Lucyko, ja juz znalazłam rozwiązanie na zdjęcia. Juz nie proszę zeby mi K. robił (no bo jakos on nigdy na to ochoty niema) sama sobie pstrykam. Robię tyle ujęć ile mi się podoba i wybieram najlepsze, a nie to jedno, któe mi K. zrobi i stweirdza, ze juz jest ładne, koniec sesji. mamy aparat, który mozna ustawić na samodzielne robienie zdjęć, myślę, ze prawie wszystkie cyfrówki posiadają tą funkcję
Anitko... rozumiem, ze egzekwujesz swoje święte prawo do pierwszeństwa w kolejce

ja jakoś się nie mam odwagi
