hello dla Wszystkich
Wczoraj polozylam sie wczesniej spac bo juz o 21.00-Maya cos zle spala wieczorem,krecila sie i nawet zaplakala przez sen..ale przyszly cycki i przytulily
i bylo juz dobrze
.............a w miedzyczasie po 21.00 wieczorem dzwonila Arka kuzyna zona z pracy zeby ten przywiozl jej do pracy spodnie ktore chce ode mnie odkupic....ale sie wkurzylam,bo nie dosc za kupione za 30 funtow chce jej sprzedac za 7 bo tacy oszczedni dusi grosze z nich(a ona w 6 mcu ciazy),ma do nas 10 min. to nie ma czasu przyskoczyc po nie i moj A. ma jechac wczesniej do pracy by mogla przymierzac----jak chce kupic to moze ruszy dupcie?
Arek powiedzial jej ze juz spie...a ta ;co?juz?to zle sie czuje?matko....juz wiecej nic jej nie zaproponuje...niech se nowe kupi...a i wanienke jej obiecalam,ale to juz za darmo to pewnie sama po nia przyjedzie
No a my juz z ranca po kupie,teraz Maya spi a ja juz po sniadanku i chyba po kawcie i lody pojde...hihihi
Gosia jak to bylo ?radzilas jest lody z rana?to beda i z rana i pewnie z wieczora tez
Pomysl na obiad juz mam...dzis schabowe bo normalnie to tylo kotlety z piersi jemy...
Maya placze wiec lece