Strona 405 z 420

: 09 sty 2010, 11:58
autor: geheimnis
Dobrze, że jesteś tego świadoma, to już dużo.
No czytałam,ale podejrzewam ze mimo to, dla każdej kobiety to i tak wielkie przeżycie.Niby po porodzie,a z ciałem i tak nie jest jeszcze wszystko ok i przez kilka tygodni nie będzie.
Ja po pierwszym porodzie pierwsze co musiałam teraz zapakować to coś na hemoroidy, kupiłam też Tantum Rosa, nie wiem na ile to pomaga, ale sporo dziewczyn mówi, że coś to daje.
Powiem Ci że mnie przeraża możliwość pojawienia sie hemoroidów.Mam nadzieję że mi sie przyfarci i mnie to nie spotka :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
A o Tantum Rosa czytałam dość dużo bardzo pochlebnych opinii,więc musi byc pomocne.
U nad pogoda beznadziejna, pada śnieg z deszczem, ściany w domu mamy już oblodzone :ico_sorki: Siedzę więc w domu bo ślisko koszmarnie :ico_chory:
U nas też sterta śniegu i strasznie wieje.Chodniki nie odśnieżone,choć dozorcy rano byli,ale co z tego skoro ciągle prószy.Na dwór się raczej nie wybieram,no chyba że popołudniu do hipermarketu z meżem podjadę.

: 09 sty 2010, 13:03
autor: anusiek
no dziewczynki, ciekawe która następna po Helen :-)
a co do porodu geheimnis, to naprawdę nie ma się czego bać.
Jak chcesz to opisałąm swój w "porodach" naprawdę pozytywne przeżycie i wiele zależy od Twojego nastawienia :-)
ehh jak ja się cieszyłam że to już :ico_sorki: :ico_oczko:
A o Tantum Rosa
używałam po porodzie. Bałam się dotknąć bo miałam szwy i dużo krwawiłam...poza tym taki lęk że coś zainfekuję...dziewczyny z pokoju poleciły mi kupić sobie butelkę wody (taką z dziubkiem) i w tej bulelce rozpuszczać ten proszek i pod prysznicem polewać...tak więc w pierwszych dniach tak robiłam polewałam tym płynem a potem spłukiwałam wodą...
mniejszy strach i zero bólu.

powodzenia :-)

: 09 sty 2010, 14:44
autor: lilo
Powiem Ci że mnie przeraża możliwość pojawienia sie hemoroidów.Mam nadzieję że mi sie przyfarci i mnie to nie spotka
Też ci tego życzę :ico_sorki: U mnie to niestety rodzinne, żylaki ogólnie po mamie i tacie, więc szanse były marne.

: 09 sty 2010, 20:35
autor: geheimnis
a co do porodu geheimnis, to naprawdę nie ma się czego bać.
U każdej kobiety wygląda to inaczej.Mam nadzieję ze już za jakiś czas będę mogła tak samo opowiadać o porodzie jak ty. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Też ci tego życzę :ico_sorki: U mnie to niestety rodzinne, żylaki ogólnie po mamie i tacie, więc szanse były marne.
U mnie w rodzinie chyba tylko moja mama miała po urodzeniu mnie,ale ja niezła kluska byłam to może to przez to.Bo po mojej siostrze (wcześniak) już nie miała. :ico_noniewiem: Mam nadzieję że los mnie oszczędzi. :ico_sorki:

Mój mąż mnie dzisiaj uświadomił,że nie ma takiej opcji żebym w przyszłym tygodniu urodziła,bo on cały tydzien ma zawalony,ciągle będzie siedział w pracy. :ico_puknij: Jaja sobie chyba robi. :ico_zly:

[ Dodano: 2010-01-10, 10:10 ]
Witam się z rana. Oczywiście 2w1.Mała buszuje w brzuszku więc na poród się nie zapowiada :ico_oczko:
Mąż w pracy na dyżurze,a ja się nudzę w domku.Może rodzice mnie zabiorą do siebie na cały dzień wtedy czas jakoś minie.
Miłej niedzieli życzę :-D

: 10 sty 2010, 11:48
autor: lilo
No i u mnie też nic jak na razie :ico_oczko: Mówią że ludzie urodzeni w niedziele to lenie, moja siostra jest tego przykładem, wiec może maluch się jeszcze wstrzyma :ico_oczko: Choć data fajna 10.01.10 :ico_oczko:

Planów nie mam, na dworku "szklanka", ślisko koszmarnie, więc siedzimy w domu, tym bardziej że mąż po nocy śpi.
ja niezła kluska byłam to może to przez to.Bo po mojej siostrze (wcześniak) już nie miała.
Wiesz - ja znam dziewczyny które po cesarce miały ten problem więc to nie tylko od dziecka zależy. Ale przy pierwszym dziecku dotyka to podobno co czwartą kobietę więc większe jest prawdopodobieństwo, że będziesz w tej szczęśliwszej grupie :ico_oczko:

