siemka laski, kope lat
u nas to co zwykle, czyli zapierdziel matki i rozrabianie dziecka ciotka do mnie też przyjechała, więc zdycham, na dodatek skończyły mi się super tabletki przeciwbólowe przepisane przez ginkę i muszę jechać na ibupromie, ktory średnio na jeża działa. No ale cóż
Bąk rozrabia niesamowicie, włazi wszędzie, nie mam czasu na komputer, no a wczoraj wywaliła teściowej flakon z kwiatkami cały obrus w wodzie
no i mój bącek dostał na coś alergii, a ja głupia psita nie wiem na co bo oczywiście wielce uradowana zaczęłam już jej dawać wszystko i wysypało ją na buźce. Ale podejrzewam młodego ziemniaka . Na teściów teraz nie mam co liczyć, bo zachwyt wnuczką minął chyba bezpowrotnie. Pobawią ją 5 minut i tyle, a czasem to w ogóle na nią nie reagują no więc musimy sobie radzić siame. Bez łachy zresztą
caro ale ten czas leci już 11 tydzień, widzę u Ciebie na suwaczku
no a kilogramy???co tam kilogramy, rozpieszczaj siebie i fasolkę
hektorka, zazdroszczę morza,
kolka piękne fotki. A czy ja przegapiłam moment rozpoczęcia chodzenia Julci???? zdrówka dla Julci