: 25 wrz 2009, 13:01
tibby,
ja tez wlasnie myslalam o mojej mamie do pomocy wiec ja poprosilam zeby przyjechala na miesiac i to byl najgorszy blad w moim zyciu, jak sie jej cos zapytac to nic nie pamietala bo to dawno temu byla, albo mowila mi o rzeczach wymyslonych chyba jeszcze w czasach kamieniolomu
w koncu prosilam ja zeby mi pomogla w porzadkach domowych, ale sie obruszyla strasznie bo *nie przyjechala mi gosposiowac* hmmmmm tak, a co moze opieke nad dzieckiem zostawie w 100 procentach jej, co wlasnie bylo jej marzeniem, tylko ciekawe kto rodzil?
achhh nie wszystkie matki nadaja sie do pomocy....
[ Dodano: 2009-09-25, 13:03 ]
tibby juz poprawione




[ Dodano: 2009-09-25, 13:03 ]
tibby juz poprawione


