Strona 5 z 34

: 12 mar 2007, 03:11
autor: JPo
niestety - to jest choroba lokomocyjna...

Moja Zuzia jak była jeszcze szczeniorkiem to miała straszną ... nie mogła przejechać dwóch kilometrów bez zwracania...
Jak ją musiałam przewieźć ok 60 kilometrów to dostałam od weta czopki, które miały zablokować odruch wymiotny bez względu na przyczynę... i wiecie co? ... po 20 kilometrach się zaczęło.. :)

Teraz jest troszkę lepiej - przejeżdża juz około 15 kilometrów bez czopków... :)

A musze ją zawieźć do fryzjera... 30 kilometrów - a nie mam samochodu i nikogo z samochodem... kierowca mi wyjechał do Angli :) - boję sie ją wieźć autobusem, bo niedość, ze bardziej telepie, to jeszcze musiałabym siedzieć na pierwszym siedzeniu, żeby mogła patrzec przez przednią szybę i łapać powietrze na kazdym przystanku :)...
...a już jest tak zarośnięta, że jej włoski sięgają do podłogi...

: 12 mar 2007, 10:08
autor: marboro
Biedne te Wasze psiaczki...
Mój na szczęście jest autoholikiem :D Uwielbia jeździć :D

: 12 mar 2007, 20:31
autor: kasiula1978
Ja tez mam pieska - malutkiego kundelka o imieniu Czaps (imie wymyslil moj synus). Aha i jeszcze mamy 2 chomiki . :ico_haha_01:

: 12 mar 2007, 21:58
autor: mischelle22
A ja mam w domu męża :ico_haha_02:


Tak serio to hodujemy rybki i dwa glonojady w akwarium.
Od kiedy 3 lata temu zdechła moja ukochana świnka morska - postanowiłam nie mieć więcej zwierzątek bo ryczałam jak bóbr :ico_placzek:

Jak Krzysio podrośnie i zapragnie jakiegoś zwierzaka - to wtedy pomyślimy.

: 12 mar 2007, 22:34
autor: BeataW
Najorsze jest to właśnie,że przywiązujemy sie do zwierząt,i jak zdychają to boli,a wiele osób tego nie potrafi zrozumieć :ico_zly:

: 13 mar 2007, 10:57
autor: Sosna
to nie mój, ale fajne zdjęcie :DObrazek

: 13 mar 2007, 11:06
autor: BeataW
Groźnie wygląda :ico_oczko:

: 13 mar 2007, 18:00
autor: Sosna
no ja bym tam nie chciała, żeby mi się w łydkę wczepił :-D

[ Dodano: 2007-03-13 ]
Kto przygarnie :-DObrazek

: 13 mar 2007, 20:17
autor: BeataW
A co to? :ico_szoking:

: 13 mar 2007, 23:21
autor: kasiaa1985
JP o napisałaś, że "bo żaden pies nie ugryzie dziecka... no chyba, że taki ze skrzywioną psychiką..."

Ja mam problem bo moj pies ugryzł by JUlke jakby go mocniej pociągła ;/ on jest bardzo zazdrosny... nie weim co zrobie jak moja corka zacznie raczkować i będzie z anim posuwać...