Strona 5 z 125

: 21 wrz 2009, 09:59
autor: sylwia77
Cześć dziewczyny :ico_oczko:

Nie mam czasu do Was pisać. W pracy mam urwanie głowy a w domu nie chce mi się kompa włanczać.

Ela przykro mi, ze nie mozesz znaleźć pracy. Jak by nie było kryzysu pewnie łatwiej by było coś znaleźć. Teraz jest kiepski okres na szukanie pracy, Mój kolega, który wrócił w lutym ze Stanów też nie znalazł jeszcze pracy. Ma wprawdzie tylko mgr ale uwierz mi, że dzisiaj łatwiej znaleźć prace mając wykształcenie zawodowe czy po technikum niż po studiach. My szukamy do pracy elektryków i jest taka bieda, że nie ma chętnych do pracy w tym zawodzie. Oni teraz są w komfortowej sytuacji i dyktują warunki. Też bym tak chciała mieć, ale mimo że nie wszystko mi sie podoba muszę siedzieć cicho bo dla mnie też jest zero ogłoszeń (mimo że mam ponad 10 lat doświadczenia w zawodzie).

Amelka jest drobniutka, ale mój Patryk też drobiutki waży ledwo 12,5 kg. Taka ich uroda nie ma się czym przejmować.

Co do komputerów to mój m mi kiedyś niechcący wszystkie zdjęcia wykasował instalując nowe oprogramowanie. Myślałam, że go zatłuke bo kopii nie miałam. Niewiele zdjęć udało się odzyskać.

Mój Patryk chodzi do żłobka cały czas. Ale coś pokaszluje i daje mu syropek. Mam nadzieję, że nic mu się nie rozwinie bo nie będzie miał kto z nim siedzieć. Moja mama idzie od pażdziernika do pracy i nie będzie mogła go pilnować. Nie pisałam wam ale dostała sie na Politechnike Wrocławską. Wprawdzie umowa tylko do połowy maja ale i tak wielkie szczęście, że ma prace. W jej wieku ciężko się gdzieś załapać. Będzie siedzieć w szatni, albo na portierni.

Muszę kończyć później się odezwę.

: 21 wrz 2009, 13:29
autor: Pruedence
A my bylismy w weekend na wsi, teściowa pilnowała Tosia a ja się uczyłam, aż mi się już nie chce, ale przynajmniej sporo zrobiłam, a pogoda była ładna więc Tosia siedziała cały dzień na polu.

Tosia ma 92cm i waży 11,5kg więc też nie jakoś strasznie dużo, ale dziewczynki chyba tak mają.

Byłysmy w piatek na tych zajęciach z kreatywki co wam pisałam, ale szczerze nie zachwyciły mnie specjalnie, może to kwestia tego że sala mi się kompletnie nie podobała, była w podziemiu i czuć było wilgocią, no i grupa jakas taka dziwna, wszystkie dzieci poza Tosią i jeszcze dwójką to z pampersami latały, a nie niektóre miały już prawie 3 latka i mówiły na prawde ładnie. Dobrze, że pierwsze zajęcia były próbne i nieodpłatne. Koleżanka znalazła inne- tzw zajęcia adaptacyjne do przedszkola, to spróbujemy te za tydzień :)

Ja mam normalnie dość dalej nie ma list na specki na stronie MZ, powoli mam wrażenie, że oni nas mają w głębokiej czarnej d...Dzwoniłam dziś się dowiedzieć, czy moge złóżyć wniosek bez tej listy skoro wiem gdzie chce pracować, ale pani uprzejmie mi powiedziała że nie bo przecież nie wiadomo czy tam będzie miejsce, skończy się na tym, że w ostatni dzieć będzie 300osób na raz składało, a ja chciałam właśnie tego uniknąć z moim brzuchem, stania w kolejkach i grupowej psychozy bo na prawde nie mam na to siły.

A w pracy wszyscy chorzy ( z personelu) więc dzisiaj sama przyjmowałam pacjentów, bo oprócz mnie była tylko jedna lekarka, mam nadzieje że się żadnym grypskiem nie zaraże...

: 21 wrz 2009, 14:10
autor: karolina-ch
zapomnialam wam napisac wymiary nasze: Amelka ma 92cm i mysle ze 15kg bo tyle wazy juz bardzo bardzo dlugo, a z lzejszych dzeci sie cieszcie, mi czasem krzyz siada od noszenia i podnoszenia amelki,lece sie polozyc troche odespie bo amelka tez lula :ico_oczko:

: 21 wrz 2009, 14:18
autor: martuunia1
tyle napisa lam i mi się skasowało :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

obiadek mi sie spali więc będę później.... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

