hej kobitki widze ze tu wesolo

ja ja dzis czuje sie koszmarnie

caly dzien przespalam wymiotowalam kilka razy wszystko wrocilo z nasilieniem

mam nadzieje ze tylko na chwilke
MamciaKochana, ja mialam pozytek z mamy jak przyleciala na 2 tyg jak maly mial 4 miesiace , gotowala sprzatala , kapala malego ze mna oczywiscie chodz juz bylam wprawione , on tak go masowala i miala takie podejscie ze czem bylo mi przykro ze robi to leppiej odemnie

tez chiala duzo przy malym robic a ja bylam najzwyczajnie w swiecie zazdrosna o wlasne dziecko
za to tesciowa to inna sprawa

ubierz mu 10sweterek , pewnie jest mu zimno , i inne "dobre rady" ktore doprowadzly mnie do szlu

na szczescie Lukasz zawsze byl po mojej stronie i upominal mame , ale jak to kobieta po 50 robila swoje

ale przezylam

od samego poczatku pierwsze 2 miesiace radzilismy sobie sami , nie powiem ze bylo latwo bo Kubus byl strasznie wymagajacy karmienie w nocy co 1,5 godziny , kolki wieczorami i wrzesk po 3-4godziny , czasem doprowdzal mnie do szlu , ale dalismy rade a milosc jaka czuje sie do dziecka nie da sie do nieczego porownac

cudowne uczucie i nie ma chyba silniejszego
zmieniajac temat mamy ogladajacego na dom

w pozniedzialek trzymajcie kciuki kochane jej moze uda sie sprzedac i wyprowadzimy sie jeszcze przed swietami