: 10 sty 2010, 17:22
autor: Helen
witajcie kochane :-D
wpadam na chwilke, bo corenka spi jeszcze z tatusiem i mam chwilke dla siebie :-) dzisiaj wrocilysmy ze szpitala i bardzo sie z tego ciesze :ico_brawa_01: napisze Wam, dlaczego skonczylo sie przez cc:
07.01.10 nie spalam od 3:00 nad ranem, bo nerka nie dawala mi spokoju :ico_chory: a okolo 5:30 zaczely mi wody odchodzic. Obudzilam meza, ktora zaraz chcial gnac do szpitala :ico_haha_01: ale ja zadzwonilam jeszcze do mojej poloznej, zjadlam sniadanie, dopakowalam torbe... O 8:00 przyjechala do nas polozna, zeby mnie zbadac i zdecydowala, ze jedziemy do szpitala, wtedy tez zaczely sie skurcze. W szpitalu wisialam caly czas podlaczona pod ktg, bo puls malutkiej byl sporo za duzy, a do tego mala zrobila ze stresu kupke i wody plodowe zrobily sie bardzo zielone. Szyjke mialam po 5 godzinach skurczy (skurcze sa bolesna, ale i tak nie przebily bolu nerki) miekka, ale tylko z 1cm rozwarcia, wiec poradzono mi cc, zeby nie ryzykowac zdrowia i zycia malenstwa. Od tego momentu wszystko potoczylo sie szybko, a dodatkowo okazalo sie, ze niunia miala szyjke owinieta pepowina, wiec decyzja o cc byla jak najbardziej sluszna :ico_sorki:
Moja corcia - Kiara - ma sie dobrze, ja tez powoli dochodze do siebie, rana troche dokucza, ale co tam, kazdego dnia jestem coraz bardziej sprawna. Malutka lubi wisiec na cycku i przy nim zasypiac, sutki juz troche pieka. Poza tym planuje chyba kariera operowa, bo strasznie lubi krzyczec :ico_haha_01: a glosik ma donosny. Ja chodze juz od dawna niewyspana (najpierw nerka, teraz Kiarunia), ale jestem szczesliwa. Maz wzial sobie 4 tygodnie urlopu ojcowskiego, wiec bede miala troche wsparcia w domku.
Nie mecze Was dalej dlugimi wywodami, dziekuje wszystkim za gratulacje, niedlugo wstawie jakies fotki.
Buziaki i trzymam kciuki za szybkie i szczesliwe rozpakowanie ostatnich styczniowych mamus!!!

: 10 sty 2010, 17:53
autor: lilo
Helen, super że jesteście w domku :ico_brawa_01: I że wszystko się dobrze potoczyło :ico_sorki: Jeszcze raz gratulacje, niech malutka się zdrowo chowa :ico_sorki:

: 10 sty 2010, 18:12
autor: tibby
Helen, wielkie gratulacje! :ico_brawa_01:
fajnie, że decyzja o cc była słuszna. :ico_brawa_01:

: 10 sty 2010, 20:41
autor: geheimnis
Mówią że ludzie urodzeni w niedziele to lenie, moja siostra jest tego przykładem, wiec może maluch się jeszcze wstrzyma :ico_oczko: Choć data fajna 10.01.10 :ico_oczko:
No coś mi sie obiło o uszy o tych niedzielnych dzieciach :ico_oczko: Chociaż powiem Ci ze moja siostra jest piątkowa,a i tak zbyt pracowita to ona nigdy nie była :-)
przy pierwszym dziecku dotyka to podobno co czwartą kobietę więc większe jest prawdopodobieństwo, że będziesz w tej szczęśliwszej grupie :ico_oczko:
Oj dobrze by było być wśród tych szczęśliwców bez hemoroidów :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Helen, Witaj mamuśka :-D Super że wszystko się dobrze potoczyło i macie już Kiarę w domciu.CC było doskonałym rozwiązaniem,nie tylko ze względu na małą ale również ze względu na ciebie.Przecież ty już wystarczająco byłam umordowana przez tą nerkę,a po porodzie naturalnym to byś chyba padła.także dochodź powoli do siebie i ciesz się z bliskości z dzidziolkiem.Pozdrawiam serdecznie i czekam na fotkę :ico_oczko:

: 10 sty 2010, 22:56
autor: mmarta81
dziewczyny no jeszcze tylko chwilka :-D i bedziecie tulic malenstwa :ico_brawa_01:
geheimnis, bo ja juz po nocach nie spie :ico_oczko: czekajac za Twoja ksiezniczka i moja Igusia tez sie nie moze doczekac az ja zobaczy :ico_brawa_01: