u nas nudy, prawie zasnęłam, no ale nie mogę, bo jestem sama z Szymkiem a nuży mnie na maksa

,
Magłorzatka nie wiem co o było

, podejrzewam, ze za dużo chodziłam dzień wcześniej i wczoraj mi to wyszło, dziś na szczęście się nie powtórzyło, leżę i leniuchuję

, na pewno wspomnę o tym ginowi i mam nadzieję, że do wizyty 7 maja się to nie powtórzy

, teraz będę się oszczędzać, mały ruchliwy , wiec się cieszę

.
jenny super wieści

, cieszę się i oby tak dalej

, teraz pewnie jesteś spokojniejsza? :), będzie na pewno dobrze, trzymam kciuki

,
Monika na na swoje imieniny robiłam placek Shreka, wszystkim smakował, na pewno go kiedyś zrobię, dziś też za mną ,,chodzi" coś słodkiego, myślę, żeby zrobić skubańca z wiśniami albo chrusty, trochę się boję, że jak dłużnej postoję w kuchni to brzuszek się odezwie

, no ale zobaczymy,
a teraz na wizycie będziesz miała usg? żeby gin sprawdził jak ułożone jest dziecko i ile już waży?