hellioł
niech ten masakryczny sierpień się juz skończy
chcę juz wrócic do normalnego grafiku w pracy i pracowac jak człowiek ,a nie wielbłąd
14 godz. to już lekkie przegięcie...
naszczęście dzisiaj mam wolne
słodycze-Emilka uwielbia wszelkiego rodzaju żelki,lizaki czy czekoladke...dostaje ,oczywiscie tyle ile ja uważam,także nie widzę tutaj żadnbeo problemu...;)
osita, moi chłopcy rozwijali się zupełnie inaczej
Patryk zaczął chodzic w wieku 9 miesiecy,ale miał ciężką mowe...o ile pamiętam pojedyńcze słowa weypowiadał w wieku 3 lat
Kuba natomiast zaczął chodzic po 13 miesiacu za to mowic zaczął bardzo szybko,baaaa
w wieku 4 lat cztał gazety...
oczywiscie nie było to płynne czytanie,ale składał sobie literki...
tak samo jest z nauką...Patryk ma z nią problemy (do tego stwierdzona dysleksja)musi wiecej czasu poświecac...3 lata chodziłam z nim do do logopedy...bo nie wymawiał "sz""cz""r", do tego sie jąkał..a i teraz czasem jak szybko mówi,to wyjdzi mu "lowel"
Kubus z nauka problemu nie ma,co wiecej jest w czołówce tych "lepszych" uczniów
a nie slęczy godzinami nad książkami...
tak to u nas wygląda...
Emi juz nieżle nam nawija....
zobaczymy jak to z nia będzie
aaa i NOCNIK-u nas narazie słuzy do zabawy,a konkretniej do noszenia na głowie...
chociaz czasem jestem juz zła...ale nie bede jej zmuszac bo całkiem sie zrazi...
także narazie moge sobie pomarzyc
ok,zmykam bo musze doprowadzic kwadrat do porządku...
wpadne póżniej