witam :)
mąż pojechał do pracy, ja chyba pójdę wcześniej spać, coś mnie nogi i plecy bolą, a przecież dużo nie chodzę
, staram się więcej odpoczywać,
mąż codziennie jeździ z Szymkiem rowerami nad jezioro, a ja leniuchuje
, pogoda super, a jakoś nie mam sił na nic
,
a zgaga mnie codziennie męczy, pali, ze hoho
,
tibby wszystkiego najlepszego dla Tobika
:ico_buziaczki_big: ,
widzę, ze synek też lubi klocki lego
szkoda , ze się nie dostał do przedszkola, a składałaś tylko do tego jednego?
jeśli chodzi o prezent to u nas chyba się tego nie praktykuje, wiadomo, że jak ktoś przyjdzie to coś zawsze przyniesie, ale ja nic konkretnego nie kupuje, bo w sumie i tak ciągle coś się kupuje dziecku, a jak do kogoś idę to oczywiście mały prezencik obowiązkowy,
ziolo super Twój chłopak, że Ci tyle pomaga
, mój synek też robi ze mną ciasta czy pomaga mi sprzątać,
misia świetnie wyglądasz
, trzymam kciuki za wizytę
,
sosna jeszcze raz gratuluję
, oddychanie to podstawa, ja o tym też zapominałam, ale na szczęście mąż mi o tym przypominał (wdech-wydech) :),'
Małgorzatka jazda konna, świetne hobby
,
Monika trzymam kciuki za wizytę
jenny ja nic ciążowego sobie nie kupiłam i nie kupuję, spodnie dostałam od koleżanki, a bluzki 2 kupiłam takie luźniejsze, ale taki krój, ze je po ciąży wykorzystam :), jeszcze mam takie cieńkie jasne dżinsy, też kiedyś dostałam, były mi luźne także sądzę, że teraz powinny być dobre, w sam raz na cieplejsze dni :)
i już więcej nie pamiętam
, wybaczcie