Dzieciaczki GRUDNIOWO-STYCZNIOWE (09/10)

[barbapuppa]

ja mam trójkę dzieciaczków, więc mogę powiedzieć, że już niejakie doświadczenie w tym względzie posiadam i powiem Ci patisiaaa, że córkę pierwszą karmiłam wyłącznie piersią przez 14 miesięcy i nigdy się jej nie ulewało (nie musiałam jej też odbekiwać), a witaminy K wtedy jeszcze się nie podawało, natomiast u syna, to było chlustanie, ale wg mnie duże znaczenie miała witamina K, teraz Ulci odstawiłam na chwilę i wprawdzie nadal się jeszcze ulewa, ale nie tak jak przedtem, bo po wit.K to wprost chlustała

dziewczyny wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

a zdjęcia Waszych maluszków są przesłodkie

[inia1985]

Witam na nowym wątku

barbapuppa , ja też mojej podaję witaminę K, ale póki co nie ulewa (a przynajmniej nie częściej niż przedtem), także może to niekoniecznie jest powiązane. Tylko teraz nie wiem czy nie przestac jej dawać, bo niestety coraz częściej sięgamy po butlę... Nie wiem co mam robić...

meg, ja zaczęłam od werandowania, tak 30 min dziennie jej funduję, ale chyba najwyższy czas iść na spacer, tylko musimy wrócić do domu, bo do teściów nie wzięliśmy wózka.

[Pruedence]

Barbapuppa przepraszam, że się wtrącę ale witK nie za wiele ma wspólnego z ulewaniem, a podawanie jej przy karmieniu piersią jest bardzo ważne bo zapobiega chorobie krwotocznej noworodków, czyli np, ciężkim wylewom krwi do mózgu. Wiec ja bym sobie je tak sama nie odstawiała. Wiadomo nie każdemu się to przytrafia ale to jest profilaktyka jak szczepienia.

[anusiek]

Witam na wątku

Podaję malcowi wit K i też ulewa a wcześniej tego nie było więc nie wiem albo coś w tym jest albo to zbieg okoliczności.
Mój malec ma katarek...chyba jak ssie to czasem słychać że coś w nosku siedzi i mąż odciąga mu taką zółtawą wydzielinę rzadką...oprócz tego zero innych obiawów (na szczęście). Zero płaczu, czy gorączki czy to możliwe żeby tak oczyszczał sobie płucka???
może któraś z Was tak miała...

kupiliśmy wodę morską i zakraplamy i fridą odciągamy przed karmieniem...
oby do jutra mu przeszło inaczej wezwiemy lekarza...

na spacer wezmę go za tydzień (2 tyg po urodzeniu) nie za wcześnie???
chyba że ten głupi karat coś namiesza...

pozdrawiam Was serdecznie i w miarę możliwości będę tutaj gościć

[mariquita]

anetka607 jeśli mogę Ci doradzić to spróbuj brac tran...3 tabletki dziennie, on zawiera kwasy omega 3 itp. które zwiększaja laktację
ja też na początku miałam problem z karmieniem bo mojej córci nie wystarczało...nawet przez pewien okres wstawałam w nocy żeby dorobić butlę
ale odkąd biore tran...jesteśmy tylko na cycusiu
spróbuj napewno nie zaszkodzi a tylko pomoże
pozdrawiam wszystkie świeżoupieczone mamusie :ico_buziaczki_big:

[anetka607]

spróbuj brac tran

dzieki, zaopatrze sie

czy to możliwe żeby tak oczyszczał sobie płucka???

moja tak miala ale 2 dni, lepiej sie poradz, u Klary wyciagam furki husteczka bo po karmieniu i wrzaskach zawsze jej sie uzbiera, a w szpitalu pow ze jak cos gdzies zalega to zwinac cieniutko husteczke i wsadzic do nosa, aby podraznic i wywolac psikniecie, chyba ze 3 razy stosowalam i dziala

ale mi dzisiaj malutka koncert dala, nie mogla sie zalatwic (od wczoraj nie robila) i dopiero o 10 jej sie udalo, za to teraz nadrabia, ogramne ilosci i czesto ale lepsze to niz zastoje bo juz sie martwilam, w sumie jest grzeczna i spokojna aby tak dalej, je i spi, placze zazwyczaj tylko przy cycu i tak pieknie mruczy przez sen, straszna z niej wiercipieta, tak kombinuje w nocy i sie kreci ze jak sie budze to znajduje sie przy mnie raz ja przygniotlam ale jej to nie przeszkadzalo

