: 21 sie 2007, 20:14
Tak jest taki fajny plac zabaw. Ja jeszcze tam nie chodzę bo moja Olka za mała
, ale
jak tylko będziecie w Kozienicach to nie ma sprawy, wybierzemy się. Piotruś pewnie się ucieszy i myślę, że spodoba mu się
. To widzę, że nie tylko ja piszę pracę mężulkowi
, tak to ta sama szkoła
. A co do pracy to pracuję 5 km od Kozienic w Janikowie, może słyszałaś - "Pierzchała" - mięsa i wędliny
. Przed zajściem w ciążę pracowałam jako fakturzystka, niestety na 3 zmiany. Teraz nie wiem gdzie mnie rzucą, bo przecież do 2 roku życia dziecka nie można pracować na zmiany z czego ja się niezmiernie cieszę
. Skończą mi się wreszcie te nieszczęsne nocki
.

jak tylko będziecie w Kozienicach to nie ma sprawy, wybierzemy się. Piotruś pewnie się ucieszy i myślę, że spodoba mu się





