklej nam fotkę potem z wizyty

a to fotka mojego "zaskoczniaczka" z pierwszej wizyty
Obrazek

: 21 kwie 2009, 21:24
autor: Shiva
Witajcie Grudnióweczki :-) Postanowiłam do Was dołączyć. Wg USG termin mam na 4 grudnia, jednak z moich obliczeń wychodzi 6 :-D
Może napiszę parę słów o sobie....
Mam 28 lat i jest to moja pierwsza ciąża. Niestety, już na początku nieźle się przestraszyłam, gdy odebrałam wyniki badań. Wyszedł mi wysoki poziom TSH (21,57 przy normie do 4,2). Najśmieszniejsze, że nigdy nie miałam żadnych objawów niedoczynności tarczycy. Na szczęście szybka wizyta u endokrynologa i już od końca 6 tygodnia ciąży jestem na lekach. ma to jednak wielki minus, bo tabletki muszę brać rano, na czczo. A to bardzo źle wpływa na moje i tak duże mdłości. Poza tym w ciągu dnia muszę co najmniej co dwie godziny jeść, by uspokoić choć trochę brzuszek. W każdym razie nie jest lekko. Postanowiłam jednak że będę twarda :-D - dla mojego maleństwa warto!
Poza tym martwię się trochę wynikiem na toksoplazmozę mam wysokie IgG (650), ale już za kilka dni mam wizytę u specjalisty. Muszę się uzbroić w cierpliwość.
To tyle o mnie na początek :) Pozdrawiam.

: 21 kwie 2009, 21:44
autor: monika83
schiva witam no igratuluje fasolki :ico_ciezarowka: