Hej!
czop może odlecieć kilka dni przed porodem jak i kilka godzin.
No tak, mi przy Wojtusiowi odszedł równy tydzień przed porodem

W sobote rano jak wstałam mi odszedł a za tydzień w sobote już mały był z nami!
Mój czop to wyglał jak taka galareta ale z domieszką krwi0 taką jak jest już pod koniec okresu, taka ciemna i troche tego było. Wypadł w jednym kawałku.
W nocy z 9/10 lutego ok. 21 ( zaraz po "M jak miłość"- to był specjalny odcinek walentynkowy) poczułam pierwsze bóle krzyżowe, o 23 dołączyły brzuszne, 0 3 poszłam do kibelka i patrze a tam na majtach śluz ze świerzą krwią jest, po pół godzinie sączyć mi się wody zaczęły, o 7 rano przy skurczach co 5 minut dojechaliśmy na porodówkę ( 4 cm rozwarcia miałam wtedy - czyli tyle co teraz

) o 10:10 urodził się mój synuś! Czyli samego porodu było 3 h 10 minut! Tak się zastanawiam, bo niby poród był szybki- ale u mnie wszytskie kobiety szybko rodzą

to możliwe, że będzie jeszcze szybciej ..ale z drugiej strony to też nie jest regułą, bo moja sąsiadka i bratowa, to pierwsze dzieci urodziły byłskawicznie a drugie i trzecie ciężko bradzo..nwięc nie jest to tez tak do końca prawda!
[ Dodano: 2008-05-01, 09:53 ]
Ja dziś w nocy miałam znów skurcze, ale spokojnie przezcekałam, zrobiłam herbatke i piłam..w sumie i tak bym się niegdzie nie wybrała bo mój T. był na nocce i teraz ciagnie 16 godzin ...heh..
[ Dodano: 2008-05-01, 09:55 ]
A jeśzcze jeśli chodzi o czop, to w sumie już dawno mi teraz powinien odejśc skoro nie am juz szyjki hihi no i 4 cm rozwarcie..pewnie nie zauważyłam, ale jeszcze jakoś się trzyma skubany...