[ Dodano: 2009-09-21, 14:26 ]
dobra jeszcze raz w skrucie :-D
Bylismy w lublinie więc dlatego nie było mnie na tt, tam zwykle całymi dniami jestem poza domem a jak Nelka pójdzie spać to jedziemy do znajomych i wracamy bardzo późno :-D
Egzamin zdałam ale na 3.5 :ico_placzek: więc moje naukowe stypednium stoi pod znakiem zapytania, ale nie trace nadziei...Mieliśmy 8 rocznicę związku i pojechaliśmy sobie na 2 dni do zamościa oczywiście sami :-D i muszę kończyć bo Nelka wstała :ico_olaboga:

[ Dodano: 2009-09-21, 14:27 ]
skrócie a nie w skrucie :ico_wstydzioch:

: 21 wrz 2009, 15:26
autor: Pruedence
Marta- fajnie z tym Zamościem, może uda mi się mojego na jakiś wyjazd namówić bo w listopadzie stuknie nam 9 lat znajomości:)
Co do egzaminu, gratuluje zdania :ico_brawa_01:

Karolina- ja jako,że przytyłam już prawi 10kg w ciąży plus Tosia to nosze dodatkowo ponad 20kg, więc nie tyle krzyże co kolanka mi padają, bo niby miałam młodej nie nosić, ale się nie da jak jestem z nią sama a ona np płacze.

WŁasnie ją uśpiłam, teraz plan żeby się zabrać do nauki, zbieram się oczywiście powoli bo najchętniej bym się też położyła na drzemke. A M dziś w Gliwicach i wróci pewnie późno wieczór.

: 21 wrz 2009, 16:04
autor: sylwia77
martuunia1 gratuluję z okazji rocznicy. Wszystkiego naj, naj. Zresztą patrząc na wasze zdjęcia widać, że bardzo się kochacie. My z moim m jesteśmy razem 7 lat (5 lat po ślubie) i mogę jedynie pomarzyć o tak zakochanym mężu jakiego ty masz. Bardzo dobrze trafiłaś. Widać nie wszyscy na głaza trafiają, który nie potrafi ani mówić ani okazywać uczuć.
Fajnie macie, że sami sobie mozecie jeździć. Ja mogę sobie pomarzyć. A wiadomo, że każdemu dobrze robi odrobina intymności.

Ale się wyrzaliłam. Miło popatrzeć, że inni mają szczęsliwe związki. :ico_oczko:

Ania to co piszesz o tej specce to faktycznie tragedia. Jak tak można ludzi traktować. Trzymam kciuki żeby lista się jak najszybciej pojawiła.

U nas też strasznie dużo ludzi chorych. Jakaś epidemia się zrobiłą, gardła, nosy.

Dziewczyny dajecie coś dzieciom na odporność?

Byłam w aptece pytałam o tran, ale Pani powiedziała że od 3 roku dopiero można podawać bo na wątrobe źle wpływa. I podaję Patrykowi Multicebion. Nie mam pomysłu co można innego podawać. Dodam, że on niechętnie cokolwiek bierze.

: 21 wrz 2009, 21:26
autor: 79anita
Witajcie:)
Wróciliśmy było super...
Jutro cos wiecej napisze... bo dzisiaj nie mam sily...
dobrej nocy...

: 21 wrz 2009, 23:08
autor: Yvone
Sylwia ja daję Amelce ceruwit junior. Zawiera wapno, witaminę c, rutynę i jeżówke. Na razie odpukać tylko katar, ale nie wiem czy nie alergiczny. Teściowa twierdzi, że tak, ponieważ w ciągu dnia nie kaszle, w nocy też nie, a jak się obudzi, to tak krtaniowo. U nas w żłobku też dzieci zakatarzone i nawet co niektóre ze stanem podgorączkowym. Dzisiaj widziałam, odbierając Amisię ze żłobka. Amelka na razie się trzyma. Mam nadzieję, że odchorowała wszystko w zeszłym roku.
Mojemu też daleko do romantyka. Ostatnio postanowił być herosem pracy i ciągle pracuje. Dzisiaj mu powiedziałam, że nie jestem Penelopa a on na pewno nie jest Odys i mnie się tak nie podoba i nie zgadzam się. Coś pomruczał i siedzi przy swoich protokołach. A wyjazd gdzieś we dwoje? Zapomnij, bo on jak nie dziecko, to psa ciągnie. A odkąd heroicznie remontuje mieszkanie, to szkoda mu czasu :ico_placzek: Tak więc zazdroszczę Martuuniu, ale tak pozytywnie. Sylwia ja też mam głaz w domu.
Pruedence, szkoda mi Ciebie z tymi listami, ale na pewno będzie dobrze.
O pracy nie marudzę Wam.
Byłam dzisiaj z Amelką na lekcji próbnej angielskiego i chyba jeszcze jej nie poślę. Wiem, że ma potencjał, ponieważ bardzo szybko łapała i powtarzała i do tego dobrze. Mieszała też polski z angielskim, np. ja chcę black kredkę. Na tle grupy wyszła na prymusa. Widziałam, więc na pewno ją pośle w przyszłym roku na jakieś języki. A jeszcze utwierdziła mnie w tym koleżanka anglistka. Na dzień dzisiejszy na pewno nie. Program dla dwulatków dosyć marny. Mam wrażenie, że ten sam robią z innymi dziećmi niezależnie od dzieci. Do tego jeszcze zaprosiłyśmy na lekcję pokazową koleżankę anglistkę (praktyka i metodyka) i niestety pani, która prowadziła zajęcia popełniała szereg błędów gramatycznych i w wymowie, a w tym wieku jednak dziecko uczy się ze słuchu. Tak więc jeśli słyszy błędy, to tak powtarza, np. Amelka ret zamiast red. Amelcia bawiła się świetnie i chętnie uczestniczyła w zajęciach, ale niestety płacenie co miesiąc za jej zabawę 219 zł to troszkę dużo. Trochę byłam zawiedziona, bo jeszcze jakby prowadząca mówiła nie popełniając błędów, to może bym się zdecydowała, a tak, to po ptokach.
Karolniko współczuję bólu zęba, a historia z opryszczką też nie jest przyjemna. Czekam na zdjęcia z karuzeli.

