Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

23 maja 2009, 10:43

Pocahontas, czerwiec..to juz niedlugo. Bedzie dobrze,glowa do gory :ico_sorki:

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

25 maja 2009, 11:34

Hej,
Ja tez jestem po 2 porodach i obydwa byly zupelnie inne... Teraz Was nie pociesze: pierwszy porod, 3 godzinki, 2 parcia i zuzia byla na swiecie. Drugi porod, 20 godzin w bolach i parc tyle ze nie pamietam ile i urodzila sie Nell (byla o prawie kg ciezsza od siostry).
I teraz moja spostrzezenia i rady....
Ochrona krocza, jak najbardziej jestem za, od 18 tygodnia w drugiej ciazy masowalam olejkiem krocze codziennie wieczorem i nie rozcinali mnie, peklam w jednym miejscu, mialam 1 szewek nie wiem nawet gdzie bo na drugi dzien siadalam (mam nawet zdjecia ze szpitala jak siedze sobie po turecku i na krzesle karmie), wiec pewnie olikowanie duzo dalo.

W pierwszej ciazy nie smarowalam, ale porod byl szybki wiec nacieli mnie i mialam kilka tygodni z zyciorysu wyciete bo siadac nie moglam i szew ciagnal i faktycznie podczas seksu mnie bolalo dluuugo, klulo jakby, rok czasu na pewno. Nawet do lekarza ginka chodzilam i pytalam co jest a on kuzwa na to "drugi porod bedzie, znow siwe rozetnie i lepiej zszyje i po sprawie", sam niech sie rozetnie i zszyje :ico_zly:
Fakt ze po 2 porodzie dyskomfort minal...

Dla dziewczyn ze strachem przed bolem polecam znieczulenie, sama nie mialam, i bardzio zalowalam, bo od reki mi dac nie mogli, nie mieli anastezjologa na oddziale... tzn byla le zajety inna kobieta..... jakbym wczesniej powiedziala to kogos by innego zawolali... W kazdym razie ja juz bez znieczulenia rodzic nie chce, a najlepiej to cesarka. i ja wiem wiem.. ze najlepszy jest porod naturalny ale po takim 20 godzinnym szalenstwie nie chce slyszec o porodach, tylko jak najmniej cierpiec... zaluje ze za 2 razem nie wizelam znieczulenia albo nie zrobilam cesarki .....

co do pozycji rodzenia....
Mialam ze tak powiem dowolnosc w wyborze... ale polozna mi pwoiedziala ze jesli nie chce popekac albo byc nacinana to odradza mi pozycje kuczna i na siedzaco czy stojaco... bo glowka za mocno napiera na tkanki i latwo pekaja... lepsza pozycja na boku (nie podeszla mi) i polsiedzaca czy lekko lezaca. I ja w sumie bylam na lozku ale prawie na nim siedzialam, a polozna cofala lekko glowke zeby za szybko nie wyskoczyla i zeby tkanki nie popekaly.

wiem ze jak sie chce zadbac o krocze podczas porodu trzeba BARDZO sluchac poloznej i jak mowi przec to przec a jak stop to stop ( z tym u mnie bylo gorzej)... bez wspolpracy daleko sie nie zajedzie..... a my mamy swoj instynkt i czesto organizm chce przec a polozna mowi "nie przec"... i trzeba wtedy dyszec jak piesek hehe, zeby powstrzymac sie przed parciem....

Trzymam kciuki za wszystkie kobietki w godzinie "ZERO" :-)

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

25 maja 2009, 11:59

bez wspolpracy daleko sie nie zajedzie..... a my mamy swoj instynkt i czesto organizm chce przec a polozna mowi "nie przec"... i trzeba wtedy dyszec jak piesek hehe, zeby powstrzymac sie przed parciem....
Moim zdaniem i z mojego doświadczenia wiem, że natura jest sprytniejsza jeśli chodzi o krocze .... ja parłam ile wlezie, nikt mi nic nie mówił co mam robić- jak miałam party to parłam jak nie to nie i ani draśnięcia nie miałam ... w sumie to wsztstko zależy od mięśni krocza...

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

25 maja 2009, 12:24

Kurcze, no widzisz, ja gdybym nie sluchala poloznej to pewnie bym popekala duzo wiecej bo tu nie tna..... Za pierwszym razem wlasnie nie sluchalam ale nacinali.. wiec nie mialam okazji sie przekonac jak to jest nie sluchac i nie nacinac :-)

ale namieszalam hehe....