[meg]

anetka607 ja swoją niuńkę też raz przygniotłam ręką. jęknęła coś... mąż się obudził i mnie upomniał trzeba jednak uważać... człowiek zmęczony, uśnie mocno i ... .
od wizyty lekarza mam teraz doła, że mała nie przybiera dobrze na wadze. najchętniej codziennie bym z nią biegała do przychodni żeby ją zważyć. oczywiście nie robię tego, ale dręczy mnie ta jej mała waga...
dziś w nocy budziła się co 1,5 godziny. może ona źle ssie, nie najada się i dlatego często budzi, płacze i mało przybiera na wadze??? na początku trudno było ją dobudzić po 4-5 godzinach.
Shiva jak Twój maluch z kolką...?
Anusiek odnośnie spaceru to ja wyszłam dokładnie w 14 dobie na pierwszy spacer. krótki bo 20 minutowy, ale prawdziwy spacer. po parku , w którym jeszcze nie dawno bo z końcem kwietnia powiedziałam mężowi..., że jestem w ciąży a teraz we trójkę śmigaliśmy po tych samych alejkach... tylko tym razem z wózkiem i po śniegu

[ Dodano: 2010-01-02, 16:43 ]
Dziewczyny. planujecie nosić dzieciaczki w chustach? a może macie już jakieś doświadczenie w tym temacie? ja o tzw kangurowaniu myślałam od początku ciąży właściwie. mam już chustę. uczę się teraz wiązań. trenuję na misiu- Zuzi

[ramonka]

Mój malec ma katarek...chyba jak ssie to czasem słychać że coś w nosku siedzi i mąż odciąga mu taką zółtawą wydzielinę rzadką...oprócz tego zero innych obiawów (na szczęście). Zero płaczu, czy gorączki czy to możliwe żeby tak oczyszczał sobie płucka???

u nas było to samo dosc długo ten 'katar' sie utrzymywal a lekarka nie widziala w tym nic złego Czyscilismy woda morska i aspiratorem i w koncu minelo

barbapuppa, ja tez na wlasna reke odstawilam wit K, byc moze zalecenia sa ale wczesniej dzieci nie braly tej witaminy i tez wszystko było ok. No ale przeciez na czyms zarabiac trzeba...
U nas ulewanie to raz a dwa miałam wrecz wrazenie ze zaczely sie problemy z brzuszkiem, co dziwne odkad zaczelam dawac wit K, jak przestalam po paru dniach wszystko wrocilo do normy Byc moze cos w tym jest

[barbapuppa]

ramonka no ja przepytałam naszą pediatrę i ona mi powiedziała, że bardzo dużo rodziców jej zgłasza, że po witaminie K dzieci bardziej ulewają, podobno nieco mniej po kapsułkach (ja miałam krople), ale jednak
postanowiłam spróbować jeszcze z kaspułkami, jak będzie bardzo źle to odstawię i już, bo przecież ja doskonale rozumiem, że firmy farmaceutyczne muszą zarabiać na środkach dietetycznych, które nie są zbadane klinicznie i właściwie nie mamy pewności czy są odpowiednie dla naszych dzieci, ale to samo jest ze szczepionkami
nie wiem czy czytałyście ten wstrząsający artykuł w Dzienniku Polskim kilka miesięcy temu o rtęci w szczepionkach, ja byłam wstrząśnięta i przerażona

dużo zdrówka dla maluszków, no i wytrwałości dla mamusiek

[anusiek]

dziewczynki wieści od Rybki,
Malutka ma się lepiej, żółtaczka jej minęła a cukier się normuje. Oby wyszły w poniedziałek do domu

u nas było to samo dosc długo ten 'katar' sie utrzymywal a lekarka nie widziala w tym nic złego Czyscilismy woda morska i aspiratorem i w koncu minelo

też to samo robimy może przejdzie.

anetka607, mój sam kicha czasem kilka razy pod rząd ale dobrze bo sobie tak oczyszcza.

spokojnej nocki życzę