: 22 wrz 2009, 07:58
autor: Pruedence
Ela to widzę, że miałyśmy obie pecha z tymi próbnymi zajęciami. Ja znalazłam jeszcze jakiś dom kultury w mojej dzielnicy ( nie mieszkam tu zbyt długo to i nie wiedziałam, że jest takowy), w którym mają zajęcia artystyczno-plastyczne dla dzieci 2-4, wstęp jest 7zł za 2h, więc pójdę z ciekawości i zobaczę. W Krakowie jest bardzo dużo ciekawych zajęć, zarówno ruchowych, jak i językowych ale wszystko od 3 roku życia, tak, że w przyszłym roku też chciałam ją zapisać na angielski. Sama wiem po sobie jak mieszkałam w niemczech mając 4 lata i chodziłam tam do przedszkola, to siłą rzeczy, bez wysiłku nauczyłam się niemieckiego, a angielskiego uczyłam się już tutaj od podstawówki i zajęło mi dużo więcej czasu, żeby osiągnąć taki sam poziom.

Anita- czekam z niecierpliwością na opis urlopu.

A ja z tego stresu się chyba pochorowałam(czytaj złapałam wirusa od pacjentów), gardło mnie nocy zaczęło boleć do tego teraz mam katar i bolą mnie zatoki,a jedyne co se mogę wziąć to paracetamol i Wit C i wapno. Ale niestety wczoraj jeszcze mnie koleżanka dobiła bo jej inna Pani w tej głupiej instytucji powiedziała to samo co mnie, że bardzo prawdopodobne,że nie będzie w ogóle rezydentur z pediatrii, a ja nie za bardzo mam pole manewru bo z brzuchem mnie nikt nie przyjmie, a tu gdzie chciałam iść już się co do tej kwestii dogadałam z szefem, a tak to czeka mnie min pół roku bezrobocia :ico_zly:

: 22 wrz 2009, 13:10
autor: karolina-ch
witajcie!!! ja oczywiscie dzis ma mega dola :ico_placzek: :ico_placzek: kilka dni temu bylam w sklepie, chcialam sobie kupic jakies spodnie i przymierzalam pare bluzeczek, oczywiscie w zadne spodnie jak chcialam nie weszlam :ico_placzek: fason kijowy ale znowu chyba mi sie troche przytylo, wiec musze sie wziac za siebie jak chce jechac do polski w grudniu, ogolnie zawsze zalupy wole robic z mezem bo on doradzi i wogole, a ja sama to sie odrazu doluje, od kilku dni mnie tak cyce boalaly, wogole gdzies kolezanka i maz mowia ze jakby wieksze wiec juz mialam nadzieje :ico_ciezarowka: a tu nonono, dzis dostalam okres i tak sobie mysle ze moze powinnam sie najpierw wziac za siebie, jakas dietka albo cos a potem myslec o :ico_ciezarowka: , sama nie wiem, troche mam dola, nie troche, mam mega dola,zaraz przynosze rowerek z drugiego pokoju :-) sama nie wiem, musze porozmawiac z moim m jak wroci aele on powie to co zawsze ze jemu sie podobam i wogole takie tam... oj sama nie wiem :ico_noniewiem: zreszta ja z dietami to jestem marna,
robie dzis golabki, czekam na ryz, amelka zasypia, czekam na drugie pranie wiec moze wam wkleje kilka fotek sprzed paru dni

[ Dodano: 2009-09-22, 13:30 ]
Obrazek
Amelka na kaczorku
Obrazek
to chyba dinozaur i amelka w srodku
Obrazek
to wlasnie karuzela
Obrazek
na spacerku kolo plazy
Obrazek
tak amelka patrzy na samolot
Obrazek
w zoo
Obrazek
Obrazek