Strona 41 z 66

: 20 cze 2007, 10:35
autor: babe_boom
karina22, przede wszystkim gratuluję! Chciałabym wkrótce napisac to samo... Fajnie, że się cieszą, moje teściowa i cała jej rodzina też się cieeszyła jak byłam w ciąży, szkoda, ze teraz w ogóle się małą nie interesują,,,

: 20 cze 2007, 14:01
autor: karina22
babe_boom, napewno kiedys sie zmienia :ico_oczko:
Ja z moimi tesciami sie niedogaduje,ale bomblem naszym sie zajmuja,kochaja wnuka,choc czasem mnie wkurza ich podejscie do nas,i wtrącanie sie :ico_zly:

: 21 cze 2007, 17:53
autor: zborra
..........

: 22 cze 2007, 14:50
autor: daria298
cześc dziewczyny jestem tu nowa ale chciałam się z wami podzielic problemami z moja przyszłą teściową.
Denerwuje mnie bardzo jak przyjdzie i zacznie doradza metody z przed wojny a to posmaruj Kindze pupę mąką kartoflaną żeby nie miała odparzeń a to na początku karm ją co 3 godziny a nie na żądanie. Po prostu myślałam że mnie szlag trafi. Wy macie problem że nie przychodzą i nie pomagają wam a ja natomiast mam problem taki że jest u mnie prawie co wieczór w porze kompania małej nigdy wcześniej i strasznie chce ją usypia a Kinga wieczorem widzi już tylko mame i tate icyca mamy ale nie trzeba czekac az sie rozpłacze tragedia mówie wam ale ciesze sie bo już nie długo wyjeżdża do pracy za granice ale tylko na 2 m-ce :-D :-D Obrazek Obrazek

: 22 cze 2007, 15:59
autor: zborra
daria298 nie chcę być niemiła...ale z kartoflanką to ona ma rację! wiesz, ja rozumiem, że teściowej nie lubi się z reguły i dla zasady...ale...niektóre rady są na prawdę cenne...Ona wychowała za pewne swoje dzieci i wie z doświadczenia...poza tym, robi to pewnie dla Waszego dobra...Fakt, że teraz są inne zasady...jednak nie uważam że wszystkie są dobre. Kartoflanka to najlepsze co może być! i jak poczytasz różne wątki, to właśnie w podbramkowych wytuacjach wiele z nas kąpie maluchy w krochmalu. Ja sama też na potówki sypię Hanię kartoflanką! i działa!
A co do karmienia...Nienawidzę teorii karmienia na żądanie! przez to kobiety chodza wykończone, podkrążone oczy i skrajna depresja, bo pozwalają dzieciakowi ssać do woli, nawet cały dzień! bez sensu! Moja Hania od urodzenia zjada tyle, że spokojnie śpi po 3-4godziny, w nocy nawet coszła czasem do 7! Więc czy siedzenie cały dzień z cycem na wierzchu ma sens?
Rozumiem Cię, że te jej naloty Cię wkurzają! i pewnie tu masz rację!człowiek chciałby mieć pewne swoje rytuały. I skoro malutka już wie, co będzie po kąpieli, to może warto teściowej otwarcie powiedzieć, ze może da raz spoój i pozwoli położyć małą po Waszej myśli???Powodzenia!

: 22 cze 2007, 16:17
autor: daria298
ja wszystko rozumiem wiem że kartoflanka jest dobra i tak dalej ale jeśli dziecko nie jest odparzone ani nie ma potowek to naprawde nie trzeba szuka dziury w całym. Obrazek

: 22 cze 2007, 18:23
autor: babe_boom
zborra, ale nie każdy ma tyle pokarmu aby móc pozwolić dziecku jeść co 3-4h... jak ja karmiłam piersią, to mała była głodna co pół h bo pokarmu była znikoma ilość

: 22 cze 2007, 18:36
autor: daria298
babe_boom pisze:zborra, ale nie każdy ma tyle pokarmu aby móc pozwolić dziecku jeść co 3-4h... jak ja karmiłam piersią, to mała była głodna co pół h bo pokarmu była znikoma ilość

ja tez uwazam że karmienie na żądanie jest lepsze moja Kinga jada czasami co godz a czasem co 4 -5 ja mam dużo pokarmu sam leci jak ona lekko pociągnie ale widocznie tak woli i ja jej na to pozwalamObrazek

: 22 cze 2007, 18:44
autor: zborra
Nie o to mi chodziło...uważam, że dziecko wie, kiedy jest głodne...ale najczęściej takie karmienie wygląda tak, że mamy pozwalają dziecku spać przy cycku i dlatego siedzą tak długo, albo maluch się nie naje i za pół godziny się wydziera...
Spoko, to fakt, ze na zapas się niczego nie da...i jeśli małej nic nie dolega, no to kartoflanka... :ico_puknij:
pogoń babę i tyle!

: 22 cze 2007, 21:05
autor: daria298
zborra pisze:Spoko, to fakt, ze na zapas się niczego nie da...i jeśli małej nic nie dolega, no to kartoflanka... :ico_puknij:
pogoń babę i tyle!

uśmiałam się na dobranoc ze hej pozdrawiam http://img508.imageshack.us/img508/4650/s5002782or7.jpg