dziekuje dziewczyny za pocieszenie
ale i tak mam wyrzuty sumienia.. moa babcia mnie tylko pociesza, ze to nie ostatni raz.. mowi mi tylko ze jeszcze gorzej bedzie jak zacznie chodzic.. co chwile gdzies guza nabije- w sumie ma racje... trudno jest tego uniknąć.
Ja od tego tygodnia biore sie za swiateczne sprzatnko.. juz sie nie moge doczekac świat- oczywiscie, nie sprzatania heh...
Zauwazylam ze ostatnio kazde z naszych maluchow robia duze postepy w rozowju.. brawa dla was kochane maluszki
mamusie sa z was pewnie bardzo dumne.. baa kto by nie był
Jutro jade na szczepienie z mała..
Moge juz jej podac zółtko.. Justyna jak to było z tyi proporcjami ? pół żółtka co 2 dni? i było to od 7 mies? czy po skończeniu 7 mies.. ?
I mam pytanie co do wody na ktorej robicie mleczko.. odwieczny problem.. gotujecie tą wode czy tylko podgrzewacie? ( ja używam wody niegazowanej, obojetnie z jakiej firmy).
Pozdrawiam was :*