Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Heloł ja dzis jestem pierwsza
co do moich smarowan to ja sie niczym nie smaruje, bo nie lubie sie smarowac.
Rozstępy mam tylko na pupie i to na wysokosci lini majtek wiec nie ma dramatu, ale po porpodzie chyba jednak zaczne czyms uelastyczniac skore na brzuchu bo jak mi zostanie taki worek to bedzie nieciekawie
znikam , bo lece do ginki papapapa

[ Dodano: 2007-06-14, 09:11 ]
no i nie jestem pierwsza

Basia trzymam kciuki żeby było jak w porzekadle "z jednych pieluch w drugie"
Wiki jest mądrą dużą dziewczynkę więc będzie git

abegano - gratulacje
ale dobry torcik tak z rana po kabelku

sosim - melduj się po powrocie, jak tam z dzidzią

jeszcze tylko i jade, zamelduje sie na 100%

[ Dodano: 2007-06-14, 09:16 ]
dzis mialam sen ze zaczelam rodzic a ja nie bylam jeszcze spakowana
chyba dzis juz sie spakuje, zalezy co mi ginka powie

sosim tez mam taki strach że zacznę rodzić a jeszcze nie gotowa torba. A z drugiej strony codziennie sobie mówie jutro się spakuje

sosim, ja też jeszcze nie jestem spakowana, nie martw się zdążysz

[ Dodano: 2007-06-14, 09:29 ]
opowiem wam zabawne zdarzenie z wczoraj

chciałam kupić sobie sukienkę, weszłam do sklepu, wybrałam model i chcę iść do przymierzalni, a kobieta do mnie z pytaniem czy chcę ja mierzyc, ja że tak, a ona ze nie mogę bo jej sukienkę na brzuchu rozciągnę i czy się widziałam w lustrze jaki mam rozmiar, bo jej zdaniem to powinnam wybrać min. 42, a i tak po ciąży pewnie nie wrócę do swojego rozmiaru
no teraz się śmieję, ale wczoraj zagotowałam, powiedziałam jej, że to już 2 moja ciąża i poprzednio wróciłam bez problemu do swojego rozmiaru, a sukienkę odwiesiłam i wyszłam ze sklepu
jej strata, z takim podejściem do klienta nie będzie miała ich zbyt wielu

ja tez się melduję. dopiero wróciłam do domku, bo zaprowadzałam Miłosza do przedszkola. Po drodze kupiłam sobie łubianeczkę truskaweczek...a na dworku upał....a teraz zapraszam na i ciacho .
Sosim mnie też zdażyły się takie sny, że juz rodzę....
a wczoraj mąż kupił bob....lubicie? bo ja ugotowany bardzo....pojadłam sobie....po porodzie nie będzie szansy go spróbować...
Basiu czasem zdarzają się takie nieprzyjemne babsztyle, nie ma się co nimi przejmować....a niech im myszy wszystko zjedzą... mi ostatnio baba w cukierni chciała sprzedać zeschnięty kawałek sernika, bo powiedziała, że najpierw musi wysprzedać stary a potem świeży wypiek....ona ponabijała juz na kasę fiskalną a ja wkurzyłam się, podziękowałam i wyszłam...i juz tam nic nie kupię!
aha i z Marcelem teź jestem na etapie pozbywania sie pieluchy....

[ Dodano: 2007-06-14, 09:49 ]
Abegano gratulacje!!!!!!!!!!!!!!

no ja wczoraj przynioslam kobiałeczkę truskawek i zajadałysmy się z Wiki
a bób też wczoraj mój tata przyniósł, ja bardzo lubię i korzystam póki mogę

a jak ci idzie z Marcelkiem z tym odpieluchowywaniem? jakieś sukcesy?

no różnie to jeszcze bywa...ale nie jest najgorzej. Jak jestem w domu to lata bez pieluchy, ale jak wychodzimy na spacerek gdzieś dalej to jeszcze mu zakładam...
na noc też....chociaż czasem budzi się rano i pieluszka jest sucha po całej nocy...

a do przedszkola mu wkładasz?

zaraz wybieram się do sklepu, bo muszę kupić prezent na niedzielne urodziny córeczki sąsiadki, jest 6 mies. starsza od Wiki
wymysliłam taki zestaw 45 elementowy różnych artykulów do zabawy w sklep, bo ona teraz jest na tym etapie i do tego ciasto-plasto (ciastolinka dużo fajniejsza od tych zestawów play-doh), albo rzutki na rzepy, jeszcze nie wiem zobaczę w sklepie
mam nadzieję, że jej się spodoba