: 02 lip 2008, 15:13
Wiecie co do zostawienia dziecka, cięzko mi oceniać, ale gdybym miała mega deprechę (a miałam, rzeczy w powietrzu latały bo miałam ataki złosci) i miałoby mi to pomóc to na 3 dni prysnełabym z domu, lepsza matka wypoczęta. Ale faktycznie jeśli kobitka ma pomoc to leniwa jak dla mnie. Ja nikogo nie miałam, włosy rwałam z nerwów z głowy, każdy mój dzień był "zły", żyć mi się nie chciało. Ale jakoś wyszłam z tego, to teraz mi cięzko zostawiać Niunię.