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

25 maja 2009, 13:12

W pierwszej ciazy nie smarowalam, ale porod byl szybki wiec nacieli mnie i mialam kilka tygodni z zyciorysu wyciete bo siadac nie moglam i szew ciagnal i faktycznie podczas seksu mnie bolalo dluuugo, klulo jakby, rok czasu na pewno. Nawet do lekarza ginka chodzilam i pytalam co jest a on kuzwa na to "drugi porod bedzie, znow siwe rozetnie i lepiej zszyje i po sprawie", sam niech sie rozetnie i zszyje :ico_zly:
ja właśnie nie chcę tego przeżywać, wiem jak mój oragnizm reaguje na szwy, nawet głupi wyrostek... rana kłuje mnie czasem do dziś a mineło już 5 lat, jak smaruje brzuch to czuje lekki ból przy smarowaniu rany, nie chce zeby to samo spotkało moje krocze :ico_placzek: :ico_placzek: nie chce mieć przez rok braku satysfakcji z seksu, nie przeżyje tego jeśli będzie mnie bolało krocze po zszyciu :ico_olaboga:

smaruje, smaruje i smaruje, naciagam jak moge... może się uda :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: bo chciałabym zeby moje krocze zostało takie jakie jest, bez ingerencji nożyczek i zakładania szwów...

ból mnie nie razi, nie boje się bólu, jestem mało wrażliwa na ostry ból, bardziej dokucza mi ból głowy niż kanałowe leczenie zębów bez znieczulenia

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

25 maja 2009, 13:57

ból mnie nie razi, nie boje się bólu, jestem mało wrażliwa na ostry ból, bardziej dokucza mi ból głowy niż kanałowe leczenie zębów bez znieczulenia
czy Ty chcesz zebym zemdlala :ico_szoking: :ico_oczko:
Ło matko... ja to pierwsze co zrobie, to poprosze o znieczulenie, no ale ja boje sie bolu jakiegokolwiek :ico_sorki:
W sierpniu zr pękła mi torbiel w jajniku, i mowie wam, prawie umarlam z bolu :ico_sorki: wiec tym bardziej, nie chce nawet myslec o porodzie bez znieczulenia :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

25 maja 2009, 15:28

czy Ty chcesz zebym zemdlala :ico_szoking: :ico_oczko:
przestań, leczenie zębów bez znieczulenia to pryszcz, poboli chwilke i przestanie, leczyłam do tej pory bez znieczulenia, borowanie, wyciaganie kanału na żywca, czy wypełnianie- to dla mnie do wytrzymania, boje sie tylko tego wiertła :ico_chory: bo uczucie borowania jest okropne, śmierdzi z buzi spalenizną, fuj... boje sie dentysty, ale bez przesady

mnie przeraża szycie krocza samo w sobie, nie ból przy szyciu, tylko sam fakt posiadania szwów mnie przeraża, przy wyrostku też zszyli mnie na nerwie :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: miałam jedna stronę zupełnie nieczułą na nic, mogłam sie szczypać i nic nie czuć, po jakimś czasie zaczeło kłuć przy smarowaniu balsamem brzucha i to miejsce boli do dziś gdy dotkne-zupełnie jakbym dotykała nerwu, bardzo dziwne uczucie... dlatego nie chciałabym miec czegoś takiego w kroczu :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

25 maja 2009, 18:19

Eurypides - "Trzy bitwy nie równają się bólom jednego porodu"

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

25 maja 2009, 18:20

Izus , skoro az tak sie boisz to serio wynajmij sobie polozna i zaplac (niestety) za to ze bedzie z toba i tylko toba przy porodzie i bedzie robila wsyzstko co w jej mocy abys ani nie pekla ani zeby cie nie cieli. Bo jak trafisz na polozna z przypadku, ktora nie daj bog bedzie miala zly humorek tego dnia to nie sadze aby za bardzo obchodzil ja twoj lek przez cieciem.....
Z tego co tu mowia lepiej jest lekko(!) peknac niz byc rozcieta, bo peka sie zawsze w tym miejscu gdzie tkanki sa najciensze i szybko sie tam goi. W Pl z kolei slyszalam mnostwo razy ze lepsze jest rozciecie i zapobiezenie rozdarciu az np po sam odbyt... Nie wiem kto ma racje :ico_noniewiem:

A dentysty przestalam sie bac po 2 porodzie wlasnie... kurcze czym jest bol leczenia zeba z porodem hehe.....

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

25 maja 2009, 19:00

Izus , skoro az tak sie boisz to serio wynajmij sobie polozna i zaplac (niestety) za to ze bedzie z toba i tylko toba przy porodzie i bedzie robila wsyzstko co w jej mocy abys ani nie pekla ani zeby cie nie cieli. Bo jak trafisz na polozna z przypadku, ktora nie daj bog bedzie miala zly humorek tego dnia to nie sadze aby za bardzo obchodzil ja twoj lek przez cieciem.....
chyba tak zrobię, bo masakra bedzie na porodówce jak ktoś bedzie chciał mnie ciachnać :ico_olaboga: najpierw to ja sie przejade do szpitala w którym chcę rodzic... mam do wyboru niewiele szpitali, bo musze rodzić na sali septycznej z powodu WZW B, przynajmniej wiem ze bedę miała pojedyncza salę

no a podobno tam gdzie chcę połozne są świetne, podjadę, popytam, nic innego mi nie pozostaje jak tylko dowiedzieć sie wszystkiego

